W tym artykule dowiesz się o:
Mimo młodego wieku jest podporą rewelacji sezonu, Piasta Gliwice. Wychowanek Piasta jest najmłodszym kapitanem w całej lidze. Na pozycji defensywnego pomocnika zadziwiał wszystkich swoją nieustępliwością, charakterem i ambicją. Jesienią był po prostu fantastyczny. Teraz wydaje się, że znów odzyskał swój właściwy rytm.
Murawski nie będzie miał łatwo, aby przebić się do drużyny narodowej, ale swoją postawą na boisku udowadnia, że trzeba go pilnie obserwować, a może nawet spróbować w meczu sparingowym.
Jeden z największych polskich talentów. - Moim zdaniem jest to jeden z najlepszych albo najlepszy bramkarz tego młodego pokolenia. Zadebiutował jako żółtodziób. Wykazał się nieprawdopodobną percepcją i wyczuciem sytuacji. Tego nie można kupić za żadne pieniądze - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Jan Tomaszewski.
Drągowski po sezonie może opuścić Ekstraklasę. 18-letni bramkarz obserwowany jest przez wiele europejskich klubów. Cały czas się rozwija, musi jeszcze nauczyć panować się nad emocjami. W przyszłości może być wielką siłą polskiej drużyny narodowej.
Chyba największy talent jeśli chodzi o napastników. Niektórzy uważają, że Stępiński powinien jechać już na Euro 2016. Polska pierwszy raz usłyszała o nim, gdy jako 16-latek debiutował w Ekstraklasie w barwach Widzewa Łódź, a pierwszego gola zdobył kilka miesięcy po swoich 17 urodzinach. W sumie w sezonie 2012/2013 strzelił pięć bramek i zaowocowało to podpisaniem kontraktu z 1.FC Nuernberg.
Sporo osób odradzało mu ten krok w tak młodym wieku, ale Stępiński postawił na swoim. Ostatecznie w Niemczech nie zrobił kariery i wrócił do Polski. Najpierw na zasadzie wypożyczenia do Wisły Kraków aż w końcu sięgnął po niego Ruch Chorzów. Tutaj odrodził się i w tym sezonie w Ekstraklasie zdobył już 15 bramek.
Warto dodać, że Stępiński ma na koncie już dwa występy w seniorskiej reprezentacji Polski.
Prawa strona defensywy jest silnie obsadzona w reprezentacji Polski. Dobrych obrońców jednak nigdy zbyt dużo. 21-letni piłkarz jak cały Lech Poznań - ma swoje wzloty i upadki, ale potrafi wyróżniać się na polskich boiskach.
Musi ustabilizować formę. Gra w podstawowym składzie Kolejorza pomoże mu się rozwinąć. Tego zawodnika trzeba bacznie obserwować.
Urodzony w Warszawie, wychowanek Legii. Na Łazienkowskiej nie zadebiutował jednak w pierwszym zespole. Długo grał w młodzieżowych drużynach Legii, w Młodej Ekstraklasie, aż w końcu trafił na zasadzie wypożyczenia do Dolcanu Ząbki, gdzie zaczął regularnie dostawać szansę gry. Gdy skończyło się wypożyczenie, był już niechciany w Legii.
Pomocną dłoń wyciągnął Ruch Chorzów i w styczniu 2015 roku podpisał z nim kontrakt. W sezonie 2014/2015 grał jedynie w III lidze, ale od tych rozgrywek jest podstawowym zawodnikiem Niebieskich. Większość meczów rozpoczął od pierwszej minuty i jest także regularnie powoływany do młodzieżowej reprezentacji Polski.
Jeden z "produktów" akademii piłkarskiej Zagłębia Lubin. Ma dopiero 20 lat, a jest podstawowym zawodnikiem drużyny walczącej o europejskie puchary. W Ekstraklasie debiutował już jako 18-latek, gdy Miedziowi żegnali się z najwyższą klasą rozgrywkową. Piotr Stokowiec dał mu wówczas szansę i dostrzegł w nim spory potencjał.
W I lidze pomógł Zagłębiu wrócić do Ekstraklasy, ale tak naprawdę jego talent eksplodował jesienią poprzedniego roku. Kubickiego cechuje spory spokój, umiejętność ustawiania się na boisku i bardzo dobrze włącza się do akcji ofensywnych. Jako defensywny pomocnik zdobył trzy gole - wszystkie w zwycięskich meczach.
W Chorzowie Lipski wypełnił lukę po stracie Filipa Starzyńskiego. 21-letni środkowy pomocnik w tym sezonie w 33 meczach strzelił cztery gole i popisał się ośmioma asystami. Na boisku dużo widzi i potrafi nieszablonowym zagraniem rozpocząć groźną akcję. Aż jesteśmy ciekawi, jak ten zawodnik dalej będzie się rozwijał.
Lipski świetnie wprowadził się do Ekstraklasy i już teraz jego dokonaniom przygląda się wiele klubów. To piłkarz, który musi pracować nad sobą, a przyszłość będzie należała do niego.
KGHM Zagłębie Lubin odważnie stawia na młodych zawodników i czerpie z tego zyski. Kolejnym piłkarzem, który śmiało rozpycha się w Ekstraklasie jest 20-letni napastnik Krzysztof Piątek. Ten w tym sezonie w 30 meczach strzelił sześć goli i dołożył do tego cztery asysty.
Adam Nawałka ciągle szuka zmienników dla Roberta Lewandowskiego i Arkadiusza Milika. Kto wie, czy niebawem nie spróbuje i zawodnika z Lubina. W końcu Zagłębie jest jedną z rewelacji sezonu, a Piątek z każdym kolejnym spotkaniem w lidze nabiera doświadczenia. Selekcjoner drużyny narodowej już nie raz i nie dwa pokazał, że ryzyka się nie boi.
Kolejny wychowanek Zagłębia i aż dziwne, że Miedziowi tak łatwo pozbyli się Dąbrowskiego. Jako 17-latek otrzymał szansę debiutu w Ekstraklasie, a już w kolejnym sezonie był podstawowym zawodnikiem Miedziowych. W pewnym momencie stracił miejsce w składzie i wypożyczono go najpierw do KS Polkowice, a następnie do Cracovii.
W Krakowie uznano, że chcą mieć go na stałe, a Zagłębie Lubin nie protestowało. W lipcu 2013 roku sprzedało go do Cracovii i od tamtego czasu regularnie gra w barwach Pasów.
Dąbrowski może mówić o sporym pechu. Miał otrzymać powołanie do reprezentacji Polski Adama Nawałki, ale wszystkie plany pokrzyżowała mu kontuzja.
Lewy obrońca, a tych zawsze mieliśmy deficyt. 21-latek ma świetne dośrodkowanie, co niejednokrotnie udowodnił i w lidze, i w reprezentacji młodzieżowej. Było choćby tak w niedawnym spotkaniu z Finlandią, kiedy idealnie dograł do Mariusza Stępińskiego, a ten zdobył gola.
Jest wychowankiem Górnika Łęczna, a do Cracovii trafił pięć lat temu. Gdy tylko jest zdrowy, to ma pewne miejsce w składzie Pasów i z meczu na mecz widać u niego progres. Czy będzie to obrońca na miarę pierwszej reprezentacji Polski?