W tym artykule dowiesz się o:
Mimo swojego wieku (39 lat) cały czas jest w doskonałej formie. FC Barcelona w dwumeczu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów nie zdołała mu strzelić bramki. W pierwszym spotkaniu Juventus wygrał 3:0, a w drugim bezbramkowo zremisował. Gdy świetnie dysponowanej defensywie klubu z Turynu przydarzył się jakiś błąd, to na drodze rywali stawał solidny Buffon.
Zagrał przeciwko swoim byłym kolegom z boiska. Nie było to dla niego jednak problemem, bowiem Alves, jak praktycznie cała defensywa Juventusu Turyn, w dwumeczu był niemal bezbłędny. Nie tylko bardzo pewnie prezentował się na bokach obrony, ale i podłączał się do akcji ofensywnych. Nie strzelił gola ani nie zanotował asysty, ale miał swój udział w awansie Juventusu Turyn do półfinału Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO Real - Bayern. Monachijczycy mogą czuć się oszukani
Perfekcyjny w destrukcji. Zagrał na najwyższym światowym poziomie. W obronie bezbłędny - silny, nieustępliwy, odbierający chęć do gry napastnikom rywali. Skutecznie wybijał piłki i przerywał akcje przeciwnika. Juventus nie stracił gola w meczach z klubem z Barcelony, w czym Giorgio Chiellini ma ogromny udział. Do tego, w pierwszym spotkaniu wygranym przez Juventus 3:0, sam strzelił bramkę.
Polska skała. Monaco jest nieobliczalne w ofensywie, a bardzo solidne w defensywie. Wpływ na tę drugą cechę ma Kamil Glik, który w dwumeczu z Borussią Dortmund (3:2, 3:1) potwierdził, że jest obrońcą z absolutnego topu.
- Rok temu Monaco w ataku było dobre, ale miało problemy w defensywie. Teraz staramy się dobrze bronić i cieszę się, że moja skromna osoba może w tym pomóc - przyznał po rewanżowym meczu z BVB przed kamerą stacji Canal+.
Już w pierwszym meczu w Monachium (2:1) był jedną z czołowych postaci Realu, ale w rewanżu na Bernabeu (4:2) przeszedł samego siebie. Nie dość, że zamknął przed zawodnikami Bayernu swój sektor boiska, to jeszcze sam siał spustoszenie w obronie mistrza Niemiec. A rajd przez pół boiska zakończony asystą przy golu Cristiano Ronaldo na 3:2 przejdzie do historii futbolu.
Ekipa Leonardo Jardima w dwumeczu z Borussią Dortmund (3:2, 3:1) strzeliła sześć goli, a przy połowie z nich asysty zaliczył właśnie Thomas Lemar. Wicemistrzowie Niemiec nie mieli pomysłu na upilnowanie 22-letniego pomocnika Monaco. Co ciekawe, Lemar zanotował asysty w każdym z czterech meczów fazy pucharowej tej edycji Ligi Mistrzów - w spotkaniach z Manchesterem City i Borussią Monaco zdobyło z jego podań pięć bramek.
W meczach z takim klubem jak FC Barcelona wiele odpowiedzialności spoczywa na środkowych pomocnikach. Sami Khedira spisał się znakomicie. To, że Juventus nie stracił gola, to też jego i jego zasługa. Zabezpieczał przedpole bramki Buffona, a także samemu uczestniczył w akcjach ofensywnych swojej drużyny.
Najlepszy zawodnik Rojiblancos w starciach z Leicester City (1:0, 1:1). Perfekcyjnie łączył formację defensywną z drugą linią i atakiem, grając nad wyraz dojrzale jak na swój wiek (23 lata). W rewanżu strzelił gola na 1:0, który praktycznie odebrał Lisom nadzieje na awans do półfinału.
Absolutny bohater ćwierćfinałów. W pierwszym meczu z Bayernem Monachium (2:1) ustrzelił dublet, a w rewanżu (4:2) skompletował hat-trick, po którym Królewscy prowadzili 3:2. Dwie bramki nie powinny zostać uznane, bo padły ze spalonych, ale to nie problem Portugalczyka, lecz Viktora Kassaia.
W Monachium Ronaldo przekroczył barierę stu goli strzelonych w rozgrywkach UEFA, a w rewanżu zdobył setną bramkę w Lidze Mistrzów. Jest pierwszym piłkarzem w historii, który tego dokonał.
Swoimi golami wprowadził Juventus Turyn do półfinału Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu strzelił dwie bramki, a jego drużyna zwyciężyła 3:0. Rewanżowe spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, ale i w tym meczu Dybala dawał się we znaki zawodnikom rywala. 23-letni piłkarz to bardzo silna broń Juventusu.
Niespełna 19-letni Francuz jest wschodzącą gwiazdą futbolu, a dwumecz z Borussią Dortmund (3:2, 3:1) pokazał, że żaden z komplementów, którymi był obsypywany w ostatnich miesiącach, nie padł na wyrost. W Dortmundzie ustrzelił dublet, zdobywając bramki na 1:0 i 3:1, a w rewanżu w Monako już w 4. minucie strzelił gola, który pogrzebał szanse BVB na awans.
W Lidze Mistrzów 2016/2017 ma na koncie już pięć trafień, a wszystkie zaliczył w meczach 1/8 i 1/4 finału.