W tym artykule dowiesz się o:
Arkadiusz Malarz (PGE GKS Bełchatów, 3*) - bełchatowianie przesunęli się dzięki zwycięstwu z Miedzią Legnica tuż za plecy lidera - Górnika Łęczna. Nie ma wątpliwości, że w dużej mierze zawdzięczają to Arkadiuszowi Malarzowi, który rozegrał świetne zawody. Choć Miedź stworzyła wiele sytuacji strzeleckich, to za każdym razem odbijała się od bramkarza jak od ściany.
* - liczba nominacji do "11" kolejki
Bartosz Sobotka (Can-Pack Okocimski Brzesko, 1) - występ Bartosza Sobotki przeciw Arce Gdynia nie był idealny, jednak w newralgicznych momentach znalazł się tam gdzie powinien. W 22. minucie wyekspediował z linii bramkowej piłkę zbitą przez Marka Pączka po strzale Arkadiusza Aleksandra. Kilkakrotnie podłączył się do ataku, posyłał dośrodkowania, bił stałe fragmenty. Okocimski zagrał na zero, co potwierdza słuszność pochwał.
Błażej Radler (Chojniczanka Chojnice, 3) - nie pograli sobie piłkarze Stomilu Olsztyn na połowie Chojniczanki Chojnice. Zadbał o to duet stoperów, który Błażej Radler współtworzył z Norbertem Jędrzejczykiem. Chojna ma za sobą pierwszy w tym roku mecz na zero z tyłu.
Patrik Mraz (Górnik Łęczna, 3) - bardziej widoczny w ataku niż w obronie. W 14. minucie starcia z GKS-em Katowice posłał kluczową piłkę w pole karne, z której skorzystał Łukasz Zwoliński i dał Górnikowi prowadzenie. Etatowy egzekutor stałych fragmentów obsługiwał partnerów podaniami nie tylko ze stojącej piłki. Kilkakrotnie z jego dograń mógł korzystać Paweł Zawistowski.
Pavol Ruskovsky (GKS Tychy, 1) - podopieczni trenera Żurka szybko pozamiatali w rywalizacji z Puszczą Niepołomice. Po 23. minutach prowadzili już z przewagą dwóch goli za sprawą strzelca - Damiana Szczęsnego i asystującego Pavola Ruskovskiego. Z perfekcyjnych podań Słowaka żal było nie skorzystać.
Mateusz Mak (PGE GKS Bełchatów, 4) - przejawiał dużą aktywność na skrzydle, przede wszystkim w pierwszej połowie, gdy cała drużyna z Bełchatowa śmiało nacierała na bramkę Miedzi Legnica. Swój występ podsumował asystą.
Piotr Ceglarz (Termalica Bruk-Bet Nieciecza, 1) - nie ma w I lidze zespołu, który punktuje w tym roku lepiej od Słoników. Niedzielne, pewne zwycięstwo z Olimpią Grudziądz zawdzięczają w sporej mierze Ceglarzowi. Po pierwsze otworzył wynik po dośrodkowaniu Jakuba Biskupa, po drugie asystował przy golu Rafała Kujawy. Tak Ceglarz i spółka odegnali demony po poprzedniej wizycie Olimpii w Niecieczy, po której praktycznie przegrali szanse na awans.
Maciej Bębenek (Sandecja Nowy Sącz, 4) - Bianconeri pokonali Energetyka ROW Rybnik, choć nie rozegrali wielkich zawodów. Najwięcej kolorytu dodał widowisku Bębenek - autor jedynego gola. Pomocnik imponował spokojem, kilkakrotnie umiejętnie utrzymał się przy piłce czy wykorzystał swoją technikę w akcjach indywidualnych.
Damian Szczęsny (GKS Tychy, 1) - drugi zawodnik tyskiego klubu, któremu należą się duże brawa po rozgromieniu 5:1 Puszczy Niepołomice. Autor dwóch ważnych, bo rozwiązujących worek z bramkami trafień. Damian Szczęsny zbliżył się do Pawła Smółki w wewnętrznej rywalizacji o miano najlepszego strzelca klubu.
Andrzej Rybski (Chojniczanka Chojnice, 2) - krytykowany po poprzednich występach Andrzej Rybski odkuł się w starciu ze Stomilem Olsztyn. "Ryba" zainicjował akcje, po której Chojniczanka objęła prowadzenie i także przed przerwą zdobył swojego pierwszego gola w nowym klubie.
Sebastian Olszar (Flota Świnoujście, 1) - potrzebował tylko siedmiu minut, by zostać bohaterem meczu z Dolcanem Ząbki. Olszar zdobył gola na wagę zwycięstwa, umiejętnie finalizując kontratak po podaniu Ensara Arifovicia. To niebywałą historia - Olszar przez ostatnie dziewięć miesięcy leczył kontuzje i odbudowywał formę fizyczną. Jego powrót do sportu w sobotę stał pod znakiem zapytania, a okazał się jednym z wydarzeń weekendu.
Ławka rezerwowych: Łukasz Budziłek (GKS Katowice) - Norbert Jędrzejczyk (Chojniczanka Chojnice), Mariusz Muszalik (Energetyk ROW Rybnik), Denis Popović (GKS Tychy), Kamil Poźniak (PGE GKS Bełchatów), Krzysztof Janus (Wisła Płock), Petr Hosek (Flota Świnoujście).