Lotto Ekstraklasa: "11" 26. kolejki według WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kto znalazł się w najlepszej "11" 26. kolejki Lotto Ekstraklasy? Nie zabrakło w niej miejsca między innymi dla piłkarzy Legii Warszawa, Ruchu Chorzów i Górnika Łęczna, który dość niespodziewanie bezbramkowo zremisował z Lechem w Poznaniu.

1
/ 11

Górnik Łęczna niespodziewanie zremisował z Lechem w Poznaniu (0:0), a jednym z bohaterów spotkania był bramkarz skazywanych na pożarcie gości. Nie miał co prawda wiele pracy na linii, ale w chwili próby zachował się świetnie, zatrzymując Radosława Majewskiego w sytuacji sam na sam i broniąc "główkę" Łukasza Trałki.

2
/ 11

Niebiescy pokonali KGHM Zagłębie Lubin (1:0), nie tracąc ani jednej bramki, ale większa w tym zasługa obrońców, niż Libora Hrdlicki. Liderem defensywy Ruchu był Michał Helik, który szybko wrócił do formy sprzed kontuzji. Świetny występ w Lubinie to dobry prognostyk przed udziałem w zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO Skorupski obronił karnego, ale Napoli i tak wygrało - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

3
/ 11

W parze z Piotrem Celebanem stworzył dobrze rozumiejący się duet stoperów, który nie dopuścił do zbyt wielkiego zagrożenia pod własną bramką. Kokoszka umie także odnaleźć się pod polem karnym rywala, co doskonale pokazał w spotkaniu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza - strzelił gola, dzięki któremu Śląsk Wrocław zwyciężył 2:1.

4
/ 11

W spotkaniu z rozpędzonym wiosną Lechem Poznań na środku obrony Górnika Łęczna zagrał Przemysław Pitry, który nominalnie jest napastnikiem. Ta zaskakująca i jak się wydawało ryzykowna decyzja okazała się jednak opłacalna. Z jaskini lwa Górnicy wywieźli bowiem punkt i przede wszystkim nie stracili gola, za co należy pochwalić całą defensywę klubu z Łęcznej. W tym Pitrego, który zaprezentował się naprawdę solidnie i skutecznie wyłączył z gry Dawida Kownackiego.

5
/ 11

Słowacki skrzydłowy Śląska otworzył wynik wygranego przez wrocławski zespół spotkania z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza (2:1). Później miał jeszcze jedną szansę, ale już jej nie wykorzystał. Pich przez cały mecz był jednak widoczny i potwierdził swoją wysoką formę. Pomocnik WKS-u w tym roku zagrał w sześciu spotkaniach ligowych. Strzelił w nich pięć goli.

6
/ 11

25-letni pomocnik Korony w meczu z Cracovią (3:0) nie tylko zdobył piękną bramkę uderzeniem z ok. 30 metrów, ale też rządził w środku pola. Co prawda Pasy grały w "10", ale warto wyróżnić Żubrowskiego za to, jak przyćmił Damiana Dąbrowskiego czy Marcina Budzińskiego.

7
/ 11

W spotkaniu z Lechią Gdańsk, które Legia Warszawa wygrała 2:1, Guilherme na boisku był aktywny i swoimi akcjami dał się we znaki zawodnikom gospodarzy. Popisał się także świetną asystą przy pierwszym golu dla warszawskiego zespołu, którego strzelił Michał Kucharczyk.

8
/ 11

Chorwat wyrasta na lidera drugiej linii Wisły Kraków. W meczu z Wisłą Płock (3:2) znów był jednym z najlepszych zawodników na placu i dołożył swoje trzy grosze do zwycięstwa. Najpierw dał Białej Gwieździe prowadzenie 1:0, a w końcówce spotkania przytomnym podaniem zainicjował kontrę, po której krakowianie strzelili trzeciego gola.

9
/ 11

Hiszpan ostatnio znajduje się w bardzo wysokiej formie i potwierdził to w spotkaniu z Arką Gdynia. Gliwiczanie ten mecz wygrali 3:2, a Badia od pierwszych minut starał się zaskoczyć bramkarza przeciwnika. W 69. minucie dograł w pole karne z lewego skrzydła, a tam głową z pięciu metrów golkipera Arki pokonał Maciej Jankowski. Później sam trafił do siatki, świetnie wykonując rzut wolny.

10
/ 11

Niezgoda buduje - przynajmniej Ruch w walce o utrzymanie. Tym razem trafienie młodzieżowego reprezentanta Polski przesądziło o cennym zwycięstwie Niebieskich z KGHM Zagłębiem Lubin (1:0). 22-latek z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Martinem Polackiem, strzelając 10. gola w sezonie.

11
/ 11

Jak trwoga, to do Kucharczyka. W meczu z Lechią Gdańsk (2:1) 26-latek wszedł do gry w 56. minucie, gdy Legia przegrywała 0:1, a tuż po pojawieniu się na boisku doprowadził do wyrównania, by w 87. minucie przesądzić o zwycięstwie mistrza Polski.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)