Raport z kadry: reprezentanci Polski mają problemy

Rehabilitacja Boruca

Pod lupę wzięliśmy 31 zawodników, których Adam Nawałka powoływał na jesienne mecze reprezentacji Polski, a przegląd kadrowiczów zaczynamy tradycyjnie od bramkarzy.

Wydarzeniem weekendu były interwencje Artura Boruca, które uratowały Bournemouth punkt w meczu z Manchesterem United (1:1). Szerokim echem odbiło się zwłaszcza to, że w 72. minucie, przy wyniku 1:1, były reprezentant Polski obronił rzut karny wykonywany przez Zlatana Ibrahimovicia. Boruc nie dał się pokonać z "wapna" drugi raz w tym sezonie.

- Ich bramkarz był fenomenalny - stwierdził po końcowym gwizdku menedżer Czerwonych Diabłów, Jose Mourinho, a angielskie media wybrały Boruca najlepszym zawodnikiem meczu. Boruc tym samym zrehabilitował się wpadkę z ubiegłego tygodnia, gdy po jego błędzie Wiśnie przegrały 1:2 z West Bromwich Albion. Takich parad 37-latka w reprezentacji oglądać już jednak nie będziemy - 1 marca zrezygnował z występów w kadrze.

Z kolan szybko wstał też Łukasz Fabiański. W poprzedniej kolejce był jednym z antybohaterów Swansea City, które uległo 1:3 Chelsea Londyn, a teraz Łabędzie sięgnęły po ważne trzy punkty, pokonując Burnley (3:2).

Gorszy weekend mieli tym razem nasi bramkarze z Serie A. Roma Wojciecha Szczęsnego przegrała 1:2 z Napoli i tym samym na 15 zakończyła się jej rekordowa seria ligowych zwycięstw przed własną publicznością. Z kolei Empoli Łukasza Skorupskiego musiało uznać wyższość Genoi (0:2) - to już piąta z rzędu porażka ekipy ze Stadio Carlo Castellani.

Klubowy bilans bramkarzy reprezentacji Polski w 2017 roku:

Zaczęły się kłopoty

Tradycyjnie pełne 90 minut w miniony weekend rozegrali Kamil Glik, Artur Jędrzejczyk, Michał Pazdan, Łukasz Piszczek i Maciej Sadlok, a Thiago Cionek odzyskał na dobre miejsce w "11" Palermo. Glika w spotkaniu z Nantes (4:0) miało zabraknąć z powodu urazu stawu skokowego, ale ostatecznie pojawił się na boisku i zaliczył pierwszą w tym sezonie asystę.

Na tym jednak kończą się dobre informacje o obrońcach reprezentacji Polski. Z wyjściowego składu Sampdorii wypadł Bartosz Bereszyński i w spotkaniu z Pescarą (3:1) pojawił się na boisku tylko na osiem minut. Maciej Rybus nie znalazł się w meczowej kadrze Olympique Lyon po raz drugi z rzędu, a na ligowy występ od pierwszego gwizdka czeka już od 30 listopada. W 2017 roku spędził na boisku 232 z 1200 możliwych do rozegrania minut.

Igor Lewczuk wrócił do zdrowia po urazie biodra i w tygodniu wystąpił w spotkaniu Pucharu Francji z Lorient, ale w weekend znów był tylko niewykorzystanym rezerwowym - 32-latek nie zagrał w żadnej z pięciu ostatnich kolejek Ligue 1. Po wyleczeniu kontuzji do składu VfL Bochum nie może się przebić też Paweł Dawidowicz. Tym razem w spotkaniu z Fortuną Duesseldorf (1:2) wszedł do gry na ostatnie 22 minuty.

Bartosz Salamon natomiast już od pięciu spotkań nie podnosi się z ławki rezerwowych Cagliari, a po raz ostatni w wyjściowym składzie beniaminka Serie A znalazł się dziewięć kolejek temu.

ZOBACZ WIDEO Asysta Glika i cztery gole na Stade Louis II. Zobacz skrót meczu AS Monaco - FC Nantes [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Klubowy bilans obrońców reprezentacji Polski w 2017 roku:

[b]

Zmarnowana szansa Krychowiaka [/b] W minionym tygodniu Grzegorz Krychowiak doczekał się pierwszych występów w 2017 roku, ale w zgodnej opinii francuskich mediów nie wykorzystał szansy, jaką otrzymał od Unaia Emery'ego. Najpierw zagrał 73 minuty w spotkaniu Pucharu Francji z Chamois Niortais FC (2:0), a w weekend znalazł się w "11" PSG na ligowy mecz z Nancy (1:0), ale został zdjęty z boiska już w przerwie.

