Bez presji i bez bramek. Debiut Mariusza Lewandowskiego bez rewelacji

PAP / Zbigniew Meissner / Zawodnik Górnika Zabrze Lukas Podolski (L) i Raphael Rossi (P) z Radomiaka Radom
PAP / Zbigniew Meissner / Zawodnik Górnika Zabrze Lukas Podolski (L) i Raphael Rossi (P) z Radomiaka Radom

W drugim piątkowym meczu 31. kolejki PKO Ekstraklasy w Zabrzu Górnik podejmował Radomiaka. Na ławce zespołu z Radomia debiutował Mariusz Lewandowski. W potyczce gole nie padły.

Piłkarze Górnika i Radomiaka bez presji mogą dogrywać sezon. Szczególnie w Radomiu, po dobrej jesieni, apetyty były większe. Za ambicje działaczy "zapłacił" trener Dariusz Banasik, zwolniony kilka dni temu. Jego miejsce zajął Mariusz Lewandowski.

Początek należał do zabrzan. Górnik rzucił się na gości. Wydawało się, że gol dla gospodarzy jest kwestią czasu. Z uderzeniami miejscowych radził sobie, wracający między słupki, Filip Majchrowicz.

Najlepszą okazję zmarnował w 5. minucie Mateusz Cholewiak. Zawodnik Górnika znalazł się w sytuacji sam na sam. Górą z opresji wyszedł golkiper.

ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Żaden Polak nie dokonał tego co Lewandowski. Ten rekord może przetrwać wieczność

Po słabszym początku Radomiak przeniósł grę w okolice środka boiska. W 11. minucie Luis Machado starał się przelobować bramkarza, Grzegorz Sandomierski nie dał się zaskoczyć.

W kolejnych minutach z boiska wiało nudą. Sporo było walki, ale wszystko działo się w środku pola. Jedynie w 28. minucie strzał Mauridesa z ok. 18 odbił się od słupka.

Ciekawiej zrobiło się pod koniec 1. połowy. Chwilę przed przerwą Cholewiak zagrał do niewidocznego Lukasa Podolskiego, który spudłował z siedmiu metrów.

Po zmianie stron obraz meczu nie uległ zmianie. Obserwowaliśmy wyrównane spotkanie. Wydawało się, że ten, kto zdobędzie gola jako pierwszy, ten wygra. Brakowało celnych uderzeń. W końcu w 71. minucie do bramki trafił z pola karnego Rafał Janicki. Radość gospodarzy trwała krótko. Sędzia dopatrzył się zagrania ręką i trafienia nie uznał.

W końcowych minutach na boisku nie działo się zbyt wiele. Dopiero w 89. minucie piłkę meczową miał Higinio Marin. W sytuacji sam na sam Majchrowicz stopą odbił piłkę.

Ostatecznie gole w potyczce nie padły. Radomiak utrzymał trzy punkty przewagi nad piątkowym rywalem.

Górnik Zabrze - Radomiak Radom 0:0

Składy:

Górnik Zabrze: Grzegorz Sandomierski - Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki, Erik Janza - Dariusz Pawłowski, Dariusz Stalmach (68' Adrian Dziedzic), Alasana Manneh, Mateusz Cholewiak (87' Robert Dadok) - Lukas Podolski, Bartosz Nowak (87' Dani Pacheco) - Piotr Krawczyk (68' Higinio Marin).

Radomiak Radom: Filip Majchrowicz - Tiago Matos, Raphael Rossi, Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz - Jakub Nowakowski (46' Thabo Cele), Daniel Łukasik, Filipe Nascimento - Leandro (68' Abraham Marcus), Luis Machado (77' Jo Santos), Maurides (77' Karol Angielski).

Żółte kartki: Stalmach (Górnik) oraz Machado, Matos, Łukasik, Marcus (Radomiak).

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Czytaj także:
III liga. Jedna drużyna blisko awansu. Ścisk w grupie IV
To byłaby ogromna strata dla Rakowa. "Już teraz miał lukratywną ofertę"

Komentarze (2)
endriu122
30.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zmiana trenera wybitnie dziwna . Duży błąd . 
avatar
Husarzyk
29.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taki sobie mecz