W tym artykule dowiesz się o:
Zaledwie 17-letni bramkarz zasłużył po meczu w Kielcach na dużą... oranżadę! Drągowski nie tylko ustrzegł się błędów, ale także wykazał się kilkoma świetnymi interwencjami. Zbierający cenne minuty w ekstraklasie zawodnik miał również wiele szczęścia, które w jego fachu jest równie ważne co umiejętności.
Fantastyczna asysta przy golu Starzyńskiego oraz genialna indywidualna akcja, po której sam wpisał się na listę strzelców. To było bardzo dobre spotkanie w wykonaniu tego zawodnika.
W swoim stylu dzielił i rządził w środku obrony Wisły Kraków. Piłkarz nie do przejścia, z ogromnym doświadczeniem. To było kolejne bezbłędne spotkanie defensora i zarazem kapitana Białej Gwiazdy.
Tadeusz Pawłowski zaryzykował i cofnął go do defensywy. Ten w szeregach obronnych spisuje się doskonale. W spotkaniu z Górnikiem Zabrze czyścił wszystko to, co się dało. W parze z Piotrem Celebanem czuje się świetnie.
Był najlepszym zawodnikiem Legii Warszawa w spotkaniu z Podbeskidziem. Popisał się asystą przy bramce, a do tego miał kilka takich podań po których jego partnerzy z zespołu powinni strzelić gola. Ci byli jednak nieskuteczni.
Miał olbrzymi wkład w efektowne zwycięstwo z Pogonią. Niezwykle pożyteczny w ofensywie. Najpierw sam strzelił przedniej urody bramkę, a później świetnym podaniem obsłużył Cernycha.
Wrócił do gry i zrobił różnicę. Hiszpan w charakterystyczny dla siebie sposób kreował swoim kolegom sytuacje, notując finalnie dwie asysty. Jeśli Quintana tuż po kontuzji jest w takiej formie, to co będzie za kilka tygodni gdy wydobrzeje na dobre?
Zaczyna grać tak, jakie są oczekiwania wobec jego osoby. W spotkaniu z Górnikiem Zabrze zadecydował o wyniku meczu. Strzelił dwa gole, z czego drugie trafienie zasługuje na słowa uznania. Na takiego Flavio Paixao czekali kibice WKS-u. Jeszcze niech tylko poprawi skuteczność...
Po raz pierwszy pojawił się w podstawowej jedenastce i potwierdził, że na to zasłużył. Potrafił odnaleźć się w polu karnym i zdobył dwa gole. Do tego zaliczył asystę przy trafieniu Bonina. Gdy zszedł z boiska, żegnała go owacja na stojąco.
Napastnik Piasta po raz kolejny potwierdził, że jest czołową postacią tego zespołu. Przeciwko Zawiszy zdobył dwie bramki, a poza tym przez całe spotkanie nękał Grzegorza Sandomierskiego. Dla Jurado i całego Piasta to dobry sygnał przed meczem z Górnikiem. Hiszpan bowiem do poprzedniej kolejki miał tylko jedno trafienie. Teraz dołożył dwa i można się spodziewać, że zacznie już strzelać regularnie.
29-latek na początku sezonu prezentuje bardzo dobrą skuteczność. To właśnie jego dwa trafienia mocno przyczyniły się do przebiegu meczu w Kielcach i ostatecznie przesądziły o gładkim zwycięstwie. Dzięki tym bramkom Piątkowski ma ich na swoim koncie już pięć.
[b]Ławka rezerwowych: