Miał zaledwie 10 lat, gdy był świadkiem wielkiej tragedii. Oto najważniejsze momenty z życia Błaszczykowskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W piątek meczem Polska - Niemcy Jakub Błaszczykowski zakończy swoją bogatą karierę. Jego życie boiskowe i prywatne to materiał na książkę. Przypominamy najważniejsze sceny z życia legendarnego pomocnika reprezentacji Polski.

1
/ 10

[b]

Śmierć, która zmieniła wszystko[/b]

Dzieciństwo Jakuba Błaszczykowskiego przerwała tragedia. Gdy miał zaledwie 10 lat, jego ojciec ugodził mamę nożem. Kobieta umierała na oczach młodszego syna, a to wydarzenie wryło się w pamięć chłopca na całe życie.

"Wybiegłem, jak stałem. I widzę, jak mama leży w rowie, i widzę, jak ojciec odchodzi. Wróciłem do domu i krzyczę: „mama leży w rowie”. Wróciłem do niej i zacząłem ją dotykać [...] Wziąłem ją za rękę, a moje dwa czy trzy palce wpadły do rany" - mówił w książce "Kuba", która ukazała się w 2015 roku.

Później wyznawał, że wielokrotnie obwiniał się o śmierć swojej mamy. Po każdym golu Błaszczykowski patrzył w niebo, jakby próbując nawiązywać kontakt.

2
/ 10

Ucieczka z SMS/Górnika Zabrze

Młody Kuba Błaszczykowski trafia do Górnika Zabrze. Ma to być dla niego przepustką do wielkiej kariery. Jak opowiedział jego starszy brat w rozmowie z "Onetem", była gwiazda kadry nie była w stanie tam wytrzymać. Do tego miały rządzić układy, nie umiejętności.

- Starsi brali narkotyki, okradali młodszych z pieniędzy. Budzili ich w nocy, kazali chodzić po alkohol - mówił Dawid Błaszczykowski. Pomocnik wrócił do czwartej ligi. I okazało się to być później dla niego zbawienne.

ZOBACZ WIDEO: Duże zainteresowanie polskim trenerem. "Większe niż sądziłem"

3
/ 10

Legenda Wisły Kraków

19-letni Jakub Błaszczykowski trafił do Wisły z czwartoligowego KS Częstochowa. Do drużyny polecił go jego wuj - Jerzy Brzęczek, który wtedy był przyjacielem dyrektora Białej Gwiazdy - Grzegorza Mielcarskiego. Angaż zawodnika wcale nie był pewny, wszystko musiał udowodnić na testach.

- Patrzę na tego Kubę, patrzę i otwieram oczy coraz szerzej. "Jak ten chłopak uchował się w IV lidze?!"- nie mogłem uwierzyć. Po pół godzinie wiedziałem, że chcę go u siebie - mówił WP SportoweFakty Werner Liczka.

Już w pierwszym występie strzelił gola, w pierwszym sezonie zdobył mistrzostwo Polski, a także wykazał się niesamowitym hartem ducha. Doznał pęknięcia gości śródstopia już w meczu el. Ligi Mistrzów z Panathinaikos Ateny. Ale i tak dograł starcie niemal do końca. Po wyzdrowieniu stał się jednym z filarów "Białej Gwiazdy". A oczy na niego zwróciły kluby z całej Europy. W pożegnalnym meczu odkrył koszulkę z napisem "Jeszcze tu wrócę". Swojej obietnicy dotrzymał.

4
/ 10

[b]

Na zdjęciu: Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski
Na zdjęciu: Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski

Podbój Niemiec[/b]

Pomocnik zdecydował się na transfer do Borussii Dortmund za wtedy zawrotną kwotę trzech milionów euro. Kibice niemieckiej drużyny go pokochali. A jego przybycie stało się początkiem polskiego trio, które rządziło w Niemczech przez dobrych kilka lat.

To właśnie w Niemczech wyrósł na zawodnika, który później przez kilka lat będzie potężnym filarem reprezentacji. Z Borussią zdobył niemal wszystkie możliwe trofea. Wszystkie z wyjątkiem Ligi Mistrzów. W 2013 roku sprzątnął mu ją sprzed nosa Bayern Monachium.

5
/ 10
Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski
Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski

Filar kadry po przejściach

Zanim Jakub Błaszczykowski stał się filarem kadry, musiał się zmierzyć z bolesnymi wydarzeniami. Z wyjazdu na mundial w 2006 roku wyeliminowała go kontuzja. W 2008 roku na Euro także nie pojechał z powodu urazu. Chwile chwały miały jednak dopiero nadejść.

