Uderzył w Wisłę Kraków. "To elementarz!"

Sytuacja Wisły Kraków w tabeli PKO Ekstraklasy jest katastrofalna. Co doprowadziło do takiej sytuacji? Dariusz Dziekanowski w "Przeglądzie Sportowym" wskazuje jeden z kluczowych powodów.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Bogdan Tiru (z lewej) i Michal Skvarka PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Bogdan Tiru (z lewej) i Michal Skvarka
31 punktów w 32 kolejkach PKO Ekstraklasa i miejsce w strefie spadkowej - tak wygląda aktualna sytuacja Wisły Kraków. Widmo spadku zagląda w oczy temu zasłużonemu klubowi.

Dariusz Dziekanowski sytuację "Białej Gwiazdy" nazwał szokującą, bo potencjał ludzki, jaki jest w drużynie, nie wskazuje, żeby Wisła mogła być tak nisko.

Były reprezentant Polski zwrócił jednak uwagę na coś zupełnie innego. "Z jej składem jest trochę tak, jakby ktoś poszedł na zakupy i kupił sobie ładną białą koszulę i muszkę, a do tego trampki i spodnie dresowe" - napisał w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".

ZOBACZ WIDEO: Wideo niesie się po sieci. Gracz Barcelony zachował się jak Ronaldo

O co chodzi? Dziekanowski odniósł się do wywiadu z Jarosławem Królewskim. Jeden ze współwłaścicieli Wisły przyznał w nim, że w procesie rekrutacji zawodników zwrócono za małą uwagę na... osobowość.

"To elementarz!" - grzmi Dziekanowski. "Od dawna wiadomo, że w poważnych klubach skauting polega nie tylko na obserwacji piłkarza pod względem umiejętności sportowych, ale też osobowości."

Za przykład podał Łukasza Fabiańskiego i Wojciecha Szczęsnego. Ci byli zaskoczeni w przeszłości, że w momencie opcji transferu do Arsenalu ówczesny manager drużyny Arsene Wenger wiedział o nich niemal wszystko.

"Szkoda, że u nas to wciąż wiedza, którą trzeba ze zdumieniem odkrywać" - pisze Dziekanowski. "Dalej panuje przekonanie, że jeśli piłkarz zagrał raz czy dwa w jakimś znanym klubie to znaczy, że na pewno coś potrafi i w Polsce ma szansę zostać gwiazdą".

Ekspert dziwi się, że nikomu w takiej sytuacji "potencjalnej gwiazdy" nie zapala się lampka co poszło nie tak w tym dobrym klubie i dlaczego tam nie wyszło. Co było problemem.

Teraz "Biała Gwiazda" ma problem i musi sobie poradzić z konsekwencjami swoich wyborów. Do końca sezonu Wisła zagra na wyjeździe z Radomiakiem Radom oraz u siebie z Wartą Poznań. I tylko cud może uratować ekipę Jerzego Brzęczka przed spadkiem z PKO Ekstraklasy.

Zobacz także:
Trener Lechii o oddaniu kontroli nad meczem. Zadecydowała przedmeczowa taktyka
Górnik dobrze zarobi na Kubicy? Tak wygląda sytuacja kontraktowa utalentowanego gracza

Czy Wisła Kraków zdoła uratować PKO Ekstraklasę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×