Juventus - Barcelona. Piąta symfonia, Luis Suarez ugryzł cały Juventus

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Światowe media komplementowały zwycięską FC Barcelonę i przegrany Juventus Turyn po sobotnim finale Ligi Mistrzów. Widowisko w Berlinie spełniło nawet wygórowane oczekiwania.

1
/ 10
marca.com
marca.com

Po pasjonującym finale Ligi Europejskiej w Warszawie nie zawiodło także drugie starcie o klubowe trofeum. FC Barcelona pokonała w Berlinie 3:1 Juventus Turyn. Mecz był otwarty, daleko było mu do piłkarskich szachów, a w drugiej połowie Stara Dama miała fragment optycznej przewagi i wydawało się, że może wyrwać faworytowi trofeum z rąk. Tak się nie stało. Zabójcze kontrataki wykończone przez Luisa Suareza i Neymara przypieczętowały sukces Blaugrany. [ad=rectangle] Marca pisze o idealnym roku Barcelony. "Zdobyła potrójną koronę po sześciu latach. Z zespołu, który pamięta poprzednią zostali Pique, Iniesta, Xavi i Messi. Unikalna generacja wzmocniona Luisem Suarezem, Rakiticiem i Neymarem to świetny zespół. Juventus nie poddał się w finale, stworzył godne widowisko i golem Moraty przestraszył Luisa Enrique. Dumna i odważna drużyna z Turynu musiała pogodzić się, że Barcelona panuje w Berlinie tak jak panowała w poprzednich finałach w wielkich europejskich stolicach".

2
/ 10
futbol.as.com
futbol.as.com

Drugi, prestiżowy dziennik sportowy w Hiszpanii As także rozpływa się nad sukcesami Barcelony, choć zauważa, że drużyna Enrique cierpiała w drodze po puchar. "Barcelona zagrała w Berlinie piątą symfonię i ponownie ma na skroniach potrójną koronę. Tylko ona była w stanie to powtórzyć. Luis Enrique przechodzi do legendy klubu, który wrócił do czystej doskonałości i mało prawdopodobne, że z Messim oraz Iniestą w składzie zahamuje". As zwraca uwagę w swojej relacji, że gwiazdora światowego futbolu z Argentyny chwilami nie było widać, ale w końcu przebiegł kilkadziesiąt metrów w akcji, która dała Barcelonie gola na 2:1 i był jak "trucizna dla obrońców Juve".

3
/ 10
gazzetta.it
gazzetta.it

Włoska La Gazzetta dello Sport bije brawo wygranym i pokonanym. Drużyna z Italii pokazała w Berlinie pazur, nie dała się zdominować faworytowi i ani przez moment nie zwątpiła, że jest w stanie sprawić niespodziankę. "Barcelona wygrała Ligę Mistrzów pięć razy. To wielki sukces. Ale drużyna Allegriego uszlachetniła włoski futbol, który jest w kryzysie. Pokazała serce, wolę walki i jakość. To nie wystarczyło do wygrania, ale czego chcieć więcej? Neymar przesądził los meczu dopiero w doliczonym czasie. Chwała Barcelonie, ale czapki z głów przez Juventusem. Nawet Katalończycy oddali szacunek przegranym, bijąc brawo".

4
/ 10
corrieredellosport.it
corrieredellosport.it

Corriere dello Sport porównuje barwnie, że ugryzienie Luisa Suareza boli tym razem cały Juventus Turyn, jednak drużyna wychodzi z finałowego meczu z podniesionymi głowami. "Gianluigi Buffon zapowiadał, że będą ofiary i tak się stało. Drużyna Allegriego cierpiała, ale nie odklepała do 97. minuty. Dzięki wyczynom swojego bramkarza miała szanse na sprawienie niespodzianki do końca. Panuje przekonanie, że więcej zrobić nie można było. Barcelona była zbyt wielka. Prawdopodobnie najsilniejsza drużyna na świecie z Messim, który odegrał kluczową rolę przy dwóch z trzech goli. Przegrani mają za sobą ekscytujący sezon, ale muszą zadowolić się dubletem".

