Błąd Łukasza Fabiańskiego bez konsekwencji. Arsenal zbliża się do podium

PAP/EPA / VINCE MIGNOTT / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu
PAP/EPA / VINCE MIGNOTT / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu

W niedzielne popołudnie na angielskich boiskach odbyły się trzy mecze, które rozpoczęto o 15:00. Wszystko poszło zgodnie z planem, z wyjątkiem jednego spotkania. Małą niespodziankę sprawił Everton, który urwał punkty Leicester.

Strzelanie na Emirates Stadium rozpoczęło się już w piątej minucie. Fatalny błąd Illana Mesliera wykorzystał Eddie Nketiah. Drugiego gola dla Arsenalu również strzelił młody wychowanek "Kanonierów", wykorzystał doskonałe dogranie na praktycznie pustą bramkę od Gabriela Martinellego.

Jeszcze w pierwszej połowie, czerwoną kartkę za agresywny atak obejrzał kapitan gości Luke Ayling. Na przerwę Leeds schodziło w 10 ze stratą goli, wydawało się, że mecz musi skończyć się pewnym zwycięstwem Arsenalu. Nic bardziej mylnego.

Drużyna prowadzona przez Jessego Marscha wykorzystała swój pierwszy celny strzał i na 25 minut przed końcem napędziła dużo strachu. Na strachu się jednak skończyło. Arsenal dzięki temu zwycięstwu traci zaledwie jeden punkt do trzeciej Chelsea, a gracze Leeds wylądowali w strefie spadkowej.

Zdecydowanie mniej emocji mieli fani na Carrow Road. Tu wszystko układało się od początku pod zwycięstwo West Hamu. Wynik w 12 minucie otworzył Behrama, a zamknął golem na 4:0 w 65 minucie Manuel Lanzini. Łukasz Fabiański popełnił błąd, po którym gola strzeliło Norwich, ale VAR cofnął bramkę z powodu zagrania ręką.

"O spadek" walczono także na King Power Stadium. 14 w tabeli Leicester zmierzyło się z będącym na granicy strefy spadkowej Evertonem. Wszystkie bramki padły jeszcze w pierwszej połowie. Najpiękniejszą chwilą z pewnością będzie gol otwierający wynik spotkania, którego strzelił w szóstej minucie Witalij Mykołenko po pięknym uderzeniu z woleja.

Gospodarze odpowiedzieli zaledwie pięć minut później. Błąd komunikacji drużyny Franka Lamparda w defensywie wykorzystał Patson Daka. Wynik meczu na 1:2 ustalił Mason Holgate po zamieszaniu w polu karnym Schmeichela. Nie byłoby jednak tego zwycięstwa bez Jordana Pickforda, który zanotował aż osiem skutecznych interwencji. Everton zajmuje dzięki temu bezpieczną 16 pozycję.

Arsenal - Leeds United 2:1 (2:0)
1:0 Eddie Nketiah 5'
2:0 Eddie Nketiah 10'
2:1 Diego Llorente 66 '

Norwich City - West Ham United 0:4 (0:3)
0:1 Said Benrahma 12'
0:2 Michael Antonio 30' 
0:3 Said Benrahma 45+3'
0:4 Manuel Lanzini 65'

Leicester City - Everton 1:2 (1:2)
0:1 Mykolenko 6'
1:1 Patson Daka 11'
1:2 Mason Holgate 30'

Zobacz też: 
To on będzie pierwszym transferem PSG? Porozumienie jest blisko
To on będzie nowym trenerem PSG? Prezes francuskiej federacji potwierdza

Komentarze (2)
avatar
Cheers
8.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Leicester przegrał na pewno "przez przypadek" z Evertonem. 
avatar
Husarzyk
8.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Arsenal i West Ham