W tym artykule dowiesz się o:
BILD: O 19:16 bomby eksplodowały. Krzyki i przerażenie
Największy niemiecki dziennik minuta po minucie przedstawia przebieg wydarzeń w Dortmundzie.
"19:15 - Drużyna jest w autobusie i rusza spod hotelu w kierunku stadionu.
19:16 - Kierowca autobusu Christian Schulz po przejechaniu 100 metrów skręca w drogę prowadzącą do ulicy Wittbraucker. Na wysokości ulicy Schirrmannwegs dochodzi do trzech eksplozji. Uszkodzeniu ulega prawa, tylna część pojazdu, szyba zostaje wybita. Słychać krzyki i przerażenie."
DIE WELT: Czarny dzień dla europejskiego futbolu
"Szok w Dortmundzie po trzech wybuchach tuż obok autobusu Borussii. Kibice obu drużyn okazali wielką solidarność, ale przełożony mecz odbędzie się w cieniu wtorkowych wydarzeń. Życie trwa dalej, a piłka nadal będzie się toczyć, ale jak z tą sytuacją poradzą sobie piłkarze Thomasa Tuchela? Jak będą mogli skupić się na grze w piłkę zaledwie dzień po eksplozji? Pytania się mnożą."
ZOBACZ WIDEO Wybuchy w Dortmundzie. Co wiemy?
Ruhr Nachrichten: Eksplozja przy autobusie BVB. Bartra i policjant ranni
"W pobliżu klubowego autokaru miały miejsce trzy eksplozje. Mecz z AS Monaco został przełożony. Obrońca Marc Barta został ranny, podobnie jak funkcjonariusz policji. Według służb wybuchy były celowym działaniem wymierzonym w drużynę Borussii. Obok miejsca zdarzenia policja znalazła również list."
Frankfurter Allgemeine Zeitung: Policjant również ranny w ataku na autobus BVB
"W wyniku eksplozji ranny został również policjant, który jechał na motocyklu przed autobusem. Funkcjonariusz doznał urazu akustycznego i był w szoku. Nie mógł dalej pełnić służby. Policja kontynuuje prowadzenie śledztwa. - Nasi koledzy są na miejscu i prowadzą dochodzenie - mówi rzecznik policji. Prokuratura bada okoliczności wtorkowych wydarzeń i analizuje list znaleziony w pobliżu autobusu".
Sport1: Pytania i odpowiedzi po ataku na autobus BVB
Serwis internetowy niemieckiej telewizji w całości został poświęcony wydarzeniom w Dortmundzie. Stacja zastanawia się, czy piłkarze Borussii będą w stanie skoncentrować się na futbolu, zaledwie 24 godziny po eksplozjach.
"Po ataku na autobus Borussii wszyscy są oszołomieni. Czy to rozsądne, aby dzień później grać w piłkę? Oczywiste jest, że piłkarze BVB jeszcze przez jakiś czas będą myśleli o wybuchach. Prezes klubu Hans-Joachim Watzke przyznaje, że cały zespół jest w szoku i nadal ma w pamięci obrazki z wtorkowego wieczoru. - Mam nadzieję, że nasi zawodnicy będą w stanie grać. W sytuacji kryzysowej, cała Borussia jest zjednoczona - mówi Watzke."