W tym artykule dowiesz się o:
"Marca": Karny Kessiego
"Gol Raphinhy dał zwycięstwo FC Barcelonie. Gospodarze bronili się więcej niż atakowali w starciu z dobrze prezentującą się Valencią. Araujo został wyrzucony z boiska na pół godziny przed końcem meczu" - komentuje gazeta.
Dziennikarze rozpisują się też o niepodyktowanym rzucie karnym za faul Kessiego na Perezie. "Arbiter Alberola Rojas wyraził się jasno, a VAR nie interweniował. Valencia nie dostała nagrody, na którą zasługiwała z przebiegu gry" - czytamy.
"AS": Najpierw Raphinha, potem strach
"Barcelona pokonała Valencię dzięki 'główce' Raphinhy i powiększyła prowadzenie w tabeli ligowej nad Realem Madryt. Ferran nie wykorzystał rzutu karnego, Araujo zobaczył czerwoną kartkę, a podopieczni Xaviego, którzy kończyli o jednego zawodnika mniej, cierpieli do ostatniej minuty" - to komentarz madryckiego dziennika.
"AS" - podobnie jak "Marca" - osobny akapit poświęcił kontrowersyjnej sytuacji Kessie vs Perez w polu karym Barcy. "Gorąco zrobiło się w końcowych minutach meczu, kiedy sędzia Rojas nie podyktował karnego, który wydawał się oczywisty. Był jedyną opcją dla Valencii" - podsumowano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony
"Mundo Deportivo": Lider cierpi, ale wywiera presję na Madryt
"Barcelona wygrała z Valencią bardziej skutecznością i kontrowersją niż błyskotliwością. Goście nie wierzyli w swoje możliwości, mimo że grali pół godziny z przewagą jednego zawodnika" - podkreślają hiszpańscy eksperci.
Sport.es: Nowe ćwiczenie na przetrwanie lidera, który potrafi wszystko
"Barca pokonała przeszkody, m.in. wyrzucenie Ronalda Araujo, by pokonać waleczną Valencię i zdobyć trzy ważne punkty w wyścigu po tytuł LaLiga. Świetne 'połączenie' Busquetsa z Raphinhą wystarczyło, by wrócić na zwycięską ścieżkę po przegranej w Almerii. FC Barcelona nie mogła zawieść i nie zawiodła. Chociaż przecierpiała znacznie więcej, niż się spodziewała" - pisze kataloński portal.
Superdeporte.es: Alberola Rojas pozbawia Valencię remisu na Camp Nou
"Sędzia nie chciał zagwizdać ewidentnego rzutu karnego na Perezie w końcowej części meczu, gdy Barca została zamknięta w swoim polu karnym. Arbitra nie zaalarmował również VAR, który pozostawił Valencię na przedostatnim miejscu w tabeli" - ocenia portal z Walencji.