W tym artykule dowiesz się o:
Campo.dk
"Legia wysłała Broendby w europejską ciemność" - tak zatytułował swoją relację z meczu jeden z duńskich serwisów. Ekipa z Warszawy w pierwszym meczu wygrała 3:2, z kolei rewanż z Broendby IF zakończył się remisem 1:1 (---> RELACJA) i awansem "Wojskowych".
"W czwartkowy wieczór Legia Warszawa okazała się za mocna, mimo obiecujących ofensywnych akcji niebiesko-żółtych" - ubolewają Duńczycy, którzy zwracają także uwagę na wulgarny gest trenera stołecznego klubu - Goncalo Feio.
"Goncalo Feio przesłał niezbyt miłe pozdrowienia kibicom Broendby. Tuż po ostatnim gwizdku szkoleniowiec pokazał im środkowy palec" - odnotowuje duński portal.
Tipsbladet.dk
"Po pierwszym przegranym meczu Broendby potrzebowało zwycięstwa z Legią Warszawa. Jednak padł tylko remis i zespół odpada z rywalizacji w Europie, zanim zaczął się w ogóle dobrze bawić" - czytamy w duńskich mediach.
"Porażka w spotkaniu u siebie była zbyt kosztowna" - nie ukrywają Duńczycy. Portal tipsbladet.dk podkreśla jednak, że od samego początku w drużynie panował optymizm i dobrych okazji do wywalczenia awansu nie brakowało.
"Po końcowym gwizdku doszło do ostrej konfrontacji pomiędzy obiema drużynami, podczas której napastnik Broendby Emmanuel Yeboah był wyjątkowo wściekły. A Goncalo Feio nie zrobił tego, co do niego należało. Tipsbladet skontaktował się z Legią Warszawa, żeby uzyskać komentarz w sprawie gestów trenera" - pisze dziennikarz.
TV2.dk
"Europejski sen Broendby przerwany. Duńska drużyna dominowała w pierwszej połowie, ale tuż przed przerwą bieg meczu zmieniła bramka na remis polskiego klubu. W Lidze Konferencji Europy zabraknie więc niebiesko-żółtych Duńczyków" - czytamy.
Bramkę autorstwa Radovana Pankova, w doliczonym czasie pierwszej połowy, redakcja TV2.dk nazywa "zimnym wiadrem wody" na głowy zawodników Broendby IF.
"W drugiej części spotkania Broendby musiało więc szukać kolejnego gola, ale drużyna gospodarzy dobrze się broniła. Pomimo presji wywieranej przez Duńczyków, więcej bramek już nie padło" - relacjonują duńskie media.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
3point.dk
"Europa exit. Broendby dominowało w Warszawie, ale drużynie brakowało instynktu zabójcy" - pisze z kolei inny duński portal. Zdaniem 3point.dk, Legię Warszawa dało się w czwartek pokonać. Końcowy wynik jest jednak inny i to "Wojskowi" grają dalej w europejskich pucharach.
Duńczycy podkreślają, że Broendby przeważało przy Łazienkowskiej od pierwszego gwizdka arbitra. "Zagrali dobrze i stworzyli mnóstwo okazji, podczas gdy Polacy nie stworzyli w zasadzie nic" - tak piszą o pierwszej części spotkania w Warszawie.
"Po przerwie Broendby musiało wyjść na boisko i zdobyć jeszcze jednego gola, ale nie grało się im już tak płynnie i dobrze jak w pierwszej połowie" - czytamy.