W tym artykule dowiesz się o:
Najważniejszą transferową informacją minionego tygodnia było odejście Rafała Murawskiego z Lecha Poznań. Były już kapitan Kolejorza grał przy Bułgarskiej w latach 2006-2009 i 2011-2014 z przerwą na półtoraroczny epizod w rosyjskim Rubinie Kazań. Dla Lecha rozegrał w sumie 203 oficjalne spotkania, w których strzelił 19 bramek.
W piątek 33-letni pomocnik rozwiązał mający obowiązywać jeszcze do czerwca kontrakt z Lechem. To finał "afery imieninowej", która miała swój początek podczas styczniowego zgrupowania poznańskiej drużyny w Jarocinie. Murawski i Bartosz Ślusarski zostali w jej efekcie odsunięci od I drużyny Lecha. Murawski już opuścił poznański klub, a Ślusarski ma do tego wolną rękę. Kolejnym przystankiem w karierze 48-krotnego reprezentanta Polski będzie najprawdopodobniej Pogoń Szczecin.
[i]
- Awans do czołowej ósemki będzie bardzo trudny. Po raz pierwszy nie wiem, co powiedzieć. Jestem ambitny, ale obecnie sytuacja jest bardzo skomplikowana. Jakie widzę rozwiązanie z tej sytuacji? Sprowadzić dobrych piłkarzy, którzy zasilą skład. O wiele lepszych piłkarzy, którzy zwiększą konkurencję. Mieliśmy czterech dzieciaków na ławce [/i]- mówił po inaugurującym rundę wiosenną spotkaniu z Lechem Poznań Marco Paixao ze Śląska Wrocław.
Efekt? Dzień później na testach we Wrocławiu pojawiło się czterech zawodników: Lukas Droppa, Roope Riski, Juan Calahorro i Allan Kimbaloula. Ten pierwszy szybko przekonał do siebie osoby decyzyjne i przechodzi badania medyczne przed podpisaniem kontraktu. Jest wychowankiem Sparty Praga, który ostatnio występował w Baniku Ostrawa.
Śląsk sięgnął też po Mateusza Machaja. 25-letni pomocnik ostatnie 2,5 roku spędził w Lechii Gdańsk, dla której rozegrał w tym czasie 51 oficjalnych spotkań, w których zdobył 3 gole.
Wcześniej zimą wrocławian zasilili Wojciech Pawłowski , Tom Hateley i Paweł Zieliński.
W końcu oficjalnie zawodnikiem Wisły Kraków został też w minionym tygodniu Dariusz Dudka. 65-krotny reprezentant Polski związał się z Białą Gwiazdą 1,5-rocznym kontraktem. Dudka przyszedł na Reymonta 22 na zasadzie wolnego transferu. Jest trzecim po Semirze Stiliciu i Danijelu Klariciu zimowym nabytkiem Wisły.
To jego powrót do krakowskiego klubu, którego barw bronił w latach 2005-2008. Rozegrał wtedy dla niego 105 oficjalnych spotkań, a w sezonie 2007/2008 zdobył z nim mistrzostwo Polski. Latem 2008 roku z Krakowa wyjechał do francuskiego AJ Auxerre. Przez 4 lata gry w tym klubie zaliczył 110 występów w Ligue 1 i zadebiutował w Lidze Mistrzów.
Latem 2012 roku po EURO 2012, na którym zagrał w dwóch meczach fazy grupowej w drużynie prowadzonej przez obecnego trenera Wisły Franciszka Smudę, zaczęły się jego problemy. Po odejściu z Auxerre związał się z hiszpańskim Levante UD, dla którego w całym sezonie rozegrał raptem 5 spotkań. Od lipca do listopada minionego roku był bez klubu. Trenował w tym czasie z rezerwami Lecha Poznań, ale Kolejorz nie zdecydował się na jego zatrudnienie. W listopadzie związał się dwumiesięcznym kontraktem z angielskim II-ligowym Birmingham City. W niebieskich barwach zaliczył tylko dwa występy i 1 stycznia stał się wolnym zawodnikiem.
Jego bilans od czasu EURO 2012 to 7 oficjalnych spotkań, podczas których spędził na boisku tylko 235 minut. W Wiśle zamierza iść śladem Pawła Brożka - chce odbudować swoją formę: - Myślałem o tym i dlatego tu jestem, żeby się odbudować. Dwa ostatnie lata były dla mnie słabe, nie grałem za wiele, miałem kontuzje. Przychodząc do Wisły, myślałem o tym, żeby znów zaistnieć. Paweł już od pół roku namawiał mnie na to, żeby choć porozmawiać z Wisłą o kontrakcie, ale zdecydowałem się na to dopiero teraz, czyli na początku stycznia.
Drugim transferem minionego tygodnia w T-Mobile Ekstraklasy były przenosiny Patryka Mikity z Legii Warszawa do Widzewa Łódź. Dla 21-letniego napastnika zabrakło przy Łazienkowskiej 3 miejsca po tym, jak do klubu sprowadzono Orlando Sa, a do zdrowia wrócił Michał Efir.
Mikita ma w Łodzi nabrać praktyki meczowej, ale trudno mu będzie wygryźć ze składu Eduardsa Visnakovsa. Bilans wychowanka Polonii Warszawa w ekstraklasie to na razie 11 występów i jeden gol zdobyty w debiucie przeciwko Widzewowi w 1. kolejce bieżącego sezonu.
Przynajmniej na pół roku z ekstraklasy znikają Arkadiusz Woźniak z Zagłębia Lubin i Szymon Skrzypczak z Górnika Zabrze. Pierwszy będzie wypożyczony do lidera I ligi Górnika Łęczna, a drugi z Roosevelta przeniósł się już do 3. zespołu zaplecza T-ME - GKS-u Katowice.
Tymczasem o angaż w klubach T-Mobile Ekstraklasy stara się kolejny wagon obcokrajowców: Igor Vujacić w Widzewie Łódź, Emmanuel Sani w Lechii Gdańsk, Manuel Jesus "Lolo" Armario Rojo w Piaście Gliwice oraz Erjon Vucaj, Stefan Savić, Kyryło Petrow i Aleksandyr Diułgerow w Koronie Kielce.
Pierwszy w całym 2013 roku rozegrał w Vojvodinie Nowy Sad dwa oficjalne mecze. Był już tej zimy testowany przez Cracovię, ale mu podziękowano. Sani to wicemistrz świata U-17 z 2009 roku, który jest zawodnikiem Lazio Rzym ostatnio wypożyczonym do II ligi szwajcarskiej. "Lolo" przyjechał do Gliwic z IV ligi niemieckiej. Trójka z Korony to natomiast kolejno: albańska ekstraklasa, serbska II liga, rezerwowy w ukraińskiej ekstraklasie i bułgarska ekstraklasa.
Już po dwóch dniach sprawdzian w Cracovii zakończył Juraj Hovancik. To były gracz MFK Koszyce, który w styczniu oblał testy w II-ligowej włoskiej Ternanie i w Slovanie Liberec. O angaż w Pasach stara się też rezerwowy bramkarz młodzieżowego zespołu Interu Mediolan Dawid Smug.