W tym artykule dowiesz się o:
Mistrzostwo i Puchar Polski na 100-lecie klubu. Czy można wyobrazić sobie coś lepszego? Chyba nie. Wprawdzie Legia nie wygrała w cuglach ligi, to jednak kto za kilka lat będzie o tym pamiętał? Na Łazienkowskiej znów rozpoczął się sen o Lidze Mistrzów. To byłoby prawdziwym dopełnieniem obchodów stulecia, ale i tak już można mówić o tej drużynie jako wygranych.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Legia straci swoje gwiazdy przed batalią o Ligę Mistrzów? "Nikolić i Hlousek mogą odejść"
Sezon na ławce trenerskiej zaczynał Henning Berg i dopiero na początku października podziękowano mu za pracę. Stanisław Czerczesow nie miał zatem łatwego zadania, gdy obejmował zespół w środku sezonu, ale poprowadził go do dwóch triumfów na krajowym podwórku.
Miedziowi oczarowali Polskę swoją grą. Śmiało można dzisiaj powiedzieć, że Piotr Stokowiec prowadzi drużynę usposobioną bardzo ofensywnie, zawsze dążącą do zwycięstwa i strzelania kolejnych goli. Brawo bić można także prezesowi Tomaszowi Dębickiemu, który kilka lat temu wdrożył plan Akademii Piłkarskiej Zagłębia Lubin. Dzisiaj klub z Dolnego Śląska zbiera plony tych decyzji, a tacy zawodnicy jak Jarosław Kubicki czy Krzysztof Piątek to wizytówka Zagłębia. Lubinianie wiosną grali koncertowo i jako beniaminek zdobyli brązowe medale mistrzostw Polski. Dało to im przepustkę do kwalifikacji do Ligi Europy.
Dawno w Polsce nie było tak skutecznego snajpera. Ostatnim graczem, który zdobył więcej goli był 20 lat temu Marek Koniarek. Na Gali Ekstraklasy Węgier zebrał aż trzy nagrody - przede wszystkim dla najlepszego zawodnika ligi, ale również dla najlepszego napastnika oraz zwyciężył w kategorii "plus sezonu". Nikolić błyszczał skutecznością zwłaszcza jesienią, gdy trafił do siatki rywali aż 21 razy. Wiosną dorzucił siedem trafień i zakończył sezon z 28 bramkami. Nad drugim zawodnikiem miał aż 12 goli przewagi.
Rok temu wyjeżdżał z ligi polskiej do belgijskiej i tam przepadł. Nie poradził sobie w obcym otoczeniu i w Polsce praktycznie o nim zapomniano. Konia z rzędem temu, kto zimą stawiał Starzyńskiego w gronie tych, którzy mogą pojechać na Euro 2016. Pod swoje skrzydła ściągnął go Piotr Stokowiec, a piłkarz odżył. Zaliczał asystę za asystą, do tego dokładał bramki, co zaowocowało powołaniem do reprezentacji Polski na towarzyskie spotkania z Serbią i Finlandią. W drugim meczu Starzyński zagrał, strzelił gola i nie zawiódł. Dzisiaj przebywa już na zgrupowaniu przed mistrzostwami Europy.
Nie patrzmy przez pryzmat rundy wiosennej, ale całego sezonu. Piast został wicemistrzem i do ostatniej kolejki mógł zrobić ogromnego psikusa sięgając po mistrzostwo Polski. Wystarczyło, że Legia Warszawa potknie się, a Piast ogra Zagłębie Lubin. Dzisiaj już wiemy, że jedno i drugie nie miało miejsca, ale i tak gliwiczanie to ogromni zwycięzcy tego sezonu. Nikt nie przypuszczał, że zostaną wicemistrzem, a w nagrodę zagrają w kwalifikacjach do Ligi Europy.
Musimy indywidualnie wyróżnić również Mraza. Lewy obrońca kilka lat temu miał "przygodę" ze Śląskiem Wrocław i przypięto mu łatkę alkoholika, gdyż w stanie wskazującym miał pojawić się na jednym z treningów. W tym sezonie pokazał, że potrafi doskonale dośrodkować futbolówkę w pole karne. Zaliczył aż 13 asyst i dorzucił cztery bramki. Podczas Gali Ekstraklasy został uznany najlepszym obrońcą ligi sezonu 2015/2016.
Odkrycie sezonu. Szturmem wdarł się nie tylko do zespołu Cracovii, ale i do reprezentacji Polski. 19-latek ma dzisiaj karierę u stóp, za sobą niezwykle udany sezon, niemal pewne miejsce w kadrze na Euro 2016 i tylko przyszłość pozostaje zagadką. - Przed sezonem miałem inne cele: grać jak najczęściej, łapać doświadczenie. Wszystko szybko się potoczyło. Myślę, że byłem ważnym zawodnikiem Cracovii w przekroju całego sezonu. To wszystko to sen, którego nawet nie miałem w głowie, a się spełnił - powiedział Kapustka.