"Nie dał drużynie zbyt wiele dobrego w roli defensywnego pomocnika i nic dziwnego, że po pierwszej połowie zmienił go Blaise Matuidi" - napisał o występie Polaka "Le Parisien". Krychowiak za sobotni mecz dostał "4" w 10-stopniowej skali - żaden zawodnik gospodarzy nie został oceniony tak surowo.

"Le Figaro" natomiast umieścił 27-latka wśród "wpadek". "Grając przed obrońcami, nie daje drużynie tej samej jakości co Thiago Motta czy Marco Verratti. Jego złe zagrania często zagrażały równowadze paryskiej defensywy" - skomentowano.

Więcej dobrego można powiedzieć o innych pomocnikach. Jakub Błaszczykowski  chyba już na stałe wrócił do "11" VfL Wolfsburg. Były kapitan reprezentacji Polski rozegrał pełne 90 minut w drugim meczu z rzędu. Nie był wyróżniającą się postacią Wilków, ale regularna gra to pierwszy krok w kierunku odzyskania wysokiej formy.

Tradycyjnie w wyjściowym składzie Hull City znalazł się Kamil Grosicki. W ważnym spotkaniu z Leicester City (1:3) rozegrał pełne 90 minut i miał nawet udział przy bramce swojego zespołu, ale Tygrysy przegrały i mocno skomplikowały sobie sytuację w tabeli.

Warto odnotować, że z "11" swoich drużyn wypadli Karol Linetty i Paweł Wszołek. Pierwszy był tylko zmiennikiem już w trzecim meczu z rzędu Sampdorii - tym razem wszedł z ławki w spotkaniu z Pescarą (3:1) i przebywał na boisku tylko przez 16 minut. Z kolei Wszołek usiadł na ławce po 13 kolejnych występach od pierwszego gwizdka. Tylko rezerwowym w dwóch ostatnich meczach Napoli był Piotr Zieliński, ale w jego przypadku można zaryzykować stwierdzenie, że Maurizio Sarri w ten sposób szykuje go na wtorkowe spotkanie z Realem Madryt w Lidze Mistrzów.

Meczu na szczycie Lotto Ekstraklasy z Lechem Poznań (0:1) dobrze wspominał nie będzie Sławomir Peszko. Reprezentant Polski został ukarany czerwoną kartką za uderzenie łokciem w twarz Tomasza Kędziorę, a schodząc do szatni, zwymyślał sędziego Szymona Marciniaka.

Klubowy bilans pomocników reprezentacji Polski w 2017 roku:

[b]

Powrót TeoGOLczyka[/b]

Robert Lewandowski błysnął w środku tygodnia, prowadząc Bayern Monachium do pucharowego zwycięstwa z Schalke 04 Gelsenkirchen (3:0), ale w weekend był w cieniu kolegów i w spotkaniu z 1.FC Koeln (3:0) gola nie strzelił.

Skutecznością błysnął za to Łukasz Teodorczyk, który w meczu z KV Mechelen (2:3) strzelił swojego 19. ligowego gola w sezonie. Polak jest oczywiście najskuteczniejszym zawodnikiem belgijskiej ekstraklasy - drugiego w klasyfikacji Jelle'a Vossena wyprzedza o cztery trafienia.

Długo, bo już od 27 listopada na bramkę czeka Kamil Wilczek. Tym razem nie potrafił strzelić bramki w spotkaniu z FC Nordsjaelland (2:3) - jego niemoc trwa już 466 minut. Mimo to statystyki Wilczka z bieżącego sezonu robią wrażenie: to 14 goli i 11 asyst w 31 występach.

W tygodniu pierwszy raz po kontuzji w wyjściowym składzie Napoli znalazł się Arkadiusz Milik. W spotkaniu Pucharu Włoch z Juventusem Turyn (1:3) rozegrał 61 minut, ale już w sobotnim meczu z Romą (2:1) wrócił na ławkę i pojawił się na boisku w ostatnim kwadransie. 23-latek wciąż czeka na pierwsze trafienie po powrocie do zdrowia.

Klubowy bilans napastników reprezentacji Polski w 2017 roku: