W tym artykule dowiesz się o:
[tag=10368]
Rafał Misztal[/tag] (Chojniczanka Chojnice, 2*) - piłkarze z Chojnic musieli solidnie napocić się, by pokonać Drutex-Bytovię Bytów. Jednym z najbardziej zapracowanych był Misztal. Golkiper zachował czujność od początku do końca i choć nie miał wielu interwencji, to w decydujących momentach stawał na wysokości zadania. Po kilku swoich obronach zebrał gratulacje od partnerów z zespołu.
* - nominacje do "11" kolejki
Jakub Czerwiński (Termalica Bruk-Bet Nieciecza, 4) - popełnił przez 90 minut jeden błąd, za który długo starał się zrehabilitować. Udało się. Obrońca lidera pracował sumiennie w tyłach i po przerwie strzelił gola na 1:1. Absolutnie pierwszoplanowa postać meczu na szczycie z KGHM Zagłębiem Lubin.
Alan Fialho (Arka Gdynia, 1) - defensor Arki jest w gazie. W poprzednich meczach przeplatał wyborne momenty ze słabszymi. W konfrontacji z GKS Katowice tych pierwszych było zdecydowanie więcej. W 29. minucie dopadł do piłki wybitej przez stoperów i idealnie przymierzył w sam narożnik na wagę prowadzenia gdynian.
Dariusz Jarecki (Termalica Bruk-Bet Nieciecza, 2) - motor napędowy ataków Słoni na lewej stronie boiska. Przez całe spotkanie z KGHM Zagłębiem Lubin grał dobrze i gdy został zmieniony przez końcem - żegnała go owacja na stojąco. Po jednym z jego licznych dośrodkowań Termalica doprowadziła do remisu.
Marek Gancarczyk (Chojniczanka Chojnice, 1) - strzelił gola w drugim z rzędu meczu i to ponownie głową. Pracował ile sił w nogach przez całe spotkanie, raz po raz rozrywał szyki obronne Drutex-Bytovii Bytów. Jego praca w bocznym sektorze boiska była nie do przecenienia.
Michał Trzeciakiewicz (Stomil Olsztyn, 1) - pracował równomiernie w obronie oraz ataku. Pomimo aż 200 centymetrów wzrostu pokazał szybkość i aktywność w akcjach ofensywnych. Po jednym z jego rajdów i dośrodkowaniu nieomal padł gol dla Stomilu. Igor Skoba spudłował minimalnie i odebrał Trzeciakiewiczowi asystę.
Maciej Rogalski (Olimpia Grudziądz, 2) - dwie asysty i gol - ten dorobek mówi sam za siebie, nawet gdy rywalem jest outsider - Widzew Łódź. Rogalski pokazał w ostatnim meczu przed półmetkiem sezonu piłkarską dojrzałość i przytomnie rozegrał akcje w newralgicznych momentach. Arkadiusz Aleksander powinien postawić Rogalskiemu duży sok.
Marcin Radzewicz (GKS Tychy, 1) - Trójkolorowi mogą trochę odetchnąć po bardzo trudnym okresie. Odnieśli przełomowe zwycięstwo z Dolcanem Ząbki po trafieniu Marcina Radzewicza. Doświadczony pomocnik bombardował bramkę Rafała Leszczyńskiego licznymi strzałami i w końcu jeden z nich ucieszył publikę w Jaworznie.
Arkadiusz Aleksander (Olimpia Grudziądz, 1) - miał w rundzie jesiennej słabsze mecze i nie zawsze zasługiwał na ciepłe słowa. Po starciu z Widzewem Łódź, w którym dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, należy mu się wyróżnienie. Miał nawet szansę na hat-tricka, ale został złapany na spalonym. I bez tego został samodzielnym, najlepszym jesienią strzelcem Olimpii.
Wołodymyr Kowal (Stomil Olsztyn, 3) - drugi dublet w kolejce ustrzelił młody Ukrainiec ze Stomilu Olsztyn. Szczególnie druga bramka, zdobyta przepięknym strzałem z rzutu wolnego w prawe okienko zapisze się na długo w pamięci kibiców Sandecji. Nie będą wiązać z nią miłych wspomnień - olsztynianie triumfowali w Nowym Sączu i umocnili się w bezpiecznych rejonach tabeli.
Łukasz Szczepaniak (Chrobry Głogów, 2) - autor następnego pięknego trafienia na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Szczepaniak posłał bajecznego "rogala" zza pola karnego od poprzeczki do siatki Miedzi Legnica po krótkiej akcji indywidualnej. Gol nie tylko urodziwy, ale też ważny, na wagę remisu w derbach.