Olisadebe, Guerreiro, Obraniak... Co dzisiaj robią "farbowane lisy"?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ich gra w reprezentacji wiązała się z kontrowersjami i rozbudzała dyskusje. Nie zawsze dawali kadrze tyle, ile się spodziewano, ale grę niektórych wciąż wspominamy z wypiekami na twarzy. Co dzisiaj robią "farbowane lisy"?

1
/ 7

Od niego wszystko się zaczęło. Po znakomitej grze w Polonii Warszawa kibice domagali się szybkiego nadania obywatelstwa Nigeryjczykowi. Co prawda w Lubinie obrzucono go bananami, ale rasistwoskie incydenty nie powstrzymały Olisadebe przed wejściem w szeregi reprezentacji prowadzonej przez Jerzego Engela.

Szybko stał się ulubieńcem kibiców Biało-Czerwonych, miał ogromny wkład w wywalczenie przed Polaków awansu na mistrzostwa świata 2002 w Korei Południowej i Japonii. Ostatni raz w reprezentacji zagrał w 2004 roku. Jego ostatni mecz w karierze natomiast miał miejsce w 2013. Pod koniec narzekał na kontuzje, które utrudniały kontynuowanie treningów.

Teraz rozkręca swój biznes w branży nieruchomości. Niedawno planował zająć się pracą szkoleniową. Zapisał się nawet na kurs trenerski, ale póki co, trenerem nie został. Myśli o pracy komentatora.

2
/ 7

Brazylijczyk miał był odpowiednikiem Olisadebe w reprezentacji Leo Beenhakkera. W kadrze zadebiutował w 2008 roku. Dla Biało-Czerwonych grał m.in. podczas Euro 2008. Po wielu meczach zebrał pozytywne recenzje, jednak nie zrobił takiej kariery jak Nigeryjczyk. Ostatni mecz dla reprezentacji Polski rozegrał w 2011 r.

Jeśli chodzi o grę w klubach, po sukcesach osiąganych z Legią Warszawa, w sezonie 2009/2010 przeszedł do greckiego AEK Ateny. Radził sobie tam całkiem nieźle aż do sezonu 2012/2013, kiedy postanowił wrócić do Brazylii. Grał w Guaratingueta EC, Comercial FC i Rio Branco SC, po czym znowu spróbował swoich sił w Europie. Wystąpił w kilku spotkaniach cypryjskiego Arisa i zdecydował o... ponownym powrocie do ojczyzny. Przyjęły go Villa Nova AC, a potem Hercilio Luz FC.

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Gareth Bale: Dostaliśmy kopa. Zostaliśmy ukarani

Guerreiro wielokrotnie powtarzał, że chce zakończyć karierę w Legii. Z racji coraz wyraźniejszej tendencji do opierania zespołów na młodych zawodnikach, plan ten wydaje się trudny do zrealizowania. Brazylijczyk myśli o założeniu szkółki dla dzieci w Brazylii. Wciąż nie wyklucza też powrotu nad Wisłę. W końcu lubi żurek i powinien jeszcze pamiętać hymn. Uczył się go wers po wersie.

3
/ 7

Najpierw grał w FC Metz, potem w LOSC Lille, aż w końcu przyszedł czas na FC Girondins de Bordeaux. To był jego ostatni francuski klub przed przeprowadzką do Niemiec. Tam reprezentował barwy Werderu Brema. Po niecałych dwóch sezonach zdecydował się na grę w Caykur Rizespor Kulubu. W Turcji nie zabawił jednak długo i skorzystał z możliwości przejścia do izraelskiego Maccabi Hajfa. 4 listopada 2016 roku oficjalnie wrócił do Francji. Został piłkarzem Auxerre grającego obecnie w Ligue 2.

Polskie obywatelstwo uzyskał w 2009 roku. Powoływał go Beenhakker, u Franciszka Smudy natomiast występował podczas Euro 2012 organizowanego w Polsce i na Ukrainie. W 2013 r. ogłosił, że rezygnuje z gry w kadrze. Nie podobał mu się trener - Waldemar Fornalik, twierdził ponadto, że w kadrze nie traktuje się go z należytym szacunkiem. O powrocie do kadry rozmawiał z trenerem Adamem Nawałką, jednak obecnie w kadrze nie gra i niewiele wskazuje na to, aby miał do niej wrócić.

