Emigranci: co za weekend! Eksplozja formy Polaków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Adam Nawałka ma powody do zadowolenia. Kolejne zgrupowanie kadry odbędzie się dopiero w marcu, ale polscy piłkarze nie zapadli w sen zimowy. Wręcz przeciwnie - w miniony weekend byli bohaterami swoich drużyn klubowych i mówiła o nich cała Europa.

1
/ 10

Robert Lewandowski (Bayern Monachium)

Przegląd dokonań Polaków zaczynamy od kapitana reprezentacji. W meczu z 1.FSV Mainz 05 (3:1) "Lewy" przerwał trwającą ponad miesiąc strzelecką niemoc w Bundeslidze. I to w jakim stylu! Piłkę do siatki rywali posłał dwukrotnie: raz po podaniu Arjena Robbena, a drugi raz kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego, przy którym Jonas Loessl mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem.

Co ciekawe, to dopiero drugi w karierze gol strzelony przez "Lewego" bezpośrednio z rzutu wolnego. Pierwszą bramkę w ten sposób zdobył 10 maja 2014 roku.

Niemieckie media doceniły świetny występ 28-latka. "Bild" oraz monachijski "TZ" uznały, że zasłużył na najwyższą z ocen - "1" w skali 6-1, "Sportal" oraz "Abendzeitung Muenchen" przyznały mu "1,5".

"Lewandowski nie zawiódł kolegów. Oddał dwa strzały i strzelił dwa gole, które rozstrzygnęły spotkania, a trafienie z rzutu wolnego było warte zobaczenia" - napisał o jego grze  "Sportal".

Tym dubletem Lewandowski przypomniał, że nie zamierza poddawać się w walce o tytuł króla strzelców, ale Pierre-Emerick Aubameyang ma nad nim znaczną przewagę. Licznik Polaka wskazuje dziewięć trafień, a Gabończyk ma na koncie już 15 goli.

2
/ 10

Piotr Zieliński (SSC Napoli)

W spotkaniu 15. kolejki Serie A z Interem Mediolan (3:0) Piotr Zieliński wrócił do wyjściowego składu Napoli i był ojcem zwycięstwa swojego zespołu. Już w 2. minucie spotkania dał Napoli prowadzenie 1:0, a cztery minuty później zaliczył świetną asystę przy bramce Marka Hamsika. Polak uruchomił reprezentanta Słowacji kapitalnym prostopadłym podaniem, które ten zamienił na bramkę.

Zieliński zaczął z wysokiego C i potem utrzymał poziom. 22-latek w końcu zagrał w barwach Napoli tak, jak się od niego oczekuje, a w końcu wicemistrz Włoch wyłożył na jego pozyskanie aż 20 mln euro.

Włoskie media wysoko oceniły jego występ, a podanie do Insigne porównano do zagrań samego Francesco Tottiego. "Dominator" - tak nazwała go "Repubblica". "Robił wszystko. Dryblował, podawał, strzelał. Miał tego dnia niesamowitą pewność siebie" - napisało "Corriere dello Sport".

To premierowy gol Zielińskiego w barwach Napoli. Przełamanie Polaka ucieszyło trenera Maurizio Sarri, który pracował z nim wcześniej w Empoli: - Wiem, że dużo potrafi. Ma olbrzymie umiejętności, jest bardzo zaawansowany technicznie i nadal może się rozwijać. Poznałem go jako "dziesiątkę", ale dla mnie to klasyczny środkowy pomocnik. Będzie dla nas bardzo ważnym zawodnikiem.

3
/ 10

Łukasz Teodorczyk (RSC Anderlecht)

Tempa nie zwalnia Łukasz Teodorczyk. W niedzielnym meczu z KV Kortrijk (3:1) reprezentant Polski strzelił swojego 21. gola w sezonie! Reprezentant Polski zdobywa bramkę co 91 rozegranych minut i jest oczywiście najskuteczniejszym zawodnikiem Anderlechtu, a także liderem klasyfikacji strzelców Jupiler Pro League. Polak jest bardzo regularny - zdobył bramkę w 12 z 16 ligowych występów w belgijskiej ekstraklasie.

Teodorczykowi brakuje już tylko ośmiu trafień, by pobić wyczyn Tomasza Radzińskiego z sezonu 2000/2001, który strzelił wtedy 29 goli - to XXI-wieczny rekord klubu.

ZOBACZ WIDEO Kortrijk - Anderlecht 1:3. Zobacz gola Teodorczyka! (źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":"","signature":""}

4
/ 10

Kamil Grosicki (Stade Rennes)

W niedzielnym meczu 16. kolejki Ligue 1 z Saint-Etienne (2:0) swojego czwartego gola w sezonie strzelił Kamil Grosicki. 28-latek czekał na to trafienie ponad dwa miesiące, bo od 22 października, ale długą przerwę wynagrodził wszystkim w efektowny sposób.

W doliczonym czasie gry II połowy Ludovic Baal zagrał piłkę, tam dopadł do niej Grosicki i uderzył w pełnym biegu bez przyjęcia tak, że przelobował bramkarza rywali, stawiając pieczęć na zwycięstwie swojego zespołu. Gol "Grosika" to murowany kandydat do bramki kolejki francuskiej ekstraklasy.

ZOBACZ WIDEO Zobacz fenomenalną bramkę Grosickiego! Gol sezonu? [ZDJĘCIA ELEVEN]

5
/ 10

Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund)

Piątym (!) reprezentantem Polski, który w miniony weekend cieszył się ze strzelenia gola, był Łukasz Piszczek. W meczu 13. kolejki Bundesligi z Borussią Moenchengladbach (4:1) obrońca Borussii Dortmund zdobył ważną bramkę na 2:1.

