29 marca doświadczony zawodnik po raz ostatni pojawił się na murawie. Kamil Glik od początku meczu ze Szwecją (2:0) zmagał się z urazem, jednak mimo wszystko chciał kontynuować grę. Kadrowicz dotrwał do ostatniego gwizdka sędziego, a Biało-Czerwoni zapewnili sobie awans na mistrzostwa świata w Katarze.
Sztab medyczny zdiagnozował, że Glik nabawił się naciągnięcia drugiego stopnia prawego ścięgna podkolanowego. Pierwotnie środkowy obrońca miał wrócić do gry miesiąc po spotkaniu kadry - więcej TUTAJ.
Powrót gracza Benevento Calcio nieco się opóźnił. Przez kontuzję 34-latek opuścił osiem meczów ligowych. Wszystko jest na dobrej drodze. Jak podają dziennikarze "Tutto Benevento", trener Fabio Caserta będzie mógł skorzystać z niego już w najbliższy piątek (13 maja).
Benvento zajmowało siódme miejsce w stawce Serie B po ostatniej kolejce sezonu zasadniczego i ma szanse na powrót do elity. W ćwierćfinale baraży drużyna Glika powalczy z Ascoli Calcio. Na zwycięzcę tej pary czeka AC Pisa 1909.
Czytaj także:
Piotr Zieliński w Bayernie Monachium? Wymowne wieści z Włoch
Polak od czarnej roboty. Pomocnik błyszczy w Serie A
ZOBACZ WIDEO: Wideo niesie się po sieci. Gracz Barcelony zachował się jak Ronaldo