W tym artykule dowiesz się o:
Joao Cancelo (Manchester City) Zaczynamy od transferu, który jest tylko kwestią godzin. Od kilku tygodni przejście Joao Cancelo do FC Barcelony było bardzo prawdopodobne, jednak dopiero teraz kluby doszły do pełnego porozumienia.
Portugalczyk zostanie wypożyczony do Barcelony do końca sezonu 2023/24 z opcją wykupu. To istotne, chodzi o opcję, a nie obowiązek wykupu. Ta kwota ma wynieść około 30 milionów euro. W poprzednim sezonie Cancelo był wypożyczony do Bayernu Monachium, jednak mistrz Niemiec nie zdecydował się na wykup.
Marco Verratti (Paris Saint-Germain)
Kolejny transfer, który lada moment powinien zostać dokonany. Verratti to dziś najdłużej grający w PSG piłkarz z obecnego składu. Włoch do Paryża trafił na początku ery katarskich właścicieli, latem 2012 roku. Od tamtej pory rozegrał w drużynie 416 spotkań, co daje mu 2. miejsce w tabeli wszech czasów paryżan.
Francuskie media donoszą jednak, że czas Verrattiego w stolicy Francji może dobiegać końca. Według Santiego Aouny z footmercato.net, PSG osiągnęło porozumienie ws. sprzedaży piłkarza z katarskim Al-Arabi.
Joao Felix (Atletico Madryt)
Czy FC Barcelona okaże się królem polowania w końcówce okna transferowego? Po nieudanej próbie zakontraktowania Neymara, numerem jeden na liście Katalończyków jest teraz Joao Felix z Atletico Madryt.
Według hiszpańskich mediów, FC Barcelona uważa, że ta opcja jest realna, lecz prawdopodobnie będzie konieczna sprzedaż jednego z napastników. Klub cały czas boryka się bowiem z problemami finansowymi, dlatego musi uważnie patrzeć na każde euro.
Romelu Lukaku (Chelsea)
Tuż po zakończeniu poprzedniego sezonu wydawało się, że Romelu Lukaku zostanie w Interze Mediolan. Belg spędził poprzedni sezon na wypożyczeniu w zespole Nerazzurrich i ci byli chętni na ponowne sprowadzenie go do drużyny. Jednak sam zawodnik zawiódł zaufanie władz klubu, bo zaczął negocjacje z Juventusem.
Te były już w finalnej fazie, ale powodzenie ruchu zależne było od odejścia Dusana Vlahovicia, a Serb wciąż jest graczem Juve. Dlatego też Lukaku cały czas nie trafił do Starej Damy i stale pozostaje piłkarzem Chelsea. Według ostatnich informacji, napastnika z Belgii chce kupić AS Roma.
Harry Maguire (Manchester United)
Trener Erik ten Hag upierał się, że nie ma nic przeciwko pozostaniu Harry'ego Maguire'a na Old Trafford, ale jasne jest, że Holender wolałby sprzedać rezerwowego środkowego obrońcę, aby wygenerować fundusze na wzmocnienia.
Jak podaje portal goal.com, transfer do West Ham wydawał się przesądzony, ale Maguire wycofał się z transferu w ostatniej chwili. Ta zmiana może jednak jeszcze zostać wskrzeszona, biorąc pod uwagę, że reprezentant Anglii nie widział jeszcze ani minuty w Premier League w tym sezonie.
Randal Kolo Muani (Eintracht Frankfurt)
Frankfurt stał się za mały dla Randala Kolo Muaniego. Utalentowany francuski napastnik za sprawą świetnej gry skupił na sobie uwagę całego świata. Wiele wskazuje na to, że piłkarz Eintrachtu lada moment przeniesie się do Paris Saint-Germain.
Klub z Frankfurtu oczekiwał aż 100 milionów euro za Kolo Muaniego. Nie wydaje się jednak, żeby to miała być wielka przeszkoda dla potencjalnego nowego pracodawcy młodego napastnika.
Wcześniej wychowanek Nantes znalazł się jeszcze w kręgach zainteresowań między innymi Bayernu Monachium czy Realu Madryt. Ci jednak najpewniej będą musieli obejść się smakiem.
ZOBACZ WIDEO: Konkretne pytanie o "Lewego". Odpowiedź kibiców inna niż zwykle [b]
[/b]
David de Gea (bez klubu) Ostatni czas przyniósł wiele doniesień dotyczących Davida de Gei, który wraz z końcem czerwca po dwunastu latach rozstał się z Manchesterem United. Od tamtego momentu doświadczony golkiper pozostaje bez klubu.
De Gea był w kręgu zainteresowań Realu Madryt czy Bayernu Monachium, jednak oba kluby ostatecznie wybrały inne opcje. W rezultacie De Gea może nie mieć innego wyjścia niż przenieść się do Arabii Saudyjskiej.
Czytaj także: Glik wraca do Polski! Kontrakt już czeka na podpis
Sergio Ramos (bez klubu)
Sergio Ramos z pewnością jest jednym z najlepszych środkowych defensorów XXI wieku. Hiszpan w barwach Realu Madryt zdobył praktycznie wszystko, co mógł. Jednak ostatnie dwa lata nie były dla niego zbyt udane, bo po transferze do Paris Saint-Germain nie przeżywał udanego okresu.
Kilka dni temu nowe światło na sprawę rzucił Edu Aguirre z "El Chiringuito". Według informacji hiszpańskiego dziennikarza były zawodnik PSG prowadzi rozmowy z Al-Ittihad FC. Możliwe zatem, że już niebawem kolejna gwiazda dołączy do drużyny, która w ubiegłym sezonie została mistrzem Arabii Saudyjskiej.
37-latek spotkałby w tym klubie Karima Benzemę, z którym święcił ogromne sukcesy w Realu Madryt. Wygląda jednak na to, że stoper woli pozostać w Europie i być może zagra w Turcji.