4
/ 7

Były kapitan młodzieżowej reprezentacji Niemiec w polskiej drużynie narodowej zagrał 19 razy. W biało-czerwonych barwach zadebiutował meczem z Gruzją (1:0) 10 sierpnia 2011 roku. Był podstawowym piłkarzem reprezentacji Polski podczas Euro 2012. Ostatni mecz w drużynie narodowej zagrał ze Szkocją w marcu 2014 roku (0:1). Do kadry trafił jako piłkarz 1.FSV Mainz. Barwy klubowe zmienił wiosną 2013 roku, podpisując kontrakt z TSG 1899 Hoffenheim. W dalszym ciągu występuje w tym zespole.

5
/ 7

Urodził się w Troyes, jego babka była Polką. Po otrzymaniu polskiego obywatelstwa w biało-czerwonych barwach zadebiutował 6 września 2011 roku w meczu z Niemcami (2:2). W sumie w polskiej drużynie narodowej zagrał w 14 spotkaniach, strzelił jednego gola. Po raz ostatni w reprezentacji Polski wystąpił w 2013 roku w towarzyskim spotkaniu z Irlandią.

Karierę zaczynał w rodzinnym Troyes, później bronił barw AS Saint-Etienne i FC Sochaux. Po mistrzostwach Europy trafił do Betisu. Tam kariery nie zrobił. W 2015 roku podpisał kontrakt z Toronto FC. Niedawno wrócił z MLS i wybrał ofertę Nottingham Forest. W The Championship gra regularnie, strzelił już dwa gole.

6
/ 7

Urodził się w Gliwicach, jednak rok później wyjechał z rodziną do Niemiec. Po zakończeniu kariery juniorskiej grał w Schalke 04, Werderze Brema i Bayerze Leverkusen. Od obecnego sezonu rozpoczął przygodę z TSV Monachium, kontrakt podpisał w październiku.

Do reprezentacji Polski zaprosił go Franciszek Smuda. Wystąpił w 14 spotkaniach, podczas Euro 2012 był podstawowym obrońcą. Grał nieźle, ale dużej kariery nie zrobił. Szybko został zastąpiony i o występach w kadrze przestano mówić.

7
/ 7

Jest Brazylijczykiem, ale od października 2011 roku legitymuje się polskim paszportem, o który starania rozpoczął 2,5 roku wcześniej - niemal od razu po przyjeździe do Polski. Podstawą do tego był fakt, iż jego pradziadkowie to Polacy, którzy w XIX wieku wyemigrowali z Polski do Brazylii. Cionek błyskawicznie nauczył się języka polskiego. W kwietniu 2014 roku Adam Nawałka powołał go na towarzyski mecz z Niemcami i od razu umożliwił mu debiut w drużynie narodowej. Do reprezentacji powoływany jest regularnie.

W Polsce Thiago Cionek występował w Jagiellonii Białystok, a następnie przeniósł się do Włoch. W styczniu bieżącego roku Cionek zmienił barwy z II-ligowej Modeny na występujące w Serie A Palermo.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
avatar
Zenon Antoniewicz
5.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba wykorzystywać polskich zawodników.Talentów nie brakuje ale brak wg.mnie obserwacji.Smuda wyłapał Lewandowskiego w Zniczu a takich Lewandowskich mamy sporo.  
avatar
getwellfan
4.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mi się wydaję, iż Damien Perquis mógłby dojść do reprezentacji, choćby na ławkę.  
avatar
Bogdan Jurak
4.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie przejmuj się Anita ta pani niedługo wyleci ze stołka jako gołębica doktora Sztrosmeiera  
avatar
Draumr
4.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Myślę, że Polanski mógłby się przydać reprezentacji, szczególnie teraz gdy Krychowiak więcej siedzi na ławce rezerwowych niż gra.