5
/ 10
eltiempo.com
eltiempo.com

Kolumbijski El Tiempo tytułuje swoją relację słowami "Barcelona fascynuje". Zdaniem dziennikarzy z Ameryki Południowej magikami wieczoru byli poza trio MSN Andres Iniesta oraz Xavi. "Barcelona szybko wyszła na prowadzenie po ledwie czterech minutach. Przeprowadziła akcję z elegancką prostotą, a zakończył ją Ivan Rakitić. Następnie mecz był rollercoasterem. Juventus doprowadził do remisu, ale na koniec Blaugrana okazała się skuteczniejsza. Na koniec wszyscy płakali. Pirlo i Morata ze smutku, natomiast inni z radości. Uśmiechał się Xavi, ale głęboko w spojrzeniu było widać, że jego dusza była rozdarta. Teraz będzie oglądać Barcelonę z dalekiego Kataru".

6
/ 10
skysports.com
skysports.com

Internetowe wydanie Sky Sports pisze o brylantowej-błyskotliwej Barcelonie. "Po szybkiej stracie gola Juventus potrafił się podnieść. Alvaro Morata strzelił w drugiej połowie na 1:1 w wydawało się niegroźnej sytuacji. Pretendent zaczął naciskać, ale nie skorzystał ze swojego zrywu. Stał się pewny siebie i zyskał wiarę, że może wygrać sobotni mecz. Kilka minut później Lionel Messi wyprowadził decydującą akcję. Buffon do czasu był zbawcą turyńczyków, ale w końcu skapitulował. Trofeum wzniósł do góry Xavi, który miał ten zaszczyt ostatni raz".

7
/ 10
bild.de
bild.de

Finał został rozegrany na stadionie w Berlinie. Niemiecki Bild przypomniał, że w 2006 roku w tym samym miejscu Włosi świętowali triumf na mundialu po zwycięskim finale z Francją. W sobotę mistrz Serie A był tragicznym bohaterem. "To był wielki finał. Bez wyczekiwania, manewrowania i kombinacji. Wymarzony. Wynik otworzył Ivan Rakitić, który przeszedł z Schalke 04 do Sevilli, a stamtąd do Barcelony za 18 milionów. Teraz ma w CV wygraną w Lidze Mistrzów. Niesamowita kariera. Niemcy są dumni z finału, z dwóch drużyn, które zagwarantowały efektowną uroczystość. Dziękujemy Barca, dziękujemy Juve”.

8
/ 10
referi.uy
referi.uy

Luis de Europa - nazywa swojego futbolowego gwiazdora Suareza urugwajski Referi. "Luis Suarez jest mistrzem Europy. Zdobył gola w zwycięskim finale dla Barcelony. Zdobył także potrójną koronę w swoim pierwszym sezonie w hiszpańskim futbolu. Fantastyczny rok po niepewnym początku, kiedy to nie mógł grać w meczach nowego klubu. Teraz Suarez wspiął się na najwyższe piętro. Sam mecz miał być pod pełną kontrolą Katalończyków, ale był dla nich skomplikowany. W drugiej połowie byli zagrożeni, ale wyprowadzili dwa ciosy trudne dla psychiki rywala".

9
/ 10
ovaciondigital.com.uy
ovaciondigital.com.uy

Suarez i jego klub podbili Europę - sprytnie podsumował Ovacion Digital. "Bohaterem mógł zostać bramkarz Juventusu Gianluigi Buffon, który bronić świetnie, zwłaszcza w pierwszej połowie uzupełniał formację obronną i zatrzymywał próby zespołu z Hiszpanii. Jego serię interwencji przerwał dopiero Suarez. Dobra praca Katalończyków uniemożliwiła rywalowi odpowiedź na tego gola. Luis Suarez błysnął, gdy drużyna tego najbardziej potrzebowała".

10
/ 10
bbc.com
bbc.com

BBC tytułuje swoje sprawozdanie sztampowym "Barcelona zdobyła piąty Puchar Europy". Zdaniem dziennikarza renomowanej redakcji obie drużyny przyczyniły się do stworzenia fascynującego spotkania. "W końcu jednak faworyt miał dodatkową fantazję, dzięki której góruje nad innymi europejskimi klubami. Wśród zawodników Xavi, który zwieńczył trofeum błyskotliwą karierę. To było idealne zakończenie jego okresu w Barcelonie okraszone pięknym obrazkiem, gdy Iniesta założył mu opaskę kapitana. Mecz był pięknym antidotum na niesmak, który zrodził się po zarzutach korupcyjnych wobec działaczy FIFA".

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)