To są wielkie dni w trenerskiej karierze Carlo Ancelottiego. 62-latek jest pierwszym szkoleniowcem w historii, który zdobywał mistrzowskie tytuły w każdej z pięciu najsilniejszych europejskich lig.
Dokonał tego we Włoszech, Anglii, Francji, Niemczech oraz Hiszpanii.
To nie koniec, gdyż Włoch doskonale radzi sobie także na arenie międzynarodowej. "Królewscy" w fazie pucharowej wygrywali z wielkimi rywalami - PSG, Chelsea i Manchesterem City.
Teraz czeka ich prestiżowe starcie z Liverpoolem, z którym Ancelotti ma rachunki do wyrównania. W 2005 roku prowadził AC Milan, który w finale LM, w dramatycznych okolicznościach przegrał właśnie z "The Reds".
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Żaden Polak nie dokonał tego co Lewandowski. Ten rekord może przetrwać wieczność
Dzięki zwycięstwu nad Manchesterem City, Carlo Ancelotti został pierwszym szkoleniowcem w historii, który dotarł do pięciu finałów Champions League. Włoski trener wyprzedził tym samym innych legendarnych szkoleniowców: Alexa Fergusona, Marcelo Lippiego czy Miguela Munoza.
5 – Carlo Ancelotti (2003, 2005, 2007, 2014, 2022)
4 – Miguel Munoz (1960, 1962, 1964, 1966)
4 – Marcelo Lippi (1996, 1997, 1998, 2003)
4 – Alex Ferguson (1999, 2008, 2009, 2011)
- To był fantastyczny wieczór. To prawda, że graliśmy z bardzo mocnymi ekipami, które na początku sezonu były wymieniane jako kandydaci do wygrania Ligi Mistrzów, czyli PSG, Chelsea i Manchester City. Teraz mamy kolejnego takiego rywala, czyli Liverpool. Jak to wytłumaczyć? Nie wiem... Uważam, że wielka część zasług należy do zawodników, a potem do kibiców, którzy pchają graczy do walki - przyznał (więcej przeczytasz TUTAJ).
28 maja w finale Ligi Mistrzów Real zmierzy się z Liverpoolem FC. Mecz odbędzie się w Paryżu.
Zobacz także:
"Dom Wariatów w Madrycie". Szaleństwo po awansie Realu