Ranking tygodnika Piłka Nożna: 100 najważniejszych ludzi polskiego futbolu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ranking najważniejszych postaci w polskim futbolu to danie firmowe "Piłki Nożnej". Zobacz, kto obecnie ma na naszym podwórku największe wpływy i pociąga za sznurki.

1
/ 13

Od dwunastu lat uaktualniamy zestawienie, które - choć oczywiście nie jest wolne od subiektywnego spojrzenia - odzwierciedla bieżącą hierarchię i trendy, które zarysowują się w naszym piłkarskim światku. Pozaboiskowych ról jest oczywiście wiele do rozpisania, ale od października 2012 roku niezmienna pozostaje obsada tej głównej. Co więcej, scenariusze powstające w siedzibie PZPN służą jedynie wyeksponowaniu jej odtwórcy.

2
/ 13
3
/ 13
4
/ 13

Prezes Jagiellonii Białystok, członek zarządu PZPN, członek rady nadzorczej Ekstraklasy SA, główny rozgrywający w poprzednich wyborach do tego gremium. Kulesza długo dojrzewał do wiodącej roli w polskim futbolu, ale zarówno on, jak i Jaga to dziś krajowy top. Wydaje się zresztą, że zwyżkowa tendencja może się utrzymać, gdyż ligowym konkurentom trudno będzie dorównać dynamiką zarówno klubowi z Podlasia, jak i jego zarządcy.

5
/ 13

9. Dariusz Mioduski - Bogusław Leśnodorski

Duet, który przejął Legię od ITI ma za sobą wzloty i upadki, jedne i drugie zarówno w wydaniu krajowym, jak i międzynarodowym. Generalnie trzeba jednak oddać Miodulskiemu i Leśnodorskiemu, że mimo iż wywodzą się z innych niż futbolowa bajek, dość szybko - choć nie bezboleśnie - nauczyli się piłkarskich prawideł. Czy to wystarczy do odzyskania tytułu mistrzowskiego przez klub z Łazienkowskiej?

6
/ 13

Właściciel Lecha obecnie rzadko pojawia się w klubie, scedował jego prowadzenie na zarząd i syna Piotra, ale - nie bez kozery - zachował miejsce w komitecie transferowym. Zatem nie stracił ochoty na pociąganie za sznurki, nawet jeśli na zabawę w futbol nie ma już zbyt wiele czasu. A tytuł mistrzowski i awans do grupy Ligi Europy to w przypadku Kolejorza progres w porównaniu do ostatnich chudych lat. I powód do zadowolenia dla Rutkowskiego-seniora.

7
/ 13

7. Julien Verley

Prezes zarządu platformy nc+ (choć Verley dostał kopa w górę i wkrótce zwolni stanowisko) to nadal główny sponsor polskich klubów, który na dodatek musiał wyłożyć więcej środków na sześć meczów każdej kolejki niż na osiem spotkań w poprzednim rozdaniu, ale ogólny udział w rynku transmisji piłkarskich tego nadawcy znacząco się zmniejszył. A tak naprawdę - dopiero za rok przekonamy się, czy nc+ będzie w stanie odeprzeć ofensywę stacji Eleven Sports Network, gdy rozegra się batalia o prawo do pokazywania w Polsce angielskiej Premier League.

8
/ 13

Właściciel telewizji Polsat to wielki i stale obecny gracz na rynku piłkarskim. Nie wygrał co prawda batalii o prawo do pokazywania meczów polskich klubów w Lidze Europy na swoich antenach, ale czteroletni pakiet na spotkania o punkty reprezentacji Polski, w połączeniu z Pucharem Polski i I ligą zapewnia stacji Solorza mocną pozycję na naszym rynku telewizyjnym. A w każdym razie bardzo znaczącą, bo bez dekodera Polsatu trudno kibicowi mieć pełną wiedzę na temat naszego futbolu.

9
/ 13

Kapitan reprezentacji Polski to nasz najlepiej opłacany piłkarz w historii, człowiek-instytucja, a nawet - pionier. Prawa współczesnego światowego rynku są takie, że na gwiazdę formatu Roberta pracuje dziś sztab ludzi. A skoro zawodnik Bayernu ma prywatne przedsiębiorstwo, wymyślił sobie - do czego zainspirował Lewego Cristiano Ronaldo - że będzie miał także swój logotyp. Można już zatem nabywać gadżety sygnowane RL, a stąd już tylko krok do kolekcji modowej lub kosmetycznej. Bo buty dla napastników - o czym było już wyżej - Nike wypuści na rynek lada moment. Ważne zatem, aby w nadmiarze splendoru i przy gigantycznych zarobkach, RL 9 nie pogubił się jako człowiek.

