Warta Poznań chce wykonać ostatni krok do utrzymania

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dawid Szulczek
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dawid Szulczek

Jeszcze jeden krok musi wykonać Warta Poznań, by ostatecznie zapewnić sobie utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Zieloni spróbują to zrobić w wyjazdowym starciu z Wisłą Płock.

36 pkt. to dość bezpieczny dorobek, choć matematycznie o niczym jeszcze nie przesądza. Właśnie ten fakt sprawia, że trener Dawid Szulczek nie chce pozwolić, by jego podopieczni stracili czujność. Ostatnio doznali dwóch porażek z rzędu - z Lechią Gdańsk (0:2) i Piastem Gliwice (2:3), teraz ma być inaczej.

- Traciliśmy gole po rzutach karnych, wolnych, były też trafienia samobójcze i po dużych błędach. Mimo to w obu tych spotkaniach pojawiły się fragmenty, gdy toczyliśmy z rywalami równorzędną walkę. Problemem były niefortunne zdarzenia. Teraz jednak wreszcie mogliśmy przepracować tydzień bez problemów zdrowotnych - przyznał opiekun Zielonych.

Szulczek twardo stąpa po ziemi. Nie obiecuje podbijania ścisłej czołówki tabeli, lecz i tak widzi w swojej drużynie niemałe możliwości. - Raczej nie będziemy regularnie wygrywać z ekipami z topu, bo jest różnica w jakości i nie przez przypadek widać to również w tabeli. Możemy jednak, przynajmniej od czasu do czasu, pokusić się o urwanie punktów takiemu rywalowi, co pokazaliśmy chociażby w Szczecinie. Zresztą nawet Raków Częstochowa miał problem, żeby strzelić nam gola z gry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol jak z... gry komputerowej! Nie było czego zbierać

Jakim przeciwnikiem dla Warty będzie Wisła Płock? - To dobry jakościowo zespół. Miał lepsze i gorsze chwile w tym sezonie, ale na pewno jesteśmy w stanie wywalczyć z nim trzy punkty. Jesienią w Grodzisku Wlkp. zapracowaliśmy w spotkaniu z Wisłą na coś więcej niż porażkę 1:2, więc liczę też na sprawiedliwość dziejową - przyznał szkoleniowiec.

- Płocczanie za kadencji Pavola Stano pokazują sporo elementów zbliżonych do czasu, gdy ich obecny trener był zatrudniony jako asystent w MSK Żylina. Widać u nich dużą chęć gry na ryzyku. Ułatwia to oczywiście sytuacja w tabeli. Szanse na puchary są niezbyt duże, a utrzymanie już pewne. Widać po zawodnikach Wisły swobodę. W Krakowie bramkarz wdawał się w drybling, cała drużyna grała krótkimi podaniami. Takie elementy u rywala trudno wyeliminować - dodał Szulczek.

Mimo to Zieloni nie czują strachu. - Nie mamy planu na zachowawczą grę. Chcemy dobrze wyglądać w obronie, ale posiadamy też argumenty w innych formacjach. Główne to przede wszystkim pozytywna energia na treningach, sytuacja kadrowa, a także parametry motoryczne - zakończył.

Mecz 32. kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Płock - Warta Poznań rozpocznie się w sobotę o godz. 15.00.

Czytaj także:
Grzegorz Lato zaskoczył po losowaniu. "Grupa z Katarem byłaby trudniejsza"
Polska poznała rywali na MŚ w Katarze! Mocna grupa i wielkie emocje

Źródło artykułu: