W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz Widzewa w bezsensowny sposób osłabił swój zespół, faulując poza polem karnym Kamila Wilczka. Golkiper obejrzał czerwoną kartkę i pozbawił swój zespół szansy na korzystny rezultat.
Zupełnie niewidoczny w spotkaniu z Jagiellonią Białystok. Nic nie dał swojemu zespołowi w ofensywie, a do tego słabo prezentował się i w linii obronnej. Na pewno nie był to dobry występ tego zawodnika.
Fatalny występ obrońcy Widzewa, który zmieniony został już w przerwie. Piłkarz zespołu z Łodzi był głównym winowajcą utraty pierwszego gola, a potem wcale nie było lepiej. Dodatkowo grał bardzo agresywnie i był blisko otrzymania czerwonej kartki.
22-letni wychowanek Korony jest ewidentnie pod formą. To już kolejne spotkanie w którym Malarczyk miał ogromne problemy z wywiązywaniem się ze swoich obowiązków. Tym razem nie radził sobie z upilnowaniem m.in. Arkadiusza Piecha. Swój udział w sobotnim meczu zakończył wcześniej niż wszyscy, po tym jak wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę.
Mocno krytykowany w tym sezonie wreszcie zdobył gola dla Lecha. W drugiej połowie po jego błędach padły jednak dwie bramki dla Pogoni. Teraz nie znalazł się nawet w kadrze meczowej Kolejorza.
Kolejny słaby mecz bocznego obrońcy Lechii. Przeciętny w defensywie, a na dodatek strasznie mizerny z przodu. Podejmował złe decyzje przez co biało-zieloni tracili szanse na dobre akcje.
Obserwując grę środkowego pomocnika złocisto-krwistych w meczu z Zagłębiem można było odnieść wrażenie, że zapomniał on po co wyszedł na murawę. Janota nie dał drużynie Korony niczego w ofensywie. Równie dobrze mogłoby go nie być.
Na początku meczu ze Śląskiem Wrocław zmarnował sytuację sam na sam, a potem było... gorzej. Gdzie ten "Ecik" sprzed kilku lat, zastanawiano się przy Cichej.
Zawiódł kompletnie, choć we wcześniejszych meczach był praktycznie najlepszym zawodnikiem swojej drużyny. Niewidoczny, zmarnował jedną dogodną okazję jaką miał. Po przerwie na boisko już nie wyszedł.
To nie jest najlepszy początek sezonu w jego wykonaniu. Choć może i się stara, to mało z tego wychodzi. Ma trudności z wypracowaniem sobie pozycji strzeleckiej, nie potrafi zagrać tyłem do bramki. Był całkowitym przeciwieństwem Piecha w meczu 8. kolejki.
Zagrał tak, że potwierdził słowa Andrzeja Juskowiaka. Na II połowę "Sagan" nie powinien w ogóle wyjść. Odstawał znacznie, zwłaszcza pod kątem szybkości.
Ławka rezerwowych:
Michał Gliwa (KGHM Zagłębie Lubin) - Paweł Oleksy (KGHM Zagłębie Lubin), Michał Helik (Ruch Chorzów), Daisuke Matsui (Lechia Gdańsk), Marcin Kaczmarek (Widzew Łódź), Bartosz Ślusarski (Lech Poznań), Krzysztof Chrapek (Podbeskidzie Bielsko-Biała).