W tym artykule dowiesz się o:
Z warszawskim zespołem rozstawał się w nie najlepszej atmosferze. Został odsunięty od pierwszej drużyny przez trenera Jana Urbana za to, że do późnych godzin balował w jednym z warszawskich klubów nocnych. Prezes Bogusław Leśnodorski wybryki 36-letniego napastnika o bałkańskim temperamencie puścił jednak w niepamięć i zaprosił go do współpracy. Serb w stołecznym klubie rozpoczął pracę jako skaut wyszukujący młodych zawodników na terenie Francji.
Współwłaściciel klubu Dariusz Mioduski zapowiedział, że będzie się starał, aby zawodnicy, którzy wiele lat spędzili w Legii, mogli zostać przy Łazienkowskiej po zakończeniu kariery w nowej roli. Dlatego po sześciu latach przerwy ekipę mistrzów Polski wzmocnił popularny "Vuko", który został niedawno przedstawiony jako trener jednej z grup juniorskich w klubowej akademii. 35-letni Serb ma także zajmować się skautingiem, ponieważ ma świetne rozeznanie na rynku bałkańskim.
Serbski wirtuoz wielokrotnie podkreślał, że w stolicy Polski czuje się jak u siebie. Nic w tym dziwnego, spędził w niej już ponad 8 lat, a w listopadzie ubiegłego roku podpisał z warszawskim klubem umowę aż do 2018 roku. Kontrakt został ochrzczony przez media mianem dożywotniego, ponieważ "Rado" ma pracować w Legii nawet po zakończeniu sportowej kariery. Nie wiadomo jeszcze, w jakiej roli miałby pracować Serb po zawieszeniu butów na kołku. Najbardziej odpowiadałaby mu funkcja trenera lub skauta.
Pracuje w prężnie rozwijającym się dziale skautingu i odpowiada za wyszukiwanie młodych zawodników. Były bramkarz reprezentacji Polski na co dzień mieszka w Suwałkach, dlatego bardzo często szuka potencjalnych wzmocnień w krajach nadbałtyckich takich jak Litwa, Łotwa, Estonia.
Co prawda w Legii nigdy nie występował, z wyjątkiem drużyny oldbojów, ale jego bogate CV ułatwiło mu znalezienie nowej pracy po zakończeniu przygody z piłką. 25-krotny reprezentant Polski i uczestnik finałów Mistrzostw Świata w 2002 roku dołączył do pionu skautingowego warszawskiego klubu, w którym jest odpowiedzialny za wyszukiwanie potencjalnych zawodników. Co ciekawe, jego przełożonym jest jego brat bliźniak - Michał.
Były reprezentant Polski zajmuje się szkoleniem bramkarzy w klubowej akademii. Dla popularnego "Szamo", który ma ogromne doświadczenie w tym fachu, to idealne stanowisko. Z racji dużego poczucia humoru i optymistycznego podejścia do życia w znacznym stopniu odpowiada również za atmosferę, która panuje w szatni.
"Kiełbik" po zakończeniu kariery bardzo szybko wdrożył się w nową rolę. W warszawskim klubie pracuje jako skaut i odpowiada za penetrowanie rynku na Mazowszu. Bardzo często sporządza raporty z turniejów juniorskich w regionie, ale czasami wyjeżdża również na zagraniczne obserwacje.
W klubie piastuje bardzo ważne stanowisko - jest dyrektorem ds. skautingu. "Żewłak" w znacznym stopniu jest odpowiedzialny za politykę transferową mistrzów Polski. Odpowiada za rekrutację zawodników w każdej grupie wiekowej, począwszy od akademii, a skończywszy na pierwszej drużynie.
Wkrótce ma zapaść decyzja dotycząca jego przyszłości w drużynie mistrzów Polski. Jego kontrakt wygasa po zakończeniu obecnego sezonu, ale prezes Bogusław Leśnodorski widziałby "Sagana" w roli trenera młodzieży. 36-letni snajper z pewnością cieszyłby się ogromnym autorytetem u adeptów futbolu.