El Clasico: Bohaterowie ostatnich konfrontacji! Czy na Camp Nou znów zabłysną?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podczas spotkań FC Barcelony z Realem Madryt największa uwaga skupia się wokół Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo. Okazuje się jednak, że ostatnio bohaterami zostają również inni gracze.

1
/ 5

Trener Carlo Ancelotti nie miał możliwości wystawienia najsilniejszej jedenastki, ponieważ z kontuzją borykał się Gareth Bale. Z tego względu do podstawowego składu wskoczył Isco, który sezon wcześniej nie zachwycał kibiców zgromadzonych na Santiago Bernabeu. Od trwających rozgrywek Hiszpan jest jednak czołową postacią klubu, a jeden z jego najlepszych występów miał miejsce właśnie w El Clasico.

Isco czarował z piłką, świetnie wypatrywał kolegów i był królem środka boiska. Rozpoczął akcję, po której Królewscy wywalczyli rzut karny, zamieniony na gola przez Cristiano Ronaldo. Odegrał również kluczową rolę podczas wyprowadzania kontry przy golu na 3:1 innego bohatera - Karima Benzemy. Boisko opuścił na kilka minut przed końcowym gwizdkiem, a kibice zgromadzeni na Santiago Bernabeu nagrodzili jego występ wielkimi brawami. Od tego meczu, owacja na stojąco dla Isco jest już swego rodzaju tradycją w Madrycie.

Hiszpan sezon rozpoczynał jako rezerwowy, ale w stu procentach wykorzystał absencje kolegów i w najbliższym El Clasico znów pojawi się w podstawowym składzie.

25 października 2014 - Primera Division

Real Madryt - FC Barcelona 3:1 (1:1) 0:1 - Neymar 4' 1:1 - Ronaldo (k.) 35' 2:1 - Pepe 50' 3:1 - Benzema 61'

2
/ 5

Walijczyk z pierwszego sezonu na Santiago Bernabeu zostanie zapamiętany głównie z finału Pucharu Króla. Po spotkaniu madryckie media były zgodne, że warto było wydać 91 mln euro za tego zawodnika. W finale z FC Barceloną od pierwszego gwizdka był bardzo aktywny, oddawał dużo strzałów i co chwilę zagrażał defensywie Dumy Katalonii.

To co jednak zrobił w 85. minucie, odebrało mowę wszystkim. Kiedy zawodnicy powoli rozmyślali nad możliwą dogrywką, Bale przeprowadził rajd przez pół boiska, jakiego nie powstydziłby się sam Usain Bolt. Będąc już poza placem gry zdołał przegonić jednego z najlepszych graczy Barcy w tym meczu, Marca Bartrę, a na koniec posłał piłkę między nogami bramkarza. To był jeden z najpiękniejszych goli w ostatnich klasykach!

16 kwietnia 2014 - Puchar Króla

FC Barcelona - Real Madryt 1:2 (0:1) 0:1 - Di Maria 11' 1:1 - Bartra 68' 1:2 - Bale 85'

Gol Bale'a:

3
/ 5

W 2014 roku miało miejsce jeszcze jedno El Clasico - w ramach drugiej rundy sezonu 2013/2014. Spotkanie na Santiago Bernabeu miało nieprawdopodobny przebieg, a Barca wygrała 4:3, choć 2-krotnie przegrywała. Presji spotkania nie wytrzymał również arbiter, który kilkukrotnie podjął kontrowersyjne decyzje.

Wielkim bohaterem tego szlagieru był Lionel Messi. Argentyńczyk ma taki zwyczaj, że jak pobija bramkowe rekordy, to od razu strzela hat-tricka. Tak też było w stolicy Hiszpanii - zdobył swojego 19, 20 i 21 gola w El Clasico i został samodzielnym liderem w zdobytych bramkach w tych spotkaniach. Do tego dorzucił asystę przy pierwszym golu Andresa Iniesty. Dla Argentyńczyka był to występ wręcz idealny.

23 marca 2014 - Primera Division

Real Madryt - FC Barcelona 3:4 (2:2) 0:1 - Iniesta 7' 1:1 - Benzema 20' 2:1 - Benzema 24' 2:2 - Messi 42' 3:2 - Ronaldo (k.) 55' 3:3 - Messi (k.) 65' 3:4 - Messi (k.) 84'

Skrót spotkania:

4
/ 5

Już w swoim pierwszym El Clasico został jednym z głównych aktorów widowiska. Brazylijczyk nie potrzebował wiele czasu na adaptację na Camp Nou i 2 miesiące po transferze udowodnił, że jest wart każdego postawionego na nim eurocenta. Brazylijczyk od początku spotkania był niezwykle aktywny na lewej stronie i co chwilę nękał Daniela Carvajala.

Brazylijczyk w starciu na Camp Nou zaliczył swoje premierowe trafienie przeciwko Realowi Madryt, po tym jak perfekcyjnie wykorzystał podanie innego gwiazdora wieczoru - Andresa Iniesty. Dodatkowo do bramki dołożył asystę w końcówce meczu przy golu Alexisa Sancheza. "Neymar show" - tak o tym meczu pisała hiszpańska Marca.

26 października 2013 - Primera Division

FC Barcelona - Real Madryt 2:1 (1:0) 1:0 - Neymar 19' 2:0 - Sanchez 78' 2:1 - Jese 90+1'

Gole ze spotkania:

5
/ 5

W El Clasico na początku marca 2013 roku Varane nie zdobył bramki ani nie zaliczył asysty. Zanotował za to kilka kluczowych odbiorów i wspaniałych wślizgów, dzięki którym wyłączył z gry Lionela Messiego czy Davida Villę. W tamtym El Clasico Francuz miał niespełna 20 lat, a górował nad innymi defensorami wielką pewnością siebie. Jeden stracony gol nie obciążył jego konta.

Już wtedy Varane był uznawany za jednego z najlepszych graczy na swojej pozycji. Co ciekawe, kilka dni wcześniej Królewscy wygrali jeszcze rywalizację z Barcą o finał Pucharu Króla i w tamtym dwumeczu bezsprzecznym liderem również został Varane, popisując się wspaniałą grę w obronie, ale i zdobywając bramki w obu spotkaniach.

Wydawało się, że pierwszy skład stoi przed Francuzem otworem. Tymczasem po dwóch latach od tamtych wydarzeń Varane w talii Carlo Ancelottiego jest tylko trzecim środkowym defensorem i przegrywa rywalizację z Pepe i Sergio Ramosem. W niedzielę na boisku może pojawić się tylko z ławki rezerwowych.

2 marca 2013 - Primera Divison

Real Madryt - FC Barcelona 2:1 (1:1) 1:0 - Benzema 6' 1:1 - Messi 18' 2:1 - Ramos 82'

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
aleksiej2222
22.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zrodlowynikow.blogspot.com/ wczorajszy kurs 68 trafiony i skan na blogu ! na dzis kurs 83 dostepny !  
avatar
tom26 rzeszow
21.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Patrzac na forme obu drużyn to zapowiada sie ostre lanie Realu.Wiemy,że el clasico rzadzi sie swoimi prawami.Typuje 3:1 dla katalonczyków.  
tobijash
21.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Tylko Barca!!!!!!