W tym artykule dowiesz się o:
Sky Sports:
Dobrą notę od brytyjskiej stacji telewizyjnej Sky Sports otrzymał Kamil Grosicki. Polak dostał "siódemkę" (skala 1-10, wyjściowa 6), ale w relacji pomeczowej dziennikarze nie wspominają o Polaku - jedynie o tym, że debiutował.
Hull: Jakupovic (7), Robertson (7), Maguire (8), Ranocchia (8), Huddlestone (8), Evandro (7), Grosicki (7), N'Diaye (8), Clucas (7), Elabdellaoui (7), Hernandez (7). Rezerwowi: Niasse (7), Meyler (7), Tymon (7).
Liverpool: Mignolet (5), Clyne (6), Lucas (5), Matip (6), Milner (5), Henderson (6), Can (5), Lallana, (5), Coutinho (5), Mane (5), Firmino (5). Rezerwowi: Sturridge (6), Moreno (6), Origi (6).
Aż sześć bramek wpuścił w meczu Everton - Bournemouth (6:3) Artur Boruc. Jednak Polak nie został obwiniony za ich utratę. Otrzymał "szóstkę" - znacznie lepiej niż chociażby Simon Francis, który dostał "czwórkę".
Everton: Robles (8), Coleman (7), Williams (7), Funes Mori (6), Baines (6), Barry (6), Schneiderlin (7), McCarthy (7), Barkley (8), Lookman (8), Lukaku (9). Rezerwowi: Mirallas (6), Davies (6), Holgate (6).
Bournemouth: Boruc (6), Francis (4), Cook (5), Mings (6), Surman (6), Gosling (5), Arter (6), Pugh (6), Wilshere (7), Fraser (7), King (8). Rezerwowi: Smith (6), Ibe (6), Afobe (6).
Goal.com:
"Grosicki wyglądał dobrze w swoim debiucie. Miał udział w zdobytym golu i był szybki przy kontrach Hull" - napisano przy nazwisku reprezentanta Polski w pomeczowej relacji dziennikarzy portalu goal.com.
Skrzydłowemu Hull City przyznano notę "3,0" (skala 1-5), co można uznać za dobrą ocenę. Lepsze recenzje z podstawowego składu zebrali: Eldin Jakupović, Andrea Ranocchia, Harry Maguire, Alfred N'Diaye oraz rezerwowy Oumar Niasse.
Artur Boruc od goal.com także otrzymał "3,0", chociaż wpuścił aż sześć bramek. Polak nie był jednak winny tej sytuacji.
ZOBACZ WIDEO Tylko remis Anderlechtu z Lokeren - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
"Daily Mail":
Dziennikarze "Daily Mail" praktycznie nie odnotowali obecności polskiego skrzydłowego na boisku w meczu Hull City - Liverpool FC. Jedyna wzmianka o Grosickim jest w momencie opisywania pierwszej bramki, kiedy to jego dośrodkowanie sprawiło, że chwilę później gola strzeliły Tygrysy. Niestety, autor relacji przy świetnej szansie Abela Hernandeza w 63. minucie nie wspomina, że snajper Hull podanie otrzymał od reprezentanta Polski.
"Daily Mirror":
W relacji "Daily Mirror" Grosicki jest chwalony za swój występ. Otrzymał notę "6" (skala 1-10), a w komentarzu napisano, iż: "Polak dostarczył dobrą piłkę, która wykreowała pierwszego gola dla Hull City".
Później autor artykułu nazywa Polaka... "Rosickim". Możliwe, że to pomyłka związana z występami Tomasa Rosicky'ego w barwach Arsenalu.
BBC Sport:
"Hull jest dobrze zorganizowane z tyłu, a dzięki nowym nabytkom - Alfredowi N'Diaye oraz Kamilowi Grosickiemu - jest także groźniejsze w ataku" - piszą dziennikarze BBC Sport.
Ich zdaniem najlepszym zawodnikiem spotkania Hull City - Liverpool FC byli nie strzelcy gola, ale środkowy obrońca Andrea Ranocchia, który także w styczniu przyszedł na KC Stadium.
BBC przypomina, że za tydzień Hull gra na wyjeździe z Arsenalem, ale ich pewność jest na bardzo wysokim poziomie.
hulldailymail.co.uk:
"Kamil Grosicki pokazał przebłyski swojego talentu z niektórych akcjach na prawej stronie boiska" - napisał na swojej internetowej relacji portal hulldailymail.co.uk, który chwalił polskiego skrzydłowego.
Dziennikarz opisujący mecz podkreśla, że Hull City pod wodzą Marco Silva zrobiło spory skok jakościowy i Tygrysy grając tak jak przeciwko Liverpoolowi, z pewnością pozostaną w Premier League na przyszły sezon.
Squawka.com:
"Ciężko pracował w swoim debiucie, ale nie był zbyt zaangażowany. Jeśli uda mu się grać tak jak dla Polski na Euro 2016, to okaże się doskonałym wzmocnieniem" - napisano na portalu squawka.com. Grosickiemu przyznano notę "6" (skala 1-10).