W tym artykule dowiesz się o:
Maciej Rybus (Terek Grozny)
W sobotę na ustach całej piłkarskiej Europy znalazł się Maciej Rybus. Polski skrzydłowy poprowadził bowiem Terek Grozny do efektownego triumfu nad Zenitem Sankt Petersburg.
Czeczeński zespół rozbił mistrza Rosji aż 4:1, a Rybus zdobył dwie bramki, zaliczył asystę i do tego za faul na nim czerwoną kartkę obejrzał Aleksiej Jewsiejew! Mało tego, po jednym ze strzałów Polaka Jurijowi Łodyginowi w sukurs przyszedł słupek.
Zwycięstwo Tereka z Zenitem ma tym większą wymowę, że mistrz Rosji jest najlepszym zespołem bieżącej edycji Ligi Mistrzów. Zenit jako jedyny spośród 32 uczestników Champions League ma na koncie komplet 15 punktów po pięciu kolejkach.
Występ przeciwko Zenitowi był 17. ligowym Rybusa w bieżącym sezonie, ale pierwszym w wyjściowym składzie od 18 października. Na jego dorobek składa się pięć bramek i dwie asysty.
Zobacz popis Macieja Rybusa:
{"id":"","title":"","signature":""}
Źródło: TVP S.A.
Kamil Grosicki (Stade Rennes)
Do "11" swojej drużyny klubowej wrócił też "Grosik". W sobotnim meczu 15. kolejki ze Stade Reims (2:2) Polak zdobył swoją piątą bramkę w sezonie, a do tego dołożył premierową asystę.
Najpierw jego podanie klatką piersiową na gola zamienił Jeremie Boga, a w 82. minucie spotkania Grosicki uratował Rennes remis, wykorzystując podanie Ousmane'a Dembele.
Grosicki jest w bieżącym sezonie najskuteczniejszym zawodnikiem Rennes.
Eugen Polanski (TSG 1899 Hoffenheim)
Były reprezentant Polski odkupił swoje winy sprzed tygodnia, gdy po jego niefortunnej interwencji Hoffenheim przegrało 0:1 z Herthą Berlin. Tym razem Polanski trafił już do siatki rywali, a bramkarza Borussii Moenchengladbach pokonał strzałem z linii pola karnego.
Jego gol dał Hoffenheim prowadzenie 3:1, ale mecz zakończył się remisem 3:3. Zespół Polanskiego na ligowe zwycięstwo czeka już od 26 września. W siedmiu ostatnich kolejkach Hoffeheim zdobyło raptem cztery punkty.
To pierwsze trafienie Polanskiego w sezonie, a na jego dorobek składają się jeszcze trzy asysty.
Piotr Parzyszek (Randers FC)
Premierową bramkę w duńskiej ekstraklasie zdobył Piotr Parzyszek. W spotkaniu 17. kolejki znalazł się w wyjściowym składzie Randers FC po raz pierwszy w sezonie i od razu zapewnił swojej ekipie zwycięstwo z FC Nordsjaelland (1:0).
22-latek, który w przeszłości strzelał jak na zawołanie w II lidze belgijskiej i na zapleczu holenderskiej Eredivisie, pokonał bramkarza rywali uderzeniem głową z 12 metrów.
To jego pierwszy ligowy gol w sezonie, ale wcześniej zdobył dwie bramki w Pucharze Danii.
Zobacz skrót meczu Randers - Nordsjaelland:
Kacper Przybyłko (1.FC Kaiserslautern)
Jednym z bohaterów szalonego meczu Greuther Fuerth - 1.FC Kaiserslautern (2:4) był polski napastnik Czerwonych Diabłów, Kacper Przybyłko. Do przerwy gospodarze prowadzili 2:0, ale w 68. minucie Przybyłko zdobył dla gości kontaktowego gola, a 14 minut później dał im prowadzenie 3:2.
To pierwsze ligowe gole Przybyłki od 28 sierpnia, a w sumie ma ich na koncie pięć po 16 występach.
Rafał Gikiewicz (Eintracht Brunszwik)
Absolutnym bohaterem Eintracht Brunszwik był z kolei Rafał Gikiewicz, który w 89. minucie spotkania z VfL Bochum (1:0) obronił rzut karny wykonywany przez Felixa Bastiansa.
Mecz z Bochum był już 9., w którym Gikiewicz zachował czyste konto. Pod tym względem 28-letni Polak nie ma sobie równych w 2. Bundeslidze.
Tomasz Kupisz (Brescia Calcio)
We Włoszech błysnął Tomasz Kupisz. Jego Brescia rozbiła 4:0 będące liderem Cagliari, a dwie bramki dla ekipy ze Stadio Mario Rigamonti zdobył właśnie Polak. Pierwszego gola strzelił, wślizgiem wykorzystując dośrodkowanie z lewej strony, a drugiego po minięciu bramkarza rywali w sytuacji sam na sam.
Kupisz jest podstawowym zawodnikiem siódmej drużyny Serie B, a jego dorobek w bieżącym sezonie to pięć bramek i dwie asysty.