W tym artykule dowiesz się o:
Uchronił Ruch od wyższej porażki. Żegnający się z Chorzowem Słowak zatrzymał kilka razy Frankowskiego. Dał się pokonać jedynie Quintanie.
Podobnie jak w rundzie jesiennej złapał rytm tuż przed urlopem. W starciu z Polonią był najlepszym zawodnikiem na boisku, dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, przy trzecim golu dograł piłkę na nogę Tomasza Chałasa. Nawał obowiązków w ofensywnie nie sprawił, że zapomniał o zadaniach obronnych. Jego stroną Polonia raczej sobie nie pograła.
To był jego ostatni mecz w Legii. Gdyby nie ciągłe kontuzje, na pewno zostałby w Warszawie na dłużej. Twardy, nieustępliwy - taki powinien być prawdziwy defensor.
Nie do przejścia po prawej stronie. Ciężko się do czegokolwiek przyczepić. Do tego fajnie się podłączał w ofensywie, raz przejechał całe boisko, minął po drodze kilku rywali... Oddał też niezły strzał, po którym Trela niepewnie interweniował.
W końcu pokazał, jak wartościowym jest zawodnikiem. Ze Śląskiem na boisku robił co chciał i nie tylko strzelił bramkę, ale i asystował. Takiego Serba chcą oglądać kibice Legii.
Zdobył gola, błyszczał boiskowa inteligencją, znakomicie rozdzielając piłki, idealnie wykorzystywał swoje ponadprzeciętne umiejętności techniczne. Najlepszy na murawie w Białymstoku.
Oto najlepszy piłkarz w polskiej ekstraklasie. Jeżeli "Kosa" włączy piąty bieg, to nikt go nie dogoni. Obrońcy Śląska przy nim wyglądali jak dzieci we mgle. To Kosecki wypracował Legii większość goli. Mogło to byś jego ostatnie spotkanie w Legii, bo to takim występie oferty za tego zawodnika do Legii będą spływać lawinowo.
Robił co chciał na skrzydle w meczu z Piastem Gliwice. Szybki, zwinny i wraz ze swoim bratem rozbił gliwiczan. Na jego konto powędrowały dwie asysty.
Fenomenalny mecz napastnika Legii Warszawa. Otworzył wynik spotkania popisując się celnym strzałem głową w bardzo trudnej pozycji. Chwilę później podwyższył prowadzenie, by na koniec skutecznie wykonać rzut karny. "Sagan" ze Śląskiem popisał się klasycznym hat-trickiem. Cóż więcej chcieć od napastnika?
Bardzo aktywny, Piast nie dawał sobie z nim rady, a on robił z obrońcami co chciał. Strzelił dwie bramki i to był jego najlepszy mecz w karierze na poziomie ekstraklasy.
Nieustannie absorbował uwagę obrońców Widzewa. Strzelił bramkę z rzutu karnego, mimo urazu przywodziciela. Słowak pokazał, że oprócz wysokiej skuteczności wyróżnia się jeszcze w lidze dużą walecznością.
Ławka rezerwowych: Marek Kozioł (KGHM Zagłębie Lubin), Marcin Kamiński (Lech Poznań), Inaki Astiz (Legia Warszawa), Jacek Kiełb (Polonia Warszawa), Fabian Pawela (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Gergo Lovrencsics (Lech Poznań), Tomasz Chałas (Pogoń Szczecin).