W tym artykule dowiesz się o:
Paweł Kapsa (Miedź Legnica, 1*)
Miedź Legnica jest blisko miejsc premiowanych awansem po zwycięstwie 1:0 na stadionie Wigier Suwałki i już żaden klub w Nice I lidze nie ma skuteczniejszej defensywy niż ona. Przyczynił się do tego Paweł Kapsa, który między innymi wygrał pojedynek sam na sam z Miłoszem Kozakiem w drugiej połowie.
* - liczba nominacji do "11" kolejki
Młodzieżowiec znów trafił do bramki przeciwnika. Trener Piotr Gruszka może liczyć na Jacka Podgórskiego, który po dublecie w spotkaniu ze Zniczem Pruszków, zdobył gola w konfrontacji z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Wiadomo, że w następnej kolejce odpowiedzialność za wynik muszą wziąć inny piłkarze, ponieważ Podgórski dostał czwartą, żółtą kartkę.
Na stadion Olimpii Grudziądz przyjechał GKS Tychy i obrońcy gospodarzy w tym meczu nie próżnowali. Mimo kilku opresji zachowali czyste konto, a dowódcą w defensywie był Matic Zitko. W końcówce spotkania miał udział przy decydującym golu Karola Angielskiego.
Stoper gra w podstawowym składzie Stali Mielec od początku rundy wiosennej i nie zawodzi trenera Zbigniewa Smółki. Drużyna z Podkarpacia broniła się dzielnie w dziesięciu przez blisko godzinę i nagrodziła się za ambicję remisem 2:2 na stadionie Drutex-Bytovii.
Wrócił do jedenastki Miedzi Legnica po pauzie i pomógł jej po raz kolejny zagrać na zero z tyłu. Tym razem z półfinalistą Pucharu Polski Wigrami Suwałki. Na dodatek zaznaczył swoją obecność w polu karnym przeciwnika golem na wagę ważnego zwycięstwa Miedzianki.
Pół roku po powrocie do Zabrza z Legionovii Legionowo zaczyna udowadniać, że zrobił duży postęp. W trzech meczach w rundzie wiosennej zdobył cztery gole dla Górnika i był ojcem jego zwycięstwa 2:0 z Sandecją Nowy Sącz, która w poprzednich kolejkach demolowała swoich przeciwników.
Lider w ofensywie Pogoni w zremisowanym 2:2 meczu z MKS-em Kluczbork. Już w 20. minucie zagroził Wojciechowi Kaczmarkowi uderzeniem z dystansu. Później miał udział przy jednej z bramek siedlczan. Absolutnie nie ciążył mu numer "10" na koszulce, a też kilkakrotnie pomógł partnerom w odbiorze.
Patryk Kun (Stomil Olsztyn, 2)
Drużyna z Olsztyna odniosła w 22. kolejce najbardziej efektowne zwycięstwo 5:1 ze Zniczem Pruszków. Patryk Kun rozwiązał worek z bramkami w 45. minucie strzałem głową, choć był najniższym piłkarzem na boisku. W 67. minucie pomocnik zdobył następnego gola po zespołowym ataku.
Poprzednio zdobył dwa gole w jednym meczu w sierpniu i był wówczas liderem w klasyfikacji strzelców. Patejuk popisał się kolejnym dubletem w starciu z Chrobrym Głogów. W pojedynkę odwrócił wynik 0:1 na 2:1 i do najlepszego w rankingu snajperów Petteriego Forsella traci tylko jedno trafienie.
Trzy gole w dwóch kolejkach to dobry dorobek napastnika, który wcześniej nie umieścił piłki w bramce przeciwnika w dziewięciu meczach z rzędu. Kujawa był krytykowany, a obecnie może odetchnąć z ulgą. Bramkarza Znicza Pruszków pokonał w dwóch sytuacjach. Wygrał z nim między innymi pojedynek jeden na jednego.
Trójkolorowi wygrali mecz za plecami lidera z GKS-em Katowice dzięki bramce Fidziukiewicza, który po raz pierwszy wybiegł w jedenastce po kontuzji i długiej rehabilitacji. W 47. minucie napastnik strzelił celnie po szarży skrzydłem Konrada Michalaka. Dał trenerowi sygnał, że jest gotowy, by wziąć na siebie ciężar zdobywania goli i słowa dotrzymał.