Śląsk Wrocław zremisował 1:1 (0:0) z Jagiellonią Białystok w meczu 31. kolejki PKO Ekstraklasy. Tym samym postawił mały krok w stronę utrzymania. - Dopisujemy punkt do naszego dorobku. Nie było łatwo go zdobyć, a więc dlatego go szanujemy - nie krył trener Piotr Tworek podczas konferencji prasowej.
- Znamy wszystkie nasze okoliczności, więc doceniamy to co mamy. Po wysokiej porażce nie jest łatwo przygotować się do meczu, a tutaj nigdy nie jest łatwo osiągnąć jakąkolwiek zdobycz - podkreślił dalej 47-latek.
W meczu z Jagiellonią piłkarze Śląska oddali inicjatywę rywalom, postawili na bardzo proste środki i zdaniem wielu obserwatorów mieli sporo szczęścia. - Wiemy ile problemów robiły nam proste straty. Jesteśmy w takim momencie, że piękna i kombinacyjna gra nie jest dla nas handicapem. Robimy wszystko, aby ograniczyć ryzyko z tyłu, a z przodu zarazem wykorzystać wszystko, co potrafimy - wytłumaczył Tworek.
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Wiemy, co Bayern zaproponuje Lewandowskiemu. Polak nie będzie zadowolony!
Dużą rolę w zdobyciu punktu przez Śląsk w meczu z Jagiellonią odegrała też roszada w bramce względem poprzedniego spotkania. Matus Putnocky popisał się kilkoma dobrymi interwencjami. - Zmiany w składzie dokonaliśmy po głębokiej analizie. Wszystko było przemyślane i przygotowane - skomentował Tworek.
Szkoleniowiec zespołu z Wrocławia był natomiast trochę tajemniczy w sprawie braku w kadrze Erika Exposito. - Potrzebuję zdrowych i gotowych zawodników do walki o utrzymanie - odpowiedział na pytanie jednego z dziennikarzy, ale nie chciał jednoznacznie zdradzić, czy chodzi o kontuzję.
- Jestem zadowolony z reakcji zespołu po ostatniej porażce. Ten punkt i końcówka to takie jakby przedłużenie naszej pracy tygodniowej nad siłą mentalną. Nie załamaliśmy się po stracie gola i dążyliśmy do wyrównania. To wykonał właśnie zespół - dodał Tworek na zakończenie.