Zawiedli w 14. kolejce Ekstraklasy! Nie brakuje znanych nazwisk

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nie wszyscy piłkarze będą miło wspominać 14. kolejkę Ekstraklasy. Paru zawodników nie spisało się tak, jakby sobie wymarzyli. Kto zawiódł najbardziej? W naszym zestawieniu nie brakuje graczy o znanych nazwiskach.

1
/ 12

Chorwat nie będzie najlepiej wspominał meczów z Legią Warszawa. W Pucharze Polski wpuścił cztery bramki, a w sobotę w lidze skapitulował trzykrotnie. Szczególnie przy golu Nikolicia popełnił duży błąd, nie potrafiąc przyjąć piłki przy podaniu Gersona.

2
/ 12

Pojedynki bocznego obrońcy Górnika Zabrze z Patrykiem Małeckim nie były zbyt emocjonujące. Tylko niemoc pomocnika Pogoni sprawiła, że stroną Bułgara nie poszła żadna akcja bramkowa. Krycie na radar, niechlujne wybicia - to tym razem były znaki firmowe Widanowa - irytował się nasz korespondent.

3
/ 12

Lechia Gdańsk straciła trzy gole z Legią Warszawa, a Gerson popełnił duży błąd, z którego rozliczył go Thomas von Heesen. - To wprost nie możliwe, obrońcy nie mogą podawać piłki w ten sposób bramkarzowi. Trzeba podawać w prawo, w lewo, a nie prosto do bramkarza - mówił wprost szkoleniowiec.

4
/ 12

Obrońca Zagłębia Lubin nie miał swojego dnia. Przy pierwszym golu łatwo dał się ograć i dopuścił do strzału, po którym piłka wpadła do bramki. Przy drugim trafieniu dla Piasta zawodnik Miedziowych także się nie popisał. To nie były jego wszystkie nieudane interwencje.

5
/ 12

Obrońca Cracovii w spotkaniu z Górnikiem Łęczna popełnił kilka błędów w defensywie, za które należy go skarcić. Do tego zdarzyło mu się nie nadążyć za zawodnikami gospodarzy. Pasy w Łęcznej przegrały 0:1.

6
/ 12

Piłkarz Zagłębia miewał już w tym sezonie świetne spotkania, po których ręce same składały się do oklasków. Tym razem jednak zaprezentował się zdecydowanie gorzej, a oceniamy go właśnie przez pryzmat tego, co potrafi pokazać na boisku. Nie dość, że był mało widoczny na murawie, to jeszcze rzadko kiedy zagrywał dokładnie do kolegów z zespołu.

7
/ 12

Jego udział w meczu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza nie trwał zbyt długo. Z boiska został zdjęty w przerwie, notował masę prostych strat, momentami można było odnieść wrażenie, że piłka mu przeszkadza.

8
/ 12

Miał odpowiadać za poczynania ofensywne swojego zespołu, ale zdecydowanie brakowało mu kreatywności. Do tego stracił kilka ważnych piłek, które skutkowały groźnymi akcjami gospodarzy, drużyny Piasta Gliwice.

9
/ 12

Ostatnio pokazał się z dobrej strony i strzelał gole. Tym razem jednak był kompletnie niewidoczny. W piątek po raz pierwszy za kadencji Jacka Zielińskiego Cracovia nie zdobyła bramki. Drużyna z Krakowa nie potrafiła pokonać 28-letniego bramkarza Górnika, a co więcej, nie miał on wielu okazji do interwencji.

10
/ 12

Nie oddał żadnego strzału w meczu z Górnikiem Zabrze. Nie dlatego, że partnerzy nie podawali mu piłki, a dlatego, że zwlekał, gubił ją. Napastnik, którego niektórzy widzą w reprezentacji Polski, jest ostatnio bez formy. Nie pomaga drużynie w rozegraniu, a na dodatek nie przydaje się pod bramką przeciwnika.

11
/ 12

Dał fatalną zmianę, nie pomógł drużynie w ofensywie, notując stratę za stratą. Jedną z nich zaliczył na swojej połowie, dzięki czemu Podbeskidzie doprowadziło do wyrównania. Reakcja napastnika po stracie piłki? Zatrzymanie się i podciąganie getry.

12
/ 12

Ławka rezerwowych:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)