Polski weekend w Europie: Gol Krychowiaka, debiuty na Litwie, w Rosji i Rumunii, samobój Kowalczyka i "11" Kapsy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Polski weekend w Europie tym razem przeciągnął się do poniedziałku ze względu na to, że tego dnia na boiska wybiegło 9 biało-czerwonych.

1
/ 5

Do iście polskiego meczu doszło w poniedziałek w ramach 20. kolejki rosyjskiej ekstraklasy. W spotkaniu Amkara Perm z Wołgą Niżny Nowogród (5:1) na boisku pojawiło się aż 6 Polaków.

W wyjściowym składzie Amkara znaleźli się Janusz Gol i Jakub Wawrzyniak, dla którego był to debiut w barwach tego klubu, a w 90. minucie do gry wszedł inny debiutant - Damian Zbozień. Po drugiej stronie w wyjściowej "11" pojawili się Marcin Kowalczyk i Piotr Polczak, a już w 23. minucie na boisku pojawił się debiutujący w Wołdze Ariel Borysiuk.

Wawrzyniak zawinił przy golu Wołgi na 1:1, gdy nie upilnował przy rzucie rożnym Lutona Sheltona. Amkar natomiast bramkę na 2:1 zdobył z rzutu karnego podyktowanego za faul Borysiuka. Te błędy rodaków przykrył jednak Kowalczyk, który w 90. minucie zaliczył samobója.

[wrzuta=7FIJAUIDiEl,mmkk07]

2
/ 5

W poniedziałek w barwach wicemistrza Rumunii Pandurii Targu Jiu zadebiutował też Michał Gliwa. 26-letni golkiper nie uchronił swojego zespołu przed porażką z Astrą Ploiesti, ale trudno mieć do niego pretensje o kapitulację po strzałach Alexandru Matela i Laurentiu Iorgi.

[wrzuta=1FgZfZwBfKZ,mmkk07]

Z Rumunii na Litwę zimą przeniósł się Jakub Wilk, który zamienił FC Vaslui na Żalgiris Wilno i w niedzielę powtórnie zadebiutował w barwach wileńskiego klubu, który reprezentował już w 2013 roku w spotkaniu z FK Szawle (3:1).

3
/ 5

[wrzuta=2pHnvqjf0yx,mmkk07]

Bohaterem azerskiego Simurq Zaqatala został za to w 25. kolejce tamtejszej ekstraklasy Paweł Kapsa, który w meczu z AZAL Baku obronił rzut karny wykonywany przez Nedo Turkovicia.

32-letni Polak wygrał pojedynek z rywalem w 74. minucie, gdy jego zespół prowadził 1:0 po golu Stjepana Poljaka. W 87. minucie drugiego gola dla Simurq zdobył Dragan Ceran i zespół Kapsy mógł się cieszyć ze zdobycia kompletu punktów.

Kapsa utrzymał nerwy na wodzy i nie powtórzył "wyczynu" Łukasza Sapeli, który przed dwoma tygodniami obronił w jednym spotkaniu azerskiej ligi dwie "11", ale po drugiej interwencji wyleciał z boiska za "gest Kozakiewicza".

[wrzuta=8GAzW8DyZ37,mmkk07]

4
/ 5

Pewnym egzekutorem rzutów karnych jest natomiast polski pomocnik Stade Reims Grzegorz Krychowiak. W sobotnim spotkaniu z Toulouse FC Dominika Furmana Krychowiak strzałem z "11" zdobył swojego czwartego ligowego gola w tym sezonie.

[wrzuta=1tBFOGUvPBb,mmkk07]

5
/ 5

Regularnie ostatnio punktujący w klasyfikacji kanadyjskiej Robert Lewandowski i Mateusz Klich nie wystąpili w ligowych meczach Borussii Dortmund i PEC Zwolle z powodu urazów. Lewandowski po poprzedniej kolejce Bundesligi ma problem z kolanem, przez który nie zagrał w reprezentacji Polski ze Szkocją, a Klich nie wystąpił przeciwko SC Heerenveen ze względu na dolegliwość pleców.

Szansy na asystę lub gola nie otrzymał też Adrian Mierzejewski. 28-letni Polak z Trabzonsporu mecz z Fenerbahce Stambuł rozpoczął na ławce rezerwowych i z tej perspektywy obserwował to, co działo się w Trabzonie i ostatecznie doprowadziło do przerwania spotkania. Kibice jego zespołu rzucali różnymi przedmiotami w piłkarzy Fenerbahce, a miarka przebrała się w 54. minucie gry, gdy środki pirotechniczne wylądowały tuż obok bramkarza ekipy ze Stambułu Volkana Demirela, powodując u niego poparzenia.

[wrzuta=aV0gp5XcPKR,mmkk07]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)