Anglicy w euforii po awansie do półfinału Euro 2024. "Te rzeczy mogą ponieść"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Anglii awansowała do półfinału Euro 2024 po zwycięskiej serii rzutów karnych w meczu ze Szwajcarią. Sukces drużyny był szeroko komentowany w tamtejszych mediach. Podkreślono, że zespół pokazał w tym starciu charakter i wolę walki.

1
/ 5
Fot. bbc.com
Fot. bbc.com

BBC: "Jedno zwycięstwo od finałów"

"Są ważne momenty w turniejach piłkarskich, kiedy potrzebujesz wsparcia, a dzięki wygranej w rzutach karnych kibice byli w pełni za zawodnikami. Wyglądało to tak, jakby wciągali do siatki każdy rzut karny" - podsumowano na bbc.com, zwracając uwagę na wielkie wsparcie kibiców.

"Anglia staje się coraz lepsza. Jest tak wiele pytań, które zadano temu zespołowi. Ale wyobraź sobie, że grasz piękny futbol i zostajesz pokonany w rzutach karnych. To nic nie daje. Jest charakter, odporność, wola walki i energia. Te rzeczy mogą cię ponieść daleko" - czytamy dalej.

2
/ 5
Fot. theguardian.com
Fot. theguardian.com

"The Guardian": "Dramatyczne zwycięstwo"

"Był heroiczny wkład Bukayo Saki, który strzelił wyrównującego gola w końcówce meczu po golu Breela Embolo otwierającego wynik dla Szwajcarii, a także chwila katharsis dla skrzydłowego, gdy wymazał swoje pudło w meczu z Włochami na Euro 2020 i wykorzystał rzut karny. Na tym etapie, gdy Szwajcaria przegrywała po tym, jak Jordan Pickford obronił strzał Manuela Akanki, to Anglia musiała awansować do finałowej czwórki" - skwitowano na theguardian.com.

"Tak też się stało, gdy Trent Alexander-Arnold zakończył serię karnych piątym i ostatnim trafieniem, zapewniając, że ten dziwny, nielogiczny bieg będzie trwał nadal, nawet po kolejnym nierównym występie" - dodano, zwracając uwagę na nie najlepszą grę reprezentacji Anglii na Euro 2024.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Gorzkie słowa o Cristiano Ronaldo. "Osłabił reprezentację Portugalii"

3
/ 5
Fot. dailymail.co.uk
Fot. dailymail.co.uk

Daily Mail: "Awans po napiętym remisie 1:1"

"Jordan Pickford był bohaterem, ponieważ Anglia potrzebowała rzutów karnych, aby pokonać Szwajcarię i zarezerwować sobie miejsce w następnej rundzie Euro 2024. Rzadko robią to w łatwy sposób, a do drugiego z rzędu finału Mistrzostw Europy trzeba było kolejnej serii "jedenastek"" - oceniono na portalu dailymail.co.uk.

"Anglia była perfekcyjna, a Szwajcaria nie spudłowała ponownie, ale to właśnie pierwsza obrona Pickforda okazała się kluczowa. Trzy Lwy są teraz o krok bliżej do zakończenia passy męskiej drużyny bez ważnego trofeum turniejowego" - czytamy dalej. Wskazano tutaj udaną interwencję Jordana Pickforda, który zatrzymał w pierwszej serii Manuela Akanjiego.

4
/ 5
Fot. mirror.co.uk
Fot. mirror.co.uk

Daily Mirror: "Trzy Lwy awansowały do półfinału"

"Anglia zmieniła formację i znacznie poprawiła się w ćwierćfinale Euro 2024, ale do przerwy nie było przełomu w meczu z solidną Szwajcarią. Southgate w Dusseldorfie zmienił ustawienie na trójkę obrońców – wciąż jednak nie było miejsca dla Trenta Alexandra-Arnolda – przeciwko szwajcarskiej drużynie, która dała Włochom nauczkę w poprzedniej rundzie. Ezri Konsa imponował na pozycji środkowego obrońcy i nie brakowało dobrej gry ofensywnej w bardziej kontrolowanym pokazie Trzech Lwów, niż widzieliśmy do tej pory na tym turnieju" - skwitowano na portalu mirror.co.uk.

5
/ 5
Fot. skysports.com
Fot. skysports.com

Sky Sports: "Trzy Lwy awansują"

"Trent Alexander-Arnold wykorzystał zwycięski rzut karny po tym, jak Cole Palmer, Jude Bellingham, Bukayo Saka i Ivan Toney również utrzymali nerwy na wodzy, a Pickford udaremnił Akanjiego, pierwszego wykonawcę u Szwajcarów, aby zapewnić sobie zwycięstwo 5-3 w rzutach karnych" - podsumowano na skysports.com.

"Anglia zachowała zimną krew w rzutach karnych, aby wypędzić demony porażki w finale Euro 2020 w rzutach karnych z Włochami i awansować do półfinału" - dodano.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)