10
/ 13

4. Riccardo Silva - Andrea Radrizzani

Stacja Eleven Sports Network może nie zanotowała na polskim rynku wejścia smoka, ale pewnie tylko kwestią tygodni, najwyżej miesięcy, jest umieszczenie kanału we wszystkich znaczących kablówkach, a także na obydwu istniejących platformach. Już pokazuje francuską, włoską i hiszpańską ekstraklasę, także Puchar Anglii i bramki z naszej najwyższej ligi, a za chwilę z pewnością poszerzy ofertę. Tyle że wysokie miejsce w niniejszym zestawieniu duet S&R (a zatem główna postać w MP & Silva oraz boss ESN) zawdzięcza nie tylko uruchomieniu stacji, ale przede wszystkim przejęciu - i to na najbliższe 6 lat - roli rozgrywającego prawami do pokazywania polskiej ekstraklasy. Bo naprawdę nie sposób wykluczyć, że za 4 lata, kiedy dojdzie do ponownego rozdania na rynku, ludzie spod znaku MPS będą gotowi do przeprowadzenia totalnej rewolucji, która może zakończyć erę dominacji nc+ w pokazywaniu polskiego futbolu klubowego.

11
/ 13

Selekcjoner reprezentacji Polski nie udziela wywiadów, zaś na konferencjach prasowych, w których bierze udział, jest przewidywalny i nudny aż do bólu. Tyle że naród pokochał Nawałkę właśnie takiego - oczywiście za historyczną wygraną z Niemcami i przywrócenie nadziei w drużynę narodową. Niezależnie od wyniku meczu we Frankfurcie, Biało-Czerwoni nadal są na najlepszej drodze do wywalczenia bezpośredniego awansu do finałów Euro 2016, co skutkowałoby najprawdopodobniej wieloma propozycjami... reklamowymi dla trenera kadry. Specjaliści są zdania, że głównie ze strony producentów towarów luksusowych, ponieważ selekcjoner (dzięki temu, że oszczędnie pojawia się w mediach) wypracował ekskluzywny wizerunek. Ten to ma głowę nie tylko do piłki!

12
/ 13

Kiedy przejmował akcje Legii, był traktowany jak trzeci bliźniak. Dziś już jednak, mimo iż nie posiada największego pakietu, znacząco wyprzedził pozostałych udziałowców. Najpierw umiejętnie podsycał informacje o swoim prawdopodobnym starcie w wyborach na prezesa PZPN w 2016 roku, a kiedy wszyscy koncentrowali się na śledzeniu, czy to właściwy trop, ponownie skutecznie zaatakował w Ekstraklasie SA. I w porozumieniu z Kuleszą bardzo dotkliwie ograł Bońka. Wziął nie tylko funkcję szefa rady nadzorczej, ale też stworzył koalicję, która w spółce zrzeszającej kluby może rozdawać karty przez lata. Wypracował taką pozycję, że jednoosobowo mógł wskazać następcę Biszofa na posadzie prezesa zarządu ESA. I wybrał takiego, jak sam podkreślił w prywatnych rozmowach, dzięki któremu nie będzie zmuszony do zarządzania konfliktami wśród akcjonariuszy spółki. Czyli de facto - przejął w lidze władzę absolutną.

13
/ 13

Przed rokiem, w uzasadnieniu niezmiennie pierwszej lokaty Zibiego w rankingu 100 najważniejszych postaci w polskim futbolu, napisaliśmy w "PN": "Nikt nie powinien się zastanawiać, czy dziś polską piłką kieruje zarząd, czy może walne zgromadzenie. Bo też nikt nie powinien mieć wątpliwości, że jednoosobowo wszystkim steruje Zibi. (...) Prezes rządzi związkiem w sposób autorytarny. Pozory światowca, bywalca największych światowych salonów piłkarskich, opinia największego przyjaciela Michela Platiniego uwiodły wyborców, ale dość szybko okazało się, iż szef nie zamierza specjalnie korzystać z pomocy kolegialnych ciał. W stowarzyszeniu, którym jest piłkarski związek, wprowadził zasady korporacyjne, spośród których naczelna brzmi: tajne przez poufne. Zwłaszcza w sprawach finansowych. Najtrudniejsze decyzje, w kwestii ubiegania się o prawo organizacji Euro 2020, budowy ewentualnie kupna siedziby dla PZPN, udzielenia pozwolenia na fuzję klubów z różnych regionów itd., itp., bierze wyłącznie na własne barki." Przez rok nic w związku w zasadzie się nie zmieniło. Można najwyżej dodać, że karę Greniowi także wymierzono zgodnie z oczekiwaniami prezesa Bońka, który nie ma skrupułów, aby wtrącać się również do spraw sędziowskich, czy w zawieszanie zakazu transferów. A przykłady na rzadko spotykaną predylekcję do ręcznego sterowania charakteryzującą Zibiego, można oczywiście mnożyć. Co oczywiście nie może przesłonić faktu, że Boniek jest bardzo mocnym prezesem, który nie pozostawia wielkiego marginesu na procesy demokratyczne. I nie uznaje remisów. Jednym się taki styl podoba, innym nie, za to prawie nikt nie pozostaje obojętny. I Zibi, podobnie jak wczasach kariery jest kochany lub znienawidzony. Średnią ocenę za przyjęty styl rządów wyborcy wystawią urzędującemu prezesowi już na przyszłorocznym zjeździe, w październiku 2016 roku. O ile oczywiście do tego momentu nie zmieni się statut, co podobno nadal nie jest oczywiste...

Adam Godlewski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
SpasionyKot
14.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kręcina 31? to są jakieś jaja