Po wygranej w ostatniej kolejce z Górnikiem Zabrze Legia Warszawa jest już pewna utrzymania w PKO Ekstraklasie. - Ulżyło nam. Ewentualna przegrana z Górnikiem mogłaby spowodować nerwową końcówkę. Tego chcieliśmy uniknąć - mówił trener Aleksandar Vuković na konferencji prasowej.
- Jestem spełniony i mam prawo do subiektywnej oceny. Wiem w jakim momencie przejąłem zespół, co zastałem i jak trudny to był czas. Podjąłem duże ryzyko, mogłem dużo stracić, a - jak widać - niewiele zyskać. Spokojne utrzymanie się w lidze jest wynikiem, który daje satysfakcję - zauważył trener Vuković.
Sprawiał wrażenie spokojnego i wyluzowanego, natomiast tego nie można powiedzieć o jego najbliższym rywalu - Piotrze Nowaku. Jagiellonia Białystok ma co prawda pięć punktów przewagi nad strefą spadkową, ale w dalszym ciągu nie może być pewna swojej przyszłości.
- Jagiellonia będzie zmobilizowana, chociaż w mojej ocenie utrzymała się po remisie w Krakowie. Jej sytuacja byłaby bardziej skomplikowana, gdyby przegrała z Wisłą. Miałaby o wiele większe ciśnienie niż teraz. To jeden z tych zespołów, które zawodzą i nie mogą złapać właściwego rytmu - ocenił Vuković.
Jagiellonia będzie zmobilizowana, a jak ten mecz potraktują legioniści? - Czekam na naszą reakcję, odpowiedź. Zostawiam to piłkarzom, by dali sygnał na boisku. Liczę na to, że będę przyjemnie zaskoczony postawą naszej drużyny - przyznał.
- Będziemy wystawiać najmocniejszy skład w danym momencie, choć niektórzy zawodnicy narzekają na urazy. Na pewno nie zagra Patryk Sokołowski, a występ paru innych stoi pod znakiem zapytania - podsumował Vuković.
Początek meczu Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa w piątek o godz. 20.30.
CZYTAJ TAKŻE:
Największa gwiazda może odejść z Legii. Piłkarz uderza w prezesa
Kiedy finał dla Szymona Marciniaka? Jeden warunek
ZOBACZ WIDEO: Komu należy się Złota Piłka? "Tu nie ma wątpliwości"