W tym artykule dowiesz się o:
Wydaje się, że powrócił na dobre tory. Wybronił kilka naprawdę trudnych piłek i utrzymywał Lechię ciągle w grze. To był bardzo dobry mecz tego zawodnika.
Wrócił po kontuzji i widać, że jest w coraz lepszej formie. Zatrzymał wiele akcji Śląska. To on dyrygował całą defensywą Niebieskich, która w potyczce z WKS-em pokazała się z naprawdę dobrej strony.
23-letni stoper nie tylko uczcił swój 100. mecz w ekstraklasie efektownym golem z dystansu, ale również - co dla wielu było ogromnym zaskoczeniem - często uczestniczył w ofensywnych atakach Korony, wspierając biegającego przed nim Nabila Aankoura. Zastąpił na prawej stronie pauzującego za kartki Pawła Golańskiego i trzeba przyznać, że nie zawiódł.
Miał koronny udział przy golu dającym Wiśle prowadzenie, ale przede wszystkim bardzo pewnie czuł się w defensywie, kompletnie zamykając dla rywali swoją stronę boiska.
Nadawał tempo swojej drużynie. To Bośniak decydował, kiedy należało zwolnić, a kiedy przyspieszyć. Co prawda nie wszystko mu wychodziło, ale trzeba podkreślić, że "Jova" od kilku tygodni prezentuje równy poziom.
Pomocnik Górali otworzył wynik meczu z Pogonią Szczecin, korzystając z podania Roberta Dejmana i smacznej drzemki obrońców. Przez całe spotkanie przejawiał ponadprzeciętną aktywność i ogrywał niemiłosiernie Sebastiana Rudola. Chmiel poprowadził Podbeskidzie do ważnego zwycięstwa w Szczecinie.
Pojawił się na placu gry od początku II połowy i bardzo dobrze rozdzielał piłki między kolegów. Rzucił kilka podań kilkudziesięciometrowych prosto "na nos", a po jednym z nich Podgórski zdobył zwycięską bramkę.
Pomocnik Białej Gwiazdy zdobył gola na 1:0, ale zaimponował przede wszystkim nie zimną krwią pod bramką Górnika, ale "harówą" w środku pola: odbierał, przerywał, rozgrywał, dyrygował.
Gol i asysta powinny być wystarczającą rekomendacją. Świetny mecz rozegrał ten piłkarz. To już w tej chwili naprawdę znakomity zawodnik.
Strzelił Lechowi wyrównującą bramkę i asystował przy trafieniu na 2:1. Poza tym to on głównie nękał defensywę poznaniaków, która w wielu momentach miała z nim problemy.
Zrobił to, czego wymaga się od napastnika. Może przez cały mecz nie był zbyt widoczny, ale dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i tym samym zapewnił zabrzanom trzy punkty w starciu z Cracovią.
Ławka rezerwowych: