W tym artykule dowiesz się o:
Jacek Krzynówek, Walia - Polska (2:3), eliminacje mistrzostw świata 2006
W 4. kolejce kwalifikacji do niemieckiego mundialu, Polacy odnieśli bardzo ważne zwycięstwo na Millenium Stadium w Cardiff. Nasi piłkarze przegrywali 0:1 po bramce Roberta Earnshawa, ale gole Tomasza Frankowskiego i Macieja Żurawskiego pozwoliły im odzyskać prowadzenie. Triumf przypieczętował jednak dopiero pięknym strzałem z dystansu w 85. minucie Krzynówek. Dzięki temu już nawet trafienie Johna Hartsona w końcówce nie było w stanie odebrać Biało-Czerwonym trzech punktów.
Maciej Żurawski, Polska - Irlandia Północna (1:0), eliminacje mistrzostw świata 2006
Starcia z brytyjskimi zespołami nigdy nie należały dla reprezentacji Polski do łatwych. Tak też było 30 marca 2005, kiedy do Warszawy zawitała Irlandia Północna. Polscy piłkarze długo nie mogli znaleźć recepty na sforsowanie irlandzkiej defensywy, ale w końcu udało się to Żurawskiemu, który w 87. minucie zanotował trafienie rozstrzygające losy widowiska.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski: Łukasz Teodorczyk wykonał swoje zadanie bardzo dobrze
Eliminacje do MŚ 2006 były dla niego generalnie bardzo udane. Zakończył je z dorobkiem 7 goli.
Jacek Krzynówek, Portugalia - Polska (2:2), eliminacje Euro 2008
Po odniesieniu niespodziewanego zwycięstwa 2:1 w Chorzowie, Polacy pojechali na rewanż do Lizbony w 10. kolejce kwalifikacji do mistrzostw Europy w Austrii i Szwajcarii (wówczas grali w grupie złożonej z 8 drużyn - przyp. WP). Wyszli na prowadzenie tuż przed przerwą za sprawą Mariusza Lewandowskiego, ale w drugiej połowie do głosu doszli już Portugalczycy, odzyskując inicjatywę dzięki bramkom Maniche'a i Cristiano Ronaldo. Wtedy po raz kolejny sprawy w swoje ręce wziął Krzynówek. Uderzył kąśliwie piłkę z około 30 metrów, a ta odbiła się najpierw od słupka, potem od pleców bramkarza Ricardo i wpadła do siatki, zapewniając Polakom bezcenny remis.
Sebastian Mila, Polska - Niemcy (2:0), eliminacje Euro 2016
Człowiek, który dobił Niemców. W meczu zapisanym złotymi zgłoskami w historii polskiej piłki nożnej. Co prawda Polacy byli na prowadzeniu, kiedy w 88. minucie posłał piłkę do bramki precyzyjnym uderzeniem w długi róg, ale właściwie przez cały mecz czuli na plecach oddech rywali. Parokrotnie z opresji ratował ich bramkarz Wojciech Szczęsny. Cios zadany przez Milę pozwolił naszej kadrze złapać trochę tlenu i przypieczętować triumf nad odwiecznym rywalem.
Robert Lewandowski , Polska - Gruzja (4:0), eliminacje Euro 2016
Przebieg eliminacji do mistrzostw Europy we Francji pokazał, że, z wyjątkiem Gibraltaru, każdy przeciwnik Polaków w grupie D był zdolny sprawić im kłopoty. Biało-Czerwoni przekonali się o tym także w rywalizacji z Gruzją na PGE Narodowym w Warszawie. Serca polskich kibiców na chwilę stanęły, kiedy w 81. minucie Giorgi Nawalowski trafił w poprzeczkę. Zwycięstwo naszych rodaków stało się dopiero pewne, kiedy swoje show, trwające cztery minuty, rozpoczął Lewandowski. Popisał się w tym czasie hat-trickiem - drugim najszybszym w historii kwalifikacji do europejskiego czempionatu.
Robert Lewandowski, Szkocja - Polska (2:2), eliminacje Euro 2016
8 października 2015 roku, snajper Bayernu Monachium znów błysnął, wbijając na Hampden Park w Glasgow nóż w waleczne szkockie serca. Bramka zdobyta przez niego heroicznym wślizgiem w 94. minucie zapewniła Polsce cenny punkt, a Szkotów pozbawiła jakichkolwiek nadziei na awans do Euro 2016. Tuż po niej sędzia Viktor Kassai gwizdnął po raz ostatni. Co więcej, pierwszy gol dla Polaków był także autorstwa Lewandowskiego. W 3. minucie wyprowadził zespół na prowadzenie 1:0.
Robert Lewandowski, Polska - Armenia (2:1), eliminacje mistrzostw świata 2018
Wspomnienia o trafieniu "Lewego" ze Szkocją odżyły 11 października na PGE Narodowym. Biało-Czerwoni okrutnie męczyli się z grającą przez większość meczu w "dziesiątkę" Armenią. Byli nawet o krok od porażki. Ponownie jednak w ostatniej akcji spotkania skórę uratował im Lewandowski, kierując piłkę do siatki głową po precyzyjnym dośrodkowaniu Jakuba Błaszczykowskiego. Podobnie jak w Glasgow, po bramce arbiter nie wznowił już pojedynku.