Najgorsza jedenastka 20. kolejki T-Mobile Ekstraklasy!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pierwsza kolejka T-Mobile Ekstraklasy po przerwie zimowej nie dla wszystkich była udana. Zawiedli się zwłaszcza kibice Legii Warszawa. Piłkarzy z jakiej drużyny najwięcej w naszym zestawieniu?

1
/ 12

Wybór bramkarza, który pasowałby do naszego zestawienia, był sprawą niesłychanie trudną i skomplikowaną. Z jednej strony najgorszy procent udanych interwencji zaliczył Pavels Steibors, ale z drugiej to Krzysztof Pilarz miał spory udział w bramce, którą Pasy straciły w meczu ze Śląskiem Wrocław. Golkiper Cracovii popełnił ewidentny błąd, nie potrafiąc wybić piłki.

2
/ 12

Boczny obrońca Zawiszy nie zaliczy debiutu w naszej lidze do udanych. Rumun nie nadążał za rywalami, a jego błędy musiał naprawiać Andre Micael. Może w następnych spotkaniach jego forma będzie wyższa?

3
/ 12

Zasłużył na dwie czerwone kartki, dostał tylko jedną żółtą. Bardzo słabo w defensywie zaprezentował się ten zawodnik aktualnego mistrza Polski. Był wolny, ociężały. Na pewno stać go na lepszą grę.

4
/ 12

Drugi z zawodników mistrza Polski w naszym zestawieniu. Igor Lewczuk także nie zaprezentował najlepszej dyspozycji, a na domiar przed końcem meczu wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę.

5
/ 12

Pierwsza kolejka po zimowej przerwie nie była udana także dla Pawła Baranowskiego z PGE GKS-u Bełchatów. Ten piłkarz sprokurował rzut karny dla Podbeskidzia, a jedenastkę Górale zamienili na bramkę. Strata tego gola zdecydowanie wybiła bełchatowian z rytmu.

6
/ 12

Słaby mecz pomocnika Zawiszy, który gdzieś zagubił dawną, wysoką formę. Przeciwko Górnikowi tracił w środku pola masę piłek, a ponadto był strasznie wolny i mało zwrotny - pisał nasz korespondent z Bydgoszczy.

7
/ 12

Uznawany za duży talent 19-latek za wszelką cenę chciał się pokazać z jak najlepszej strony w swoim debiucie. Niestety braku doświadczenia nie da się przeskoczyć. Dwie żółte i w konsekwencji czerwona kartka sprawiły, że jego zejście pokrzyżowało plany Koronie.

8
/ 12

- Flavio musi grać do środka, a tego nie zrobił - mówił po meczu z Cracovią trener Śląska Wrocław Tadeusz Pawłowski. Portugalczyk miał na nodze kluczową piłkę dla losów spotkania. Gdyby podał, zapewne Śląsk podwyższył prowadzenie i wygrał mecz. Flavio zdecydował się jednak na strzał, który okazał się niecelny, a chwilę później Pasy doprowadziły do remisu. Od zawodnika takiej klasy oczekuje się zdecydowanie lepszej gry.

9
/ 12

Czy ten piłkarz był na boisku? - Zastanawiano się na trybunach w Gdańsku. Jankowski po murawie PGE Areny biegał do 62. minuty i ciężko nam przypomnieć sobie jakieś udane zagranie tego zawodnika.  

10
/ 12

Litwin w Bydgoszczy poważnie zawiódł i chyba czeka go długa droga, zanim zabłyśnie w naszej lidze. Nasz bydgoski korespondent miał ciężki orzech do zgryzienia. Nie było to bowiem porywające widowisko, a to nie sprzyja wystawianiu zawodnikom dobrych ocen.

11
/ 12

Napastnik Lecha Poznań przetruchtał całe spotkanie z Pogonią Szczecin. Nie pokazywał się partnerom w wolnych sektorach boiska, nie dochodził do dośrodkowań ze skrzydeł. Praktycznie nie zagrażał Radosławowi Janukiewiczowi. Za atakowanie bramki Portowców odpowiedzialni byli głównie pomocnicy, a i tak okazało się, że do zdobycia gola potrzebna była szarża stopera.

12
/ 12

Ławka rezerwowych:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
avatar
Tabson
19.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Guzmics?! Zagrał poprawnie, obok Głowackiego powiedziałbym, że jeden z lepszych w zespole Wisły. Natomiast ofensywa Wisły powinna być cała w tym zestawieniu.  
avatar
Patryk Nowak
18.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Ani jednego z Wisły, która z wlasnej polowy nie mogła wyjść. .