W tym artykule dowiesz się o:
Widzew Łódź (III liga, 6. miejsce)
Jeden z najbardziej zasłużonych piłkarskich klubów w Polsce. Widzew jest czterokrotnym mistrzem Polski, siedmiokrotnym wicemistrzem, trzykrotnym zdobywcą 3. miejsca, zdobywcą Pucharu Polski, Superpucharu Polski. Do tego dwukrotnym zdobywcą Pucharu Intertoto, półfinalistą Pucharu Europy Mistrzów Klubowych, uczestnikiem fazy grupowej Ligi Mistrzów, Pucharu UEFA oraz Pucharu Zdobywców Pucharów.
Czasy takiej świetności to jednak przeszłość, chociaż teraz Widzew stara się odzyskać swój blask i jest na dobrej drodze ku temu, o czym świadczy liczba sprzedanych karnetów.
W związku z upadłością klubu pod koniec sezonu 2014/2015, w którym Widzew spadł także z I ligi, 2 lipca 2015 roku powołano do życia nowe stowarzyszenie - Reaktywacja Tradycji Sportowych Widzew Łódź, które za zgodą PZPN, wynikającą z uznania zasług klubu, przystąpiło do rozgrywek IV ligi (grupy łódzkiej).
Teraz Widzew występuje w III lidze, w grupie I. W tabeli jest szósty i w tym sezonie raczej nie ma szans na awans do wyższej klasy rozgrywkowej (do lidera traci dwanaście punktów). Łodzianie, mimo iż występują zaledwie w III lidze, zachwycają jednak całą Polskę. Na rundę wiosenną, którą Widzew rozgrywać będzie na nowym stadionie, sprzedano już ponad 15 tysięcy karnetów. To nowy rekord Polski bez podziału na klasę rozgrywkową! Pierwsze spotkanie ligowe "u siebie" w 2017 roku Widzew rozegra 18 marca z Motorem Lubawa, a mecz ma obejrzeć komplet publiczności.
Jak natomiast radzi sobie inny zasłużony klub z Łodzi, ŁKS?
ŁKS Łódź (III liga, 1. miejsce)
Drugi łódzki klub w przeszłości także święcił spore sukcesy. To dwukrotny mistrz Polski. ŁKS po raz pierwszy tytuł najlepszej drużyny w kraju wywalczył w 1958 roku, a 40 lat później powtórzył ten wyczyn.
Kryzys ŁKS-u rozpoczął się tuż po zdobyciu drugiego w historii mistrzowskiego tytułu. W 2000 roku zespół po 29 latach nieprzerwanej gry spadł z ekstraklasy, a na powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej czekał sześć lat. W 2009 roku ŁKS nie otrzymał licencji na grę w ekstraklasie i został karnie zdegradowany do I ligi. W sezonie 2011/2012 ŁKS po raz ostatni grał w elicie.
W 2013 roku, ze względu na olbrzymie problemy finansowe, zespół został wycofany z rozgrywek I ligi. Odbudowa Łódzkiego Klubu Sportowego rozpoczęła się od IV ligi. W tej chwili ŁKS jest jednak na jak najlepszej drodze, aby w przyszłym sezonie występować w II lidze.
Łodzianie, którzy w tej chwili grają w III lidze, są liderem tabeli. Nad kolejnym zespołem ŁKS ma pięć punktów przewagi. Czyżby zatem kibice tego klubu po tym sezonie mieli świętować awans do wyższej klasy rozgrywkowej?
O powrót na salony walczy jeden z najbardziej znanych klubów ze wschodniej Polski.
Motor Lublin (III liga, 10. miejsce)
Dziewięć lat w najwyższej klasie rozgrywkowej, 22 sezony na zapleczu pierwszej ligi. Wielu znakomitych wychowanków, na czele z Władysławem Żmudą i Jackiem Bąkiem, na ławce trenerskiej m.in. Lesław Ćmikiewicz, jeden z Orłów Górskiego. Choć Motor nawet nie zbliżył się do podium (najwyżej na 9. miejscu), to stanowił stały element futbolowego krajobrazu przez prawie dwie dekady.
Klub z Lublina dwukrotnie spadał z ligi, ale szybko wracał do elity. Po trzeciej degradacji, w 1992 roku, na dobre pożegnał się z krajową czołówką. Motor osuwał się w hierarchii, aż w 1998 roku wylądował w IV lidze.
Po 11 latach, w 2007 roku, Lublin znowu miał przedstawiciela na zapleczu ekstraklasy. Nie na długo. Motor w drugim sezonie przegrał walkę o pierwszoligowy byt. Klub aktualnie plasuje się w środku tabeli grupy IV trzeciej ligi, tracąc do lidera tabeli już 16 punktów. Kilka miesięcy temu lublinianie nie wykorzystali szansy na awans i w barażach o wejście do drugiej ligi okazali się gorsi od Olimpii Elbląg.
Wielka piłka była też do niedawna w 16-tysięcznym śląskim mieście.
Ruch Radzionków (IV liga, 5. miejsce)
Jedno z najmniejszych miast, które miało swojego przedstawiciela w ekstraklasie. 16-tysięczny Radzionków zdążył zaistnieć w świadomości polskiego kibica. W 1998 roku Ruch w cuglach wywalczył awans do pierwszej ligi. To był tylko początek wspaniałej historii.
Lepszej premiery nie można sobie wymarzyć. 5:0 na inaugurację z Widzewem Łódź wprawiło kibiców w osłupienie. Mało? 4:0 z mistrzem Polski, ŁKS-em Łódź, 4:1 z Lechem Poznań. "Cidry", dowodzone przez 38-letniego snajpera Mariana Janoszkę, zajęły rewelacyjne szóste miejsce.
