Zawiedli w 6. kolejce Ekstraklasy! Zobacz kto!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

To nie była dobra kolejka dla faworytów - swoje mecze przegrały drużyny mistrza i wicemistrza Polski. Kto znalazł się wśród zawodników nominowanych do naszego zestawienia? A może o kimś zapomnieliśmy?

1
/ 12

Bramkarz Górnika Łęczna już w 10. minucie spotkania osłabił swój zespół. Sergiusz Prusak zdecydował się łapać piłkę na dwudziestym metrze, a sędzia od razu wyrzucił go z boiska. Do końca spotkania zawodnicy z Łęcznej grali już w osłabieniu, przez co na pewno nie było im łatwiej. [ad=rectangle] Prusak nie popisał się też we wcześniejszym spotkaniu swojej drużyny, teraz znów dał o sobie znać. Przed nim przerwa w grze.

2
/ 12

Piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała w defensywie w meczu ze Śląskiem Wrocław zagrali bardzo słabo. Zawodnicy WKS-u mieli kilka doskonałych okazji strzeleckich, w tym rzut karny podyktowany właśnie po faulu Kwame. Piłkarz miał sporo szczęścia, bo wydaje się, że arbiter powinien usunąć go z boiska, a nie ukarać tylko żółtą kartką. Do tego też zmarnował dobrą okazję w ofensywie.

3
/ 12

- Dałem ciała, jestem wkur..! - w taki dosadny sposób Jakub Rzeźniczak skomentował swój fatalny występ w meczu z Koroną Kielce. To on zawinił w sytuacji, po której goście strzelili zwycięskiego gola

W samej końcówce meczu z Koroną Kielce Rzeźniczak mógł spokojnie wybić piłkę, lecz starał się dryblować. Stracił jednak futbolówkę na rzecz Michała Przybyły, który ze stoickim spokojem umieścił ją w bramce, dając trzy punkty złocisto-krwistym.

4
/ 12

Wysoka porażka najlepszych not obrońcy już nie wystawia. Do tego Ziajka w spotkaniu z Ruchem Chorzów otrzymał bezsensowną czerwoną kartkę. Piłkarz Termaliki był chyba zbyt impulsywny nie tylko w tej sytuacji, po której arbiter usunął go z boiska.

5
/ 12

Skrzydłowy Lechii w tym sezonie prezentuje nierówną formę. Tym razem zagrał bardzo słaby mecz, a jego postawa przyczyniła się do straty gola biało-zielonych w końcówce pierwszej połowy. Trener Brzęczek nie dał mu już wyjść na drugą połowę.

6
/ 12

Irracjonalne podanie byłego piłkarza Lechii Gdańsk sprowokowało wyjście Prusaka, co zakończyło się czerwoną kartką. Trener Szatałow od razu zdecydował się go zdjąć z boiska.

7
/ 12

Ten piłkarz do Termaliki Bruk-Bet Nieciecza trafił właśnie z Ruchu Chorzów. W spotkaniu ze swoim byłym pracodawcą notował dużo strat, faulował przeciwników. Czyżby się "przemotywował"? Zmieniony jeszcze przed końcem potyczki.

8
/ 12

Był to pierwszy występ piłkarza rodem z Zimbabwe w tym sezonie i delikatnie mówiąc - widać było, że nie jest w formie. Zawodnik Górnika Zabrze został zmieniony jeszcze przed przerwą.

9
/ 12

Wszedł na boisko w 69. minucie i ciężko znaleźć jakieś udane jego zagranie. Już na samym początku zamiast podawać piłkę partnerom, strzelał niecelnie z trudnej pozycji. Ta akcja rozzłościła Tadeusza Pawłowskiego. W dalszej fazie spotkania Kiełb podejmował kolejne złe decyzje. To nie jest ten piłkarz z pierwszych meczów WKS-u.

10
/ 12

Na bramkę w rozgrywkach ligowych czeka już rok. Poprzednio również trafił w spotkaniu z Koroną Kielce. Teraz wyszedł w podstawowym składzie i niczym się nie wyróżnił. Szkoleniowiec wicemistrza Polski zmienił go już w przerwie.

11
/ 12

Bezbarwny występ napastnika, o którym zrobiło się głośno po informacjach o możliwym transferze do Turcji. Zwoliński ani razu nie zagroził Wiśle Kraków, snuł się bez ładu oraz składu po boisku, a przez kilkanaście minut wręcz znikał z radarów kibiców. Drużyna nie miała z niego pożytku.

12
/ 12

Ławka rezerwowych:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
ŁysyPL
25.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdzie jest Formella?  
avatar
Piotrek Nowak
25.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Saganowski nie zawiódł - on po prostu już nie powinien grać. Nie zaskoczył in minus  
Ziperro
25.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Furman na ławce? Zagrał przeciętnie, ale bez przesady. Miernota Tetteh powinien być tu, a nawet na ławce nie ma go. Korzym za zmarnowanie 2 sytuacji, w tym setki powinien być za Sagana.