Zima w T-Mobile Ekstraklasie, czyli "magiczne okienko"
Największe kluby T-Mobile Ekstraklasy nie rywalizują w w wyścigu zbrojeń, ale to nie oznacza, że zimowe okno transferowe w T-ME jest nudne. Wręcz przeciwnie - to magiczny czas niespodzianek!
Najaktywniejsze na rynku na razie są zespoły z dna tabeli, czyli Widzew Łódź, Podbeskidzie Bielsko-Biała i Zagłębie Lubin, które pozyskały po czterech piłkarzy. Tyle samo nowych podopiecznych ma też w Lechii Gdańsk Michał Probierz.
Żadnego nowego piłkarza nie dostał póki co opiekun Ruchu Chorzów Jan Kocian , a spokojnie jest też w największych klubach, czyli Legii Warszawa, Lechu Poznań i Wiśle Kraków, które pozyskały do tej pory po jednym zawodniku.
Transakcji z udziałem kogoś pokroju Danijela Ljuboji na razie w ekstraklasie nie odnotowaliśmy, ale to nie znaczy, że nie było do tej pory transferowych niespodzianek albo ruchów takich, których przepowiednię jeszcze jesienią byśmy skomentowali stuknięciem się w czoło.