Wyróżniamy kolejnego przedstawiciela Cracovii, tym razem jej trenera, Jacka Zielińskiego. Ten szkoleniowiec prowadzi Pasy od 20 kwietnia minionego roku i w branym pod uwagę okresie więcej punktów od krakowian (81) zdobyli jedynie piłkarze Piasta Gliwice (83) i Legii Warszawa (91). Cracovia zakończyła sezon 2015/2016 na 4. miejscu w tabeli Ekstraklasy, dzięki czemu wywalczyła pierwszy w historii awans do rozgrywek UEFA. W decydującym spotkaniu pięciokrotni mistrzowie Polski pewnie pokonali przy Kałuży 1 Lechię Gdańsk 2:0.
- Mamy puchary, chociaż ostatnio dużo się naczytałem w prasie i z wielu stron Polski płynęły do nas uszczypliwości, że nie chcemy tych pucharów. Jak widać, bardzo chcieliśmy tych pucharów i je mamy. Trzeba się czasem zastanowić nad tym, co się pisze, bo to może krzywdzić chłopaków - skomentował Zieliński.
Przed sezonem Koronę Kielce wszyscy typowali jako głównego kandydata do spadku z Ekstraklasy. Marcin Brosz ze swoim zespołem potrafił jednak zadziwić wszystkich. Korona dość spokojnie utrzymała się w najwyższej klasie rozgrywkowej oraz zaliczyła historyczną serię dwunastu meczów bez porażki. Kielczanie sezon zakończyli na dwunastym miejscu, w czym spora zasługa Brosza oraz jego sztabu szkoleniowego. Specjalne pochwały należy skierować także do Airama Cabrery, który zajął drugie miejsce w klasyfikacji strzelców. W niecały sezon zdobył aż 16 goli. A trzeba pamiętać, że do Polski trafił dopiero we wrześniu, bez przepracowanego okresu przygotowawczego.
Odmienił grę Śląska Wrocław, który był mocno zagrożony spadkiem z Ekstraklasy. Mariuszowi Rumakowi, gdy ten przychodził do WKS-u, postawiono jeden główny cel - utrzymanie. To zostało osiągnięte. Ten szkoleniowiec zielono-biało-czerwonych poprowadził w jedenastu meczach. Sześć z nich wygrał, cztery zremisował i poniósł tylko jedną porażkę. Pod jego wodzą drużyna ze stolicy Dolnego Śląska zdobyła 22 punkty. - W momencie, kiedy przychodziłem do klubu, dziesiąte miejsce wziąłbym w ciemno - mówi szkoleniowiec. - Teraz mamy czas na odpoczynek. Liczę, że w przyszłym sezonie coś fajnego zrobimy - dodaje.
Historia podobna, jak w przypadku Mariusza Rumaka - Dariusz Wdowczyk odmienił grę Wisły Kraków, która także była w nieciekawej sytuacji w tabeli Ekstraklasy. Ten szkoleniowiec Białą Gwiazdę poprowadził w jedenastu meczach - siedem z nich wygrał, trzy zremisował i poniósł jedną porażkę. Bilans bramek? 29:16. To musi budzić uznanie. Wisła wygrała grupę spadkową Ekstraklasy i sezon zakończyła na dziewiątym miejscu.
Został wybrany najlepszym pomocnikiem sezonu 2015/2016. Zaliczył najlepszy sezon w karierze. Środek pola Pogoni Szczecin wyglądał imponująco właśnie dzięki niemu. Murawski "czyścił" teren, rozpoczynał akcje Portowców, asystował (9) i sam też strzelał. Zdobył siedem bramek, nigdy wcześniej nie był skuteczniejszy.
Młodzi piłkarze
Postanowiliśmy wyróżnić zawodników, którzy pokazali, że mimo młodego wieku można być wyróżniającą się postacią w Ekstraklasie. Ten sezon poniekąd należał do nich. Mariusz Stępiński może pojechać na Euro 2016. Jego dwaj koledzy z Ruchu Chorzów - Patryk Lipski oraz Kamil Mazek zebrali wiele pochwał za swoją grę. Jarosław Kubicki i Krzysztof Piątek mieli spory wpływ na postawę KGHM Zagłębia Lubin. O Bartoszu Kapustce już wspominaliśmy. W końcówce rozgrywek pokazali się także młodzi piłkarze Kolejorza. Liczymy na to, że kolejny sezon znów obrodzi w młode polskie talenty.