W tym artykule dowiesz się o:
Grzegorz Krychowiak (Sevilla FC)
Swoją pierwszą bramkę w Primera Division zdobył Grzegorz Krychowiak. Polski pomocnik Sevilli wpisał się na listę strzelców w niedzielnym meczu 22. kolejki z Getafe (1:2). W 66. minucie przejął przed polem karnym wybitą przez rywali piłkę i wystrzelił jak z armaty tak, że bramkarz Azulones nie miał szans na interwencję. [ad=rectangle] To pierwszy polski gol w hiszpańskiej ekstraklasie od równo 500 dni, gdy 27 września 2013 roku do siatki Realu Valladoid trafił grający wówczas w Maladze Bartłomiej Pawłowski. "Krycha" jest 10. Polakiem, który zdobył gola w La Liga. Przed nim uczynili to tylko Jan Urban, Roman Kosecki, Wojciech Kowalczyk, Jacek Ziober, Euzebiusz Smolarek, Cezary Kucharski, Grzegorz Lewandowski i Bogusław Kwiecień.
Zobacz bramkę Grzegorza Krychowiaka:
Artur Sobiech (Hannover 96)
Autorem pierwszej polskiej bramki w rundzie rewanżowej Bundesligi nie został o dziwo Robert Lewandowski - w tej roli wyręczył go Artur Sobiech, który zdobył gola w meczu 20. kolejki z Hamburgerem SV (1:2). 25-latek wszedł do gry w 63. minucie, a już trzy minuty później zdobył dla H96 honorowego gola. To drugie ligowe trafienie Sobiecha w tym sezonie i drugie w starciu z Hamburgerem SV.
Koszmar w tym spotkaniu przeżył były gracz Wisły Kraków Marcelo, który najpierw zaliczył klasycznego "swojaka", a potem zablokował strzał rywala tak niefortunnie, że odbita od niego piłka wpadła do siatki Hanoweru. Brazylijczyk miał tez udział przy golu zdobytym przez Sobiecha - Polak z najbliższej odległości dobił do bramki rywali piłkę po strzale Marcelo, który zatrzymał się na poprzeczce.
Martin Kobylański (Union Berlin) / Piotr Ćwielong (VfL Bochum)
Do polskiego meczu doszło na zapleczu Bundesligi, a wpływ na wynik spotkania Union Berlin - VfL Bochum (2:1) mieli właśnie biało-czerwoni. W 32. minucie asystę przy goli Bochum zaliczył Piotr Ćwielong, który po krótko rozegranym rzucie rożnym zagrał przed pole karne do Sellima Gunduza, a ten pokonał bramkarza rywali. Na trafienie gości pięknym uderzeniem odpowiedział Martin Kobylański. Dla Ćwielonga to pierwsza asysta w trzecim dopiero ligowym występie w sezonie, a dla Kobylańskiego to premierowa bramka w obecnych rozgrywkach.
Zobacz asystę Piotra Ćwielonga i bramkę Martina Kobylańskiego:
Łukasz Szukała (Al-Ittihad FC), Rafał Wolski (KV Mechelen), Tomasz Kuszczak (Wolverhampton Wanderers), Waldemar Sobota (FC St. Pauli)
Po dwóch miesiącach debiutu w barwach Wolverhampton Wanderers doczekał się w końcu Tomasz Kuszczak. Były reprezentant Polski związał się z Wilkami w listopadzie, ale na premierowy występ czekał aż do minionej soboty stanął i w bramce ekipy z Molineux, ponieważ Carl Ikeme doznał złamania kości śródstopia i będzie pauzował 8 tygodni, a Aaron McCarey nie zakończył jeszcze rehabilitacji po urazie. Kuszczak nie uchronił swojego zespołu od porażki 1:2 Z Reading FC, ale też nie można go winić za utratę bramek.
Zobacz bramki puszczone przez Tomasza Kuszczaka:
Już przy pierwszej okazji w barwach Al-Ittihad FC zadebiutował za to Łukasz Szukała, a jego zespół zaledwie zremisował z niżej notowanym Al-Fateh SC 2:2. Ze zwycięstwa w pierwszym występie dla FC St. Pauli nie mógł się cieszyć też Waldemar Sobota (0:0 z SV Sandhausen). Szukała i Sobota w debiutach znaleźli się na boisku od pierwszych gwizdków, podczas gdy Rafał Wolski w premierowym wstępie w barwach KV Mechelen rozegrał kwadrans. 23-latek nie pomógł swojej drużynie w przełamaniu złej passy - jego zespół czeka na ligową wygraną od 26 grudnia, a w czterech ostatnich meczach zdobył tylko trzy punkty.
Kamil Glik (Torino FC)
W sobotę piękny jubileusz obchodził Kamil Glik - występ w spotkaniu z Hellas Werona (3:1) był dla kapitana Torino 100. w Serie A. Glik zadebiutował we włoskiej ekstraklasie 6 stycznia 2011 roku w spotkaniu US Lecce z FC Bari. Do Włoch trafił latem 2010 roku z Piasta Gliwice, ale w US Palermo, z którym najpierw był związany, w lidze nie zadebiutował.
W 100 występach w Serie A spędził na boisku łącznie 8622 minuty, zdobył 8 goli, zaliczył 2 asysty, zebrał 25 żółtych kartek oraz 4 "czerwienie". Jubileusz Glika przypadł na czwarte z rzędu ligowe zwycięstwo Torino - to seria jakiej Byki nie miały od 1978 roku.