Ukraina liczy na Polskę? Może się srodze rozczarować - w ostatnich 20 latach nikomu nie pomogliśmy
"Musimy liczyć na polskich towarzyszy" - piszą ukraińskie media przed meczem Polski z Anglią. Jeśli biało-czerwoni zabiorą Synom Albionu punkty, to Ukraina wywalczy bezpośredni awans na mundial.
Wszystko dlatego, że podopieczni Mychajła Fomienki, którzy w miniony piątek pokonali nas w Charkowie 1:0, w ostatnim meczu eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata w Brazylii zagrają z San Marino i trudno spodziewać się, by akurat w takim momencie Ukraińcy się wysypali, a dumni koledzy Alessandro Della Valle sprawili niespodziankę na miarę scenariusza hollywoodzkiej produkcji.
Jeśli Ukraina zgodnie z planem wygra z San Marino, a drużyna Waldemara Fornalika choćby zremisuje na Wembley, wtedy to nasi wschodni sąsiedzi wywalczą bezpośredni awans na mundial.
Ukraińcy mogą się jednak srodze rozczarować. W historii najnowszej futbolu w podobnych okolicznościach na ostatniej prostej liczyli na nas już - co ciekawe, tylko bracia Słowianie - Białorusini, Słoweńcy i Rosjanie.
Jak Polacy nie pomagali tak, jak mają pomóc Ukraińcom?
-
Kamil84 Zgłoś komentarza Ukraińcy w meczu w Charkowie nam pomogli:) ?
-
smok Zgłoś komentarzLejemy Anglików! Trzeba pomóc Ukraińcom!
-
pablo80 Zgłoś komentarzCzyli jednak komuś pomogliśmy, a w zasadzie to Gancarczyk Słowakom. To był chyba najsmutniejszy mecz kadry w histori.