Od momentu rozkwitu w Borussii Dortmund przez niemal dekadę nie można było wyobrazić sobie bez niego reprezentacji Polski. Musiał przeżyć jednak utratę opaski kapitańskiej na rzecz Roberta Lewandowskiego. Był jednym z najlepszych zawodników na EURO 2016, najbardziej udanym turnieju Polaków w XXI wieku. Choć przestrzelony karny w meczu z Portugalią na pewno będzie mu się śnił po nocach.

Licznik jego występów w kadrze w piątek zatrzyma się na liczbie 109. Pomocnik strzelił w kadrze 21 bramek.

6
/ 10

Jest tam, gdzie go potrzeba

Jakub Błaszczykowski jest jedną z tych osób, która po dojściu do wielkich pieniędzy nie zapomniała o potrzebujących. Złożył fundację "Ludzki Gest", która zajmuje się pomaganiem młodzieży, a także wspieraniem ich rozwoju, ze szczególnym uwzględnieniem kultury fizycznej.

Piłkarz wykazał się także niezwykłym sercem. Po tym, jak rząd w 2017 roku wycofał dofinansowanie dla fundacji "Dajemy Dzieciom Siłę". Wraz z Kulczyk Foundation zorganizowała akcję, która pozwoliła przedłużyć działanie telefonu do drugiej w nocy. To łącznie ponad 400 tysięcy złotych.

7
/ 10

Błyskawiczne reakcje na tragedie

Gdy w 2020 roku wybuchła pandemia koronawirusa Jakub Błaszczykowski nie zwlekał ani minuty. W kraju mogło zabraknąć sprzętu potrzebnego do ratowania życia. Wraz ze swoją fundacją zdecydował się przeznaczyć 400 000 złotych na walkę z pandemią koronawirusa.

Gdy wybuchła wojna w Ukrainie, także nie zwlekał ani chwili. Już dwa dni po ataku Rosjan zadeklarował, że jego fundacja przeznaczy aż 250 tysięcy złotych na pomoc dla obywateli Ukrainy.

8
/ 10

Ratowanie Wisły Kraków

Wisła Kraków nie jest w stanie wyjść z kryzysu już od wielu lat. I gdyby nie Błaszczykowski to tak naprawdę nie wiadomo, czy klub by dalej istniał. W 2015 i 2016 roku angażował się w akcje crowdfundingowe. Wiosną 2018 roku pożyczył drużynie ponad milion złotych, by klub mógł przejść proces licencyjny.

W 2019 roku spełnił obietnice po powrocie do Wisły Kraków. Pomógł Wiśle, pożyczając jej kolejny 1,33 miliona złotych. Do tego zrezygnował z wynagrodzenia. 500 złotych miesięcznie, które musiał otrzymać ze względu na prawo, przekazywał na cele charytatywne.

Ostatecznie stał się jednym z właścicieli i jest nim dalej. Obecnie ma niecałe 27 proc. akcji klubu. I wraz z kibicami wciąż marzy, by klub powrócił na historycznie należyte mu miejsce, do PKO Ekstraklasy.

9
/ 10

Filantrop nie tylko Wisły

Na jesieni 2009 roku upadła Huta Częstochowa. Raków, grający w tamtym czasie w drugiej lidze, z dnia na dzień stracił 90 proc. przychodów. Scenariusz wydawał się być tylko jeden - upadek.

- Zrobiliśmy audyt. Wyszło, że jest półtora miliona długu. A budżet w II lidze musiał wtedy liczyć przynajmniej półtora miliona, żeby przetrwać. My nie mieliśmy nic - przyznał WP SF Krzysztof Kołaczyk, który w kryzysowym momencie stanął na czele klubu.

Trenerem klubu został wtedy wujek zawodnika, Jerzy Brzęczek. A Błaszczykowski postanowił zaangażować w ratowanie klubu. Swoim wizerunkiem przyciągnął inwestorów. W tym słynną firmę x-kom i jej prezesa Michała Świerczewskiego. Mariaż pomiędzy biznesmenem i klubem trwa do dziś. Bez zaangażowania "Kuby" nigdy Raków nie znalazłby się w tym miejscu, co teraz.

10
/ 10

Drugi w historii

I jego wielki wkład w rozwój polskiej piłki docenili także rządzący. Piłkarz został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski jako drugi zawodnik w historii. Wcześniej tego zaszczytu dostąpił tylko Robert Lewandowski.

Prezydent uhonorował piłkarza za wybitne osiągnięcia sportowe, za działalność społeczną i charytatywną oraz upowszechnianie i rozwój sportu wśród dzieci i młodzieży.

Pożegnalne starcie Jakuba Błaszczykowskiego w kadrze już w piątek. Mecz Polska - Niemcy w piątek o godz. 20:45. Transmisja w TVP 1, TVP Sport, Polsacie Sport Premium 1 oraz na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)