Najlepsi I-ligowcy 3. kolejki wg WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sześć z dziewięciu meczów na zapleczu Lotto Ekstraklasy skończyło się remisem. Dwa następne wynikiem 2:1 i tylko Sandecja Nowy Sącz rozbiła swojego przeciwnika. W jedenastce kolejki jest dwóch piłkarzy tego klubu.

1
/ 11

Piotr Misztal (Znicz Pruszków) - siedem drużyn zagrało w 3. kolejce na zero z tyłu. Bramkarz beniaminka musiał się napracować, by zejść do szatni z czystym kontem. W meczu z Chrobrym Głogów stoczył kilka pojedynków sam na sam. Szczególnie często zatrzymywał uderzenia Karola Danielaka. Ani na moment nie stracił koncentracji i skończyło się bezbramkowym remisem.

2
/ 11

Marek Sokołowski (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - weteran spostrzegł, że ma dużo swobody na skrzydle i grał bardzo aktywnie. Raz po raz działo się coś ciekawego pod bramką Wigier Suwałki po akcjach Sokołowskiego albo Mariusza Magiery. Podbeskidzie zremisowało 1:1, a przez większą część meczu obrońcy zapewniali spokój pod własną bramką.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": miasto Boga czy bez Boga? (źródło TVP)

{"id":"","title":"","signature":""}

3
/ 11

Mateusz Kamiński (GKS Katowice) - solidnie wywiązał się ze swoich obowiązków w meczu z Chojniczanką Chojnice. Jedna za drugą dobra interwencja podobały się kibicom przy Bukowej. Na jeszcze wyższą notę mógłby zapracować golem, ale nie pierwszy raz zabrakło mu centymetrów do szczęścia.

4
/ 11

Maciej Mańka (GKS Tychy) - kiedyś Górnik Zabrze, obecnie GKS Tychy, a w niedzielę bohater starcia między tymi klubami. Obrońca zapędził się w pole karne spadkowicza z Lotto Ekstraklasy, zapolował na przedłużone dośrodkowanie z rzutu wolnego i główkował na 2:1 w ostatniej doliczonej minucie. Kibice oszaleli ze szczęścia, a beniaminek wygrał pierwsze spotkanie po awansie.

5
/ 11

Maciej Małkowski (Sandecja Nowy Sącz) - najlepszy piłkarz w konfrontacji z Pogonią Siedlce, którą Sandecja Nowy Sącz ograła 3:0. Małkowski zdobył jednego gola z rzutu karnego, a przy drugim asystował. Piłkarze Dariusza Banasika mieli dużo problemów z zatrzymaniem pomocnika, który świetnie prezentował się już w poprzedniej rundzie.

6
/ 11

Tomasz Podgórski (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - ilekroć wychodzi na mecz ligowy, strzela gola. W spotkaniu z Wigrami Suwałki znalazł sposób na trafienie do bramki. Tym razem zrobił to z półdystansu po niezłej akcji, a nie z rzutu karnego. Dużo było Podgórskiego w starciu na szczycie tabeli.

7
/ 11

Tomasz Foszmańczyk (GKS Katowice) - drugi Tomasz w środku pola jedenastki kolejki. Na razie Foszmańczyk wysyła sygnały, że będzie dużym wzmocnieniem GKS Katowice. Zdobył gola w meczu z Chojniczanką Chojnice już w 2. minucie. Później imponował kontrolą nad wydarzeniami i mądrością w zagraniach.

8
/ 11

Łukasz Grzeszczyk (GKS Tychy) – w śląskim pojedynku wziął na siebie odpowiedzialność za grę. Na samym początku wbiegł w pole karne Górnika Zabrze i wywalczył jedenastkę. Przed przerwą doszedł do dwóch sytuacji podbramkowych, a na sam koniec występu wykonał stały fragment, po którym Maciej Mańka zdobył gola na 2:1.

9
/ 11

Mateusz Olszak (Wisła Puławy) – spędził na boisku 25 minut w meczu z Drutex-Bytovią Bytów, ale zdążył na najważniejsze. Zmiennik zadbał o zwrot akcji w tym starciu. Przy golu na 1:1 obsłużył prostopadłym podaniem Konrada Nowaka. Po tym trafieniu Wisła dostała animuszu i w 90. minucie zapewniła sobie zwycięstwo. Sebastian Głaz wykonał dobrze rzut karny po faulu na Olszaku.

10
/ 11

Filip Piszczek (Sandecja Nowy Sącz) - wysunięty piłkarz Sandecji był w centrum wydarzeń i zakręcił się przy wszystkich golach, które zdobyła drużyna w Siedlcach. Jednego zdobył sam, przed drugim wywalczył rzut karny, a w doliczonym czasie brał udział w rozegraniu. Sandecja mogła na niego liczyć.

11
/ 11

Konrad Nowak (Wisła Puławy) - potężne było uderzenie Nowaka, po którym piłka wylądowała w bramce Drutex-Bytovii Bytów i zapoczątkowało "come back" beniaminka. Doświadczony napastnik zagrał pełną partię i miał energię na dobry finisz. Po zdobyciu gola miał jeszcze jedną sytuację podbramkową i niewiele zabrakło, by pokonał Gerarda Bieszczada.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Imisirah
16.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Górnik Zabrze nadal zamierza spadać ... nie w ta strona miało być ;-).