[tag=3811]
[/tag]Gareth Bale już od jakiegoś czasu nie jest częścią planów Carlo Ancelottiego i wygląda na to, że czeka już na wygaśnięcie swojego kontraktu. A to ma nastąpić 1 lipca. Zwłaszcza, że ws. przedłużenia umowy nie toczą się żadne rozmowy.
Jednak Walijczyk w swoich prawdopodobnie ostatnich miesiącach w Madrycie stwarza niemałe problemy natury wychowawczej. Jak podaje "Onda Cero", 32-latek ostatnio normalnie trenował z drużyną. Jednak tuż przed spotkaniem z Espanyolem poprosił, aby go nie powoływać do kadry na ten mecz z powodu bólu pleców.
To bardzo zaskoczyło włodarzy Realu i wnioskując po ich reakcji, także zirytowało. Według źródła, mają oni rozważać ukaranie Bale'a. Zwłaszcza, że to nie pierwszy raz, kiedy ten napastnik zgłasza tajemniczy uraz przed spotkaniem.
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Żaden Polak nie dokonał tego co Lewandowski. Ten rekord może przetrwać wieczność
Ściągniecie reprezentanta Walii na Estadio Santiago Bernabeu wywołało spore poruszenie. "Królewscy" wówczas zapłacili za niego absolutnie szalone 101 mln euro. Po latach transfer ten można jednak śmiało obwołać jednym z najbardziej przepłaconych.
W tym sezonie La Ligi Walijczyk zaledwie pięć razy pojawił się na placu gry. W ramach tych występów zdobył jedną bramkę, nie notując przy tym ani jednej asysty. Zagrał on także w aktualnie trwającej edycji Ligi Mistrzów. W tym przypadku były to dwa spotkania, w których łącznie spędził na murawie około siedem minut.
Pojedynek Realu z Espanyolem już 30 kwietnia. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu wybrzmi o godzinie 16:15. Areną tych zmagać będzie Estadio Santiago Bernabeu.
Media: Nowy właściciel Chelsea FC wybrany
Neymar na sprzedaż? PSG ustaliło cenę!