To już trzecie trafienie w tym sezonie - 31-latek ma szansę na uzyskanie najlepszego w karierze dorobku strzeleckiego. Do tej pory najefektywniejszym, biorąc pod uwagę zdobyte bramki, był sezon 2011/2012 - jego wkładem w zdobycie przez Borussię mistrzostwa Niemiec były cztery gole. Teraz po zaledwie 13 kolejkach ma na koncie trzy bramki.

6
/ 10

Karol Linetty (Sampdoria Genua)

Niedzielny mecz 15. kolejki Serie A z Torino (2:0) Karol Linetty dość niespodziewanie zaczął na ławce rezerwowych, ale gdy w II połowie otrzymał szansę od trenera Marco Giampaolo, udowodnił, że zasługuje na grę od pierwszego gwizdka.

Linetty pojawił się na boisku w 60. minucie i stał się ważnym ogniwem Sampdorii, a dobrym występ ukoronował asystą przy golu Patricka Schicka na 2:0. W swoim stylu dopadł rywal w narożniku boiska, zabrał mu piłkę, wbiegł z nią w pole karne i spod końcowej linii wycofał ją do Czecha, a król strzelców el. ME U-21 2017 zamienił podanie Polaka na gola.

Dobrą zmianę Polaka doceniły włoskie media. Serwis calciomercato.com wystawił mu notę "6.5". "Wpuszczenie Polaka na boisko było dobrą decyzję Marco Giampaolo. Linetty poprawił grę drugiej linii Sampdorii" - podsumowano.

7
/ 10

Kamil Wilczek (Broendby IF)

I wreszcie 10. (!) asystę w sezonie zaliczył Kamil Wilczek. W spotkaniu z Esbjerg (1:1) popisał się świetnym prostopadłym podaniem do Teemu Pukkiego, które ten zamienił na bramkę ratującą Broendby remis.

Dorobek Wilczka w tym sezonie robi wrażenie. W 24 występach strzelił 14 goli i zaliczył 10 asyst - ma udział w bramce Broendby co 85 rozegranych minut.

8
/ 10

Adrian Mierzejewski (Al-Sharjah SC)

W weekend błysnęli jednak nie tylko aktualni reprezentanci Polski, ale też nasi inni emigranci. W meczu 10. kolejki ekstraklasy Zjednoczonych Emiratów Arabskich Al-Sharjah Adriana Mierzejewskiego pokonał 3:2 Emirates Club, a ojcem zwycięstwa swojego zespołu był właśnie Polak.

30-latek najpierw zanotował asystę przy golu Majeda Serora, który zamienił na bramkę dośrodkowanie Polaka z rzutu rożnego. Potem sam Mierzejewski strzelił gola na 2:2, a na cztery minuty przed końcem po jego podaniu "w uliczkę" zwycięską bramkę zdobył Gelmin Rivas.

Dorobek Mierzejewskiego w ZEA jest imponujący - ma na koncie już siedem goli i sześć asyst w 15 występach. Przypomnijmy, że olsztynianin jest kapitanem drużyny z Sharjah.

9
/ 10

Piotr Parzyszek (De Graafschap)

De Graafschap ma poważne problemy ze zdobywaniem punktów, bo po 17 kolejkach ma ich na koncie tylko 16, ale słabość drużyny nie wpływa na umiejętności snajperskie Piotra Parzyszka. W piątkowym meczu 18. kolejki holenderskiej II ligi z FC Oss (3:5) były młodzieżowy reprezentant Polski ustrzelił dublet.

Pierwszą bramkę zdobył głową, a drugą efektownym wolejem, po którym golkiper rywali tylko odprowadził piłkę wzrokiem. 23-latek ma na koncie 12 goli i jest drugim najlepszym strzelcem Eerste Divisie. Skuteczniejszy od niego jest jedynie Tom Boere z FC Oss, który zdobył do tej pory 19 bramek, w tym trzy w piątkowym meczu z drużyną Polaka.

10
/ 10

Daniel Łukasik (SV Sandhausen)

Na zapleczu niemieckiej ekstraklasy przypomniał o sobie Daniel Łukasik. We wrześniu, czyli w pierwszym miesiącu po transferze do Sandhausen, rozegrał w lidze tylko dziewięć minut, w październiku było jeszcze gorzej, bo nie pojawił się na boisku nawet a sekundę, a w listopadzie rozegrał 32 minuty. Grudzień jednak zaczął wyśmienicie.

Spotkanie z 1.FC Nuernberg (3:1) zaczął na ławce rezerwowych, ale wszedł do gry już w przerwie przy wyniku 1:1 i najpierw asystował przy golu Philippa Klingsmanna, a potem sam przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu. To pierwsza asysta i premierowe trafienie 25-latka w 2. Bundeslidze.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
scott111
5.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko tak mozna stworzyc silna reprezentacje. Chlopcy musza grac w zagranicznych klubach i zawsze z silnymi przeciwnikami. W naszej ligowej kopanej trudno o wyzszy poziom bo i przeciwnicy z reg Czytaj całość
jotefiks
5.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
panie kmita a to nie hamsik strzelił gola z podania zielińskiego? proszę o skorygowanie i wieksze zainteresowanie tym o czym sie pisze.  
avatar
Marek Lewandowski
5.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na Gabończyka pracuje cały Dortmund, w Bayernie niemieccy gracze nie podają Lewandowskiemu.