W tym artykule dowiesz się o:
Wiadomo, że w niższych ligach nie ma odpowiedniego sprzętu, a sama organizacja spotkania jest już dużym wyzwaniem. Tego czepiać się nie będziemy, ale co innego, gdy problem z namalowaniem linii na boisku pojawia się w Ekstraklasie czy I lidze. I nie chodzi tu o drobne niedociągnięcia, ale o szczegóły, które aż rzucają się w oczy. Oto przykłady:
Fotoreporter serwisu slasknet.com zrobił zdjęcie liniom na Stadionie Miejskim we Wrocławiu podczas jednego z ligowych potyczek mistrza Polski, drużyny Śląska Wrocław. Jak się widać, linia nie jest zbyt prosta...
Niełatwe zadanie miały osoby odpowiedzialne za stan murawy podczas niedawnych Wielkich Derbów Śląska. O tym, że taka praca nie jest łatwa, niech świadczą zdjęcia. Najpierw boisko musiało zostać odśnieżone, a do tego użyto ciężkiego sprzętu.
To nie koniec, bowiem trzeba było jeszcze namalować linie, a to w takich warunkach już dość karkołomne zadanie. Dano sobie jednak z nim radę.
Zszokowało nas jednak zdjęcie, które do naszej redakcji podesłano przy okazji meczu Kolejarza Stróże z Sandecją Nowy Sącz . Tak oto bowiem wygląda boisko w pierwszoligowym klubie w Stróżach .
Zakładamy, że takiego typu boiska można uświadczyć na wielu, wielu stadionach. W czasie, gdy powstają jednak nowe obiekty, sprawą nadrzędną powinno być to, aby chociaż w miarę normalnie wyglądały na nich boiska. W Stróżach, gdzie stadionu efektownego nie ma, murawa powinna być wręcz wzorem.
Cóż jednak wymagać od naszych klubów, gdzie często ledwo wiąże się koniec z końcem, skoro całkiem niedawno murawa na Stadionie Narodowym w Warszawie wyglądała jak wyglądała. To zdjęcie widzieli już jednak chyba wszyscy... Może wiosna będzie sprzyjać lepszym murawom?