Euro 2016: Czas wziąć rewanże za Frankfurt, Klagenfurt i Belfast!
Legendarny mecz na wodzie, inauguracja mundialu w Argentynie, debiut na mistrzostwach Europy i koszmar Artura Boruca - przypominamy najważniejsze mecze Polski z Niemcami, Ukrainą i Irlandią Północną, czyli rywalami Biało-Czerwonych w Euro 2016.
3 lipca 1974, Frankfurt - MŚ 1974
RFN - Polska 1:0 (0:0)
1:0 - Mueller 76'
Skład Polski: Tomaszewski - Szymanowski, Gorgoń, Żmuda, Musiał - Deyna, Kasperczak (80' Ćmikiewicz), Maszczyk (80' Kmiecik) - Lato, Domarski, Gadocha.
Prowadzona przez legendarnego Kazimierza Górskiego reprezentacja Polski była jedną z rewelacji MŚ 1974. Biało-Czerwoni jako jedyny zespół skończył pierwszą fazę grupową z kompletem punktów, pokonując Argentynę, Haiti i Włochy.
"Orły Górskiego" równie udanie zaczęły drugą fazę grupową, wygrywając ze Szwecją oraz Jugosławią i o tym, kto z grupy 2. awansuje do finału, miał zadecydować ostatni mecz tej fazy Polska - RFN.
W samej końcówce szansę na doprowadzenie do wyrównania miał Kazimierz Kmiecik, ale Sepp Maier nie dał się zaskoczyć. - Finał mieliśmy na wyciągnięcie ręki. Gdyby nie ta wodna piłka... We Frankfurcie można było pływać! Woda po prostu stała na boisku, płyta była jak gąbka. Dziś to jest nie do pomyślenia, bo są nowoczesne systemu drenażu, ale wtedy po prostu zadecydowano o tym, żeby grać i co mieliśmy zrobić? Graliśmy. Niemcom zależało na tym, żeby zagrać, bo im do awansu wystarczał remis, a my musieliśmy wygrać. Sepp Maier bronił jak zaczarowany. Mój strzał z końcówki obronił w jakiś cudowny sposób. Ja już widziałem piłkę w siatce, a on ją trącił chyba paznokciami i wybił ją na róg - wspominał Kmiecik na łamach WP SportoweFakty w lipcu 2014 roku.
Polsce pozostał występ w spotkaniu o 3. miejsce z Brazylią. Biało-Czerwoni zwyciężyli 1:0 po golu Grzegorza Laty. Było to siódme trafienie napastnika Stali Mielec na mundialu, które zapewniło mu tytuł króla strzelców turnieju, a Polsce pierwszy w historii srebrny medal MŚ.
-
pablo80 - RSKZ Zgłoś komentarztamtych eliminacjach gorsze mecze, ale redaktor Kmita woli sprowadzić wszystko do jednego nietrafienia w piłkę..., która podskoczyła tuż przed nim. Nie tacy bramkarze w ten sposób tracili bramki... Ogólnie to chyba jakieś sympatie tu wychodzą, bo skoro zwycięstwo z Niemcami rok temu zawdzięczamy też Szczęsnemu, a nie rozregulowanej celności naszych zachodnich sąsiadów, to może by tak wspomnieć o meczu na MŚ gdzie Boruc wyciągał takie piłki, o których innym by się śniło... Należało by tu również wspomnieć mecz z Warszawy z Ukrainą, by i to pomścić, gdyż jest to nasze ostatnie spotkanie z nimi, a do tego pozostawiło wiele niemiłych wspomnień, z brakiem awansu włącznie... Ogólnie jak już grzebiemy w przeszłości to może skoncentrujmy się również na naszej największej bolączce... Meczach otwarcia... Od 1974 roku nie potrafiliśmy takiego wygrać, ba! Aż do Euro 2012 roku nie potrafiliśmy strzelić bramki, a nie graliśmy z hegemonami defensywy, bo można odnaleźć takich przeciwników jak Maroko, Korea czy Ekwador... Teraz czeka nas mecz otwarcia który MUSIMY wygrać! Choćby 1:0...
-
AntyFarsa Zgłoś komentarzczy reprezentacja pzpnu na euro odniesie 3 spektakularne porazki?? Myślę że tak.:))
-
UNIA LESZNO DMP 2015 Zgłoś komentarzRealnie patrząc ćwierćfinał jest w naszym zasięgu
-
rysiu962 Zgłoś komentarzNiemcy mieli po prostu,farta.Polscy piłkarze grali na grząskim boisku,i kałużach wody,gdzie podanie,do zawodnika,zatrzymywało się.Czy nasi piłkarze byli lepsi?-Myślę że tak.:))