Nieproszony gość na boisku w meczu Arsenalu z Bayernem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

We wtorkowy wieczór dziurawa była nie tylko obrona Arsenalu, ale i służby porządkowe nie zapobiegły wbiegnięciu na murawę jednego z kibiców. Bayern Monachium na Emirates Stadium wygrał 5:1.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 4

Nieproszony gość na murawie

W drugiej połowie meczu Arsenalu z Bayernem Monachium na murawę wtargnął jeden z kibiców, który wykorzystał nieuwagę stewardów. Sędzia spotkania był zmuszony przerwać na chwilę grę, ponieważ fan nie od razu dał się złapać porządkowym. Ci musieli... powalić go wślizgiem.

2
/ 4

Intruz powstrzymany wślizgiem

Dopiero po dłużej chwili udało się porządkowym sprowadzić go do parteru i wyprowadzić poza boisko. Działo się to już przy wyniku 5:1 dla Bayernu, a więc cała sytuacja nie miała żadnego znaczenia dla losów spotkania. Kibic nie zrobił też krzywdy żadnemu z zawodników.

3
/ 4

Nikomu nic nie zrobił

Gdy Arsenal stracił trzeciego gola sporo kibiców opuściło stadion. Byli zdegustowani wynikiem i grą swojego zespołu w drugiej połowie. Wielu fanów miało też transparenty nawołujące do Arsene'a Wengera do ustąpienia z pozycji menedżera Arsenalu. Ich zdaniem czas Francuza na Emirates Stadium dobiegł już końca.

ZOBACZ WIDEO Niespodziewany remis mistrza Włoch. Zobacz skrót meczu Udinese - Juventus [ZDJĘCIA ELEVEN]

4
/ 4

"Czas powiedzieć do widzenia"

Fani Arsenalu są wdzięczny Arsene Wengerowi za 20 lat pracy w Kanonierach, ale większość z nich twierdzi, że nastał czas pożegnania Francuza z drużyną z Londynu. Dowodem na to ma być też porażka 1:5 z Bayernem we wtorkowy wieczór. Łącznie w dwumeczu Kanonierzy byli wyraźnie gorsi od mistrza Niemiec i ulegli 2:10.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
Adam Hanuszkiewicz
8.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tv specjalnie nie pokazała tego głupka by nie zdobywał przez to on i jemu podobni popularnosci , a wy temy poświęcacie kawał artykułu- Bez sensu  
avatar
Imisirah
8.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgadzam się w pełni z tymi kibicami. Szkoda, że Wenger się jeszcze nie zgodził.  
avatar
sidomen
8.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdyby trafili po pierwszym golu po raz drugi i trzeci to wszyscy by mu klaskali a transparenty zostałyby w kieszeniach..