Raport SportoweFakty.pl: Co robią byli selekcjonerzy? Spadki, polityka i dyrektorowanie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Były selekcjoner reprezentacji Polski [tag=5746]Paweł Janas[/tag] rozpoczął właśnie pracę w II-ligowej Bytovii Bytów. Prześledziliśmy, co dzieje się z innymi eks-selekcjonerami czasów III RP.

1
/ 5
Paweł Janas rozpoczął pracę na trzecim szczeblu rozgrywkowym / fot. drutexbytovia.pl
Paweł Janas rozpoczął pracę na trzecim szczeblu rozgrywkowym / fot. drutexbytovia.pl

Paweł Janas (2002-2006) jest najaktywniejszym spośród wszystkich eks-selekcjonerów. Po starcie na mundialu w 2006 roku w Niemczech miał dwuletnią przerwę w karierze szkoleniowej, ale pracował jako dyrektor sportowy i wiceprezes ds. sportowych Korony Kielce.

W 2008 roku wrócił na ławkę trenerską i prowadził od tego czasu GKS Bełchatów (dwukrotnie), Widzew Łódź, Polonię Warszawa, gdzie był też wiceprezesem ds. sportowych, i Lechię Gdańsk. Największym jego sukcesem jest wywalczenie dwóch awansów do ekstraklasy z Widzewem.

Trenerem II-ligowej Bytovii jest od 2 sierpnia.

A jak wyglądała kariera trenerska innych selekcjonerów czasów III RP po odejściu z kadry?

2
/ 5
Andrzej Strejlau / wikipedia.org
Andrzej Strejlau / wikipedia.org

Andrzej Strejlau  (1989-1993)

Po przygodzie z reprezentacją Polski pracował tylko - krótko i bez sukcesu - w Zagłębiu Lubin i chińskim Shanghai Shenhua.

W 2004 roku kandydował bezskutecznie do Parlamentu Europejskiego. W latach 2005-2007 był szefem Kolegium Sędziów PZPN. Epizodycznie był też rzecznikiem prasowym PZPN.

Henryk Apostel (1993-1995)

Po fiasku w eliminacjach do EURO 1996 Apostel został trenerem... II-ligowej Wisły Kraków, którą przejął na 11 kolejek przed końcem sezonu i wprowadził ją do ekstraklasy. W najwyższej klasie rozgrywkowej prowadził zespół do 18. kolejki i stracił posadę mimo zwycięstwa 2:1 z GKS-em Bełchatów.

Później krótko pracował w Górniku Zabrze, Omanie i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. W 1999 roku po 25 latach zakończył pracę szkoleniową i został działaczem PZPN - członkiem Prezydium PZPN i wiceprezesem ds. szkoleniowych. Od lipca do września 2009 roku był dyrektorem sportowym Polonii Warszawa.

Zagrał epizodyczną rolę w filmie Olafa Lubaszenko "Poranek kojota".

Po rozstaniu z kadrą na krótko wrócił na ławkę trenerską Legii Warszawa, którą prowadził już w latach 1990-1991, ale ze względów zdrowotnych musiał zrezygnować.

W 2002 roku wrócił do zawodu i prowadził Okęcie Warszawa, a następnie Świt Nowy Dwór Mazowiecki.

13 marca 2013 roku zmarł na zawał serca.

3
/ 5
Janusz Wójcik
Janusz Wójcik

Antoni Piechniczek (1996-1997)

Pracę z kadrą zakończył w atmosferze skandalu, kiedy kolejni kadrowicze odmawiali brania udziału w jego zgrupowaniach. Po przegranych eliminacjach do mistrzostw świata we Francji w 1998 roku Piechniczek wrócił do krajów arabskich: najpierw pracował w katarskim Al Rayyan Ad-Dauha, a później w tunezyjskim Esperance Tunis, z którym był już związany w latach 1987-1990.

W latach 2000-2001 był trenerem-koordynatorem w Górniku Zabrze. Do 2006 roku był wiceprezesem PZPN ds. szkoleniowych. Od 2008 do 2012 roku był wiceprezesem PZPN.

Równocześnie z pracą działacza prowadził karierę polityczną. Zasiadł w sejmiku śląskim. W latach 2007-2011 był senatorem RP (startował z listy PO).

Janusz Wójcik (1997-1999)

Jeden z najbarwniejszych polskich trenerów w historii. W 7 lat po zdobyciu srebrnego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie nie udało mu się wprowadzić pierwszej reprezentacji do EURO 2000.

Po skończeniu pracy z kadrą był menedżerem w Pogoni Szczecin, gdzie popadł w konflikt z Albinem Mikulskim. Później był dyrektorem sportowym i trenerem w Śląsku Wrocław, który w sezonie 2000/2001 udało mu się obronić przed spadkiem z ekstraklasy.

Później przejął Anorthosis Famagusta i reprezentację Syrii, a w sezonie 2003/2004 wrócił do Polski i objął Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Tej drużyny nie udało mu się już utrzymać w najwyższej lidze, mimo że pracę rozpoczął od słynnego już cytatu: "tu nie ma co trenować - tu trzeba dzwonić". Za pracę w tym klubie ciążą na nim prokuratorskie zarzuty o korupcję. We wrześniu 2012 roku PZPN ukarał go czteroletnią dyskwalifikacją za udział w aferze korupcyjnej.

W sezonie 2007/2008 prowadził Znicz Pruszków i Widzew Łódź. W Łodzi pracował w rundzie wiosennej i zdążył zasłynąć z tego:

We wrześniu 2009 roku uległ fatalnemu w skutkach wypadkowi w swoim domu, po którym nosi metalowy implant w czaszce zastępujący złamaną w pięciu miejscach kość.

W latach 2005-2007 zasiadał w Sejmie RP jako poseł Samoobrony RP.

4
/ 5
Zbigniew Boniek
Zbigniew Boniek

Jerzy Engel (1999-2002)

Selekcjoner, który po 16 latach przerwy wprowadził reprezentację Polski na mistrzostwa świata, po skończeniu pracy z kadrą w trenerkę bawił się już mało. Był dyrektorem sportowym Legii Warszawa i Polonii Warszawa. W czerwcu 2005 roku objął Wisłę Kraków, którą miał wprowadzić do Ligi Mistrzów i był tego bliski, ale po świetnym pierwszym meczu z Panathinaikosem Ateny (3:1) w Krakowie, w rewanżu Grecy odrobili straty z nawiązką, wygrywając po dogrywce 4:1.

Z Reymonta 22 pożegnał się we wrześniu 2005 roku po odpadnięciu z Pucharu UEFA z Vitorią Guimaraes. W tym samym sezonie objął APOEL Nikozja, z którym sięgnął po Puchar Cypru.

W latach 2006-2012 działał w PZPN jako pełnomocnik Prezydium PZPN ds. szkolenia, członek Wydziału Szkolenia, członek Rady Trenerów PZPN i dyrektor sportowy PZPN. Od listopada 2012 nie pełni żadnej funkcji.

Prowadził reprezentację tylko od lipca do listopada 2002 roku. Oficjalne stanowisko głosi, że musiał zrezygnować z funkcji ze względów osobistych.

W każdym razie po skończeniu pracy z kadrą kariery trenerskiej już nie wznawiał. Był udziałowcem Widzewa Łódź, a od listopada 2012 roku jest prezesem PZPN.

5
/ 5
Leo Beenhakker
Leo Beenhakker

Leo Beenhakker (2006-2009)

Pierwszy po wielu latach przerwy selekcjoner, który pracował z reprezentacją Polski dłużej niż do końca eliminacji / turnieju. Jeszcze będąc na usługach PZPN, pełnił funkcję dyrektora technicznego Feyenoordu Rotterdam, której poświęcił się w pełni po wyjeździe z Polski po nieudanych eliminacjach do MŚ 2010.

Później tę samą rolę sprawował w węgierskim Ujpest Budapeszt, a od kilku tygodni jest dyrektorem technicznym federacji piłkarskiej Trynidadu i Tobago.

Franciszek Smuda (2009-2012)

Podobnie jak Beenhakker początkowo łączył pracę z kadrą z pracą w Zagłębiu Lubin, ale szybko to ukrócono. Po EURO 2012 przez pół roku był bezrobotny i odnalazł się w II-ligowym niemieckim SSV Regensburg, którego nie udało mu się obronić przed spadkiem z 2. Bundesligi.

Od czerwca 2013 roku jest trenerem Wisły Kraków - to jego trzecie podejście do tego klubu.

Jaka będzie przyszłość Waldemara Fornalika?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (9)
avatar
Dwlodz
6.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No piękne "kwiaty" w tym ogrodzie. Większość to spece z najwyższej półki tyle że nie od piłki...to cwaniaki i lawiranci najwyższych lotów. Najlepiej ulokował się chyba Leo; Trynidad i Tobago : Czytaj całość
avatar
2przemek7_Wrzesnia
6.08.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Ten raport coś chyba mówi o polskiej piłce. Jeśli selekcjoner współgospodarza Euro idzie potem trenować ostatni zespół drugiej Bundesligi to my mamy dramat szkoleniowy.  
avatar
pablo80
6.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Fajny artykuł, ale panie Macieju, zapomniał pan o Majewskim i jego miesięcznej przygodzie.  
avatar
fotomaniak
6.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
loża "szyderców"??  
Rafix95
6.08.2013
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
To po kiego....czytasz ?