Wszystko, co dobre, szybko się kończy. Po trzech latach Ruch pożegnał się z ekstraklasą, a tym samym z wielkimi pieniędzmi od telewizji. W 2008 roku klub wylądował w czwartej lidze. Piłkarze z Radzionkowa zdołali odbić się od dna, wrócili nawet na zaplecze ekstraklasy, ale ponownie dały o sobie znać problemy finansowe. Zarząd wycofał zespół z I ligi.
Ruch aktualnie występuje w IV lidze i wygląda na to, że jeszcze co najmniej jeden sezon spędzi na tym froncie rozgrywkowym. Ze stratą dziesięciu punktów do lidera zajmuje piąte miejsce.
Na przełomie wieków sympatię kibiców zdobył też klub z województwa świętokrzyskiego.
KSZO 1929 Ostrowiec Św. (III liga, 1. miejsce)
Zespół nie notował rewelacyjnych wyników, ale na spotkania KSZO kibice walili drzwiami i oknami. Debiut w ekstraklasie (sierpień 1997) z Lechem Poznań oglądało na żywo 13 tysięcy widzów. Do końca sezonu jedno z najmniejszych miast w lidze miało największą średnią frekwencję na trybunach. Mariusza Jopa i kolegów obserwowało średnio 8941 osób. Pomimo wsparcia publiczności, KSZO spadło z ligi.
Do ekstraklasy piłkarze z Ostrowca Św. wrócili jeszcze tylko raz. Gdyby nie konflikt piłkarzy z działaczami i problemy finansowe, klub mógłby zachować pierwszoligowy byt na dłużej niż dwa lata. KSZO spadło z hukiem do II ligi i popadło w długi. Z pomocą przyszedł Mirosław Stasiak. Właściciel Stasiaka Opoczno zdecydował się przenieść swój klub do Ostrowca Św. We wrześniu 2006 roku prezesa klubu zatrzymano i postawiono mu zarzuty korupcyjne. Zespół zdegradowano do III ligi.
W 2011 roku KSZO zniknęło z piłkarskiej mapy. Klub ogłosił upadłość, a jego herb i barwy przejął KSZO 1929. Już pod nowym szyldem piłkarze z województwa świętokrzyskiego awansowali do trzeciej ligi i po rundzie jesiennej są liderami tabeli.
W ekstraklasie obecnie występują Wisła Kraków i Cracovia, ale kilka sezonów w I lidze spędził jeszcze jeden klub z grodu Kraka.
Hutnik Kraków (IV liga, 3. miejsce)
Piłkarze z Nowej Huty spędzili w ekstraklasie siedem lat. Zespół osiągnął apogeum swoich możliwości w sezonie 1995/96, gdy sensacyjnie zajął trzecie miejsce w lidze i wywalczył awans do Pucharu UEFA. Krakowski klub wyeliminował m.in. Sigmę Ołomunec i zatrzymał się dopiero na AS Monaco. Sezon później Hutnik opuścił szeregi ekstraklasy.
Klub, który wypuścił w świat m.in. Marka Koźmińskiego i Mirosława Waligórę, w 2010 roku ogłosił upadłość. Sympatycy drużyny zgłosili nowy zespół i otrzymali licencję na grę w IV lidze, gdzie występują pod nazwą Hutnik Nowa Huta. W tabeli zajmują trzecie miejsce, jednak do prowadzących rezerw Cracovii mają sporą stratę (10 oczek).
Na powrót wielkiej piłki czekają na Podkarpaciu.
Stal Rzeszów (III liga, 3. miejsce)
Klub ze stolicy Podkarpacia. Stal Rzeszów zapisała się w historii polskiego futbolu zdobyciem Pucharu Polski w sezonie 1974/1975, kiedy to w finale rzeszowianie pokonali po rzutach karnych rezerwy ROW-u Rybnik. Stal w kolejnym sezonie zakwalifikowała się do Pucharu Zdobywców Pucharów, gdzie odpadła w 1/8 finału z walijskim Wrexham.
Stal przez 11 sezonów grała w I lidze (aktualna ekstraklasa), a najwyżej sklasyfikowana była na 7. miejscu (1965/1966). Obecnie rzeszowski klub występuje w III lidze (grupa IV). Zajmuje trzecie miejsce i ciągle ma szanse na awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Piłkarze z Podkarpacia do lidera tracą pięć punktów. W przeszłości zawodnikiem Stali Rzeszów był między innymi Jan Domarski.
Czy zapomniany mistrz Polski z Bytomia wróci na salony?
[color=black]ZOBACZ WIDEO Bajeczna Barcelona rozbiła Celtę Vigo - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
[/color]
Szombierki Bytom (IV liga, 10. miejsce)
Jeden z najbardziej niespodziewanych mistrzów Polski w historii. Hubert Kostka, były bramkarz kadry Biało-Czerwonych, w 1980 roku poprowadził Szombierki do pierwszego miejsca w lidze, choć w składzie brakowało znanych nazwisk. Rok później bytomianie stanęli jeszcze na najniższym stopniu podium, ale z każdym sezonem prezentowali się słabiej i pożegnali się z ekstraklasą w 1984 roku.
Szombierki dwukrotnie wracały do elity, ale nawet nie zbliżyły się do poziomu z początku lat 80. Od sezonu 1993/1994 klub tuła się po niższych ligach. W 2007 roku zespół wycofano z... klasy okręgowej. Wkrótce później reaktywowano drużynę seniorów, którą zgłoszono do klasy B. Szombierki występują aktualnie w IV lidze. Przed startem drugiej rundy bytomianie zajmują 